Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo MiTo Rakieta vel MiTozaur
»
Szaleć czy nie szaleć? O to jest pytanie...
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo MiTo
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 841 razy
Data wydarzenia: 05.10.2011
Szaleć czy nie szaleć? O to jest pytanie...
Kategoria: inne
Wyniki:
- przejechana trasa: 40,8 km
- średnia prędkość jazdy na tym odcinku: 62 km/h
- średnie spalanie (wg komputera rzecz jasna): 5,9 l/100 km
- czas jazdy: 40 min.
Ruch był umiarkowany, gdyby nie TIRy i inne ciężarowki i cysterny (które z lubością jeżdżą w kolumnach - łamiąc przy tym prawo...) nawet nie było by najgorzej.
Droga powrotna odbyła się prawie identyczną trasą (oczywiście pasem ruchu odpowiadającemu właściwemy kierunkowi jazdy :D). Tym razem postanowiłem przełączyć Alfa D.N.A. w tryb "Dynamic" i gdzie tylko można było, korzystałem znacznie zdecydowaniej z pedału gazu, wsłuchując się w przemiły dźwięk silnika pracującego na wysokich obrotach. Niestety ruch był zdecydowanie większy, a ogrom pojazdów jadących z przeciwka, ograniczał manewry wyprzedzania. W znanych z obecności mundurowych lokalizacjach, zdejmowałem nogę z gazu ale jeśli tylko warunki sprzyjały zostawiałem ospałe auta za sobą. Z zasady nie wyprzedzam na ciągłej linii, więc rezultaty nie są rewelacyjne:
- przejechana trasa: 40,1 km
- średnia prędkość jazdy: 84 km/h
- średnie spalanie: 6,8 l/100 km
- czas jazdy: 29 min.
Różnica w spalaniu jest ale przyznam szczerze, że spodziewałem się większego zużycia przy "deptaniu" Jestem pozytywnie zaskoczony, aczkolwiek podejrzewam, że dokładność wskazań komputera dla obu trybów może się trochę różnić. Jednorazowy test trudno uznać za miarodajny, tym bardziej, że warunki rano i po południu się rożniły. Mimo to, nie jest źle!
Pytanie czy oszczędność 10 minut na tej samej trasie jest warta kosztu dodatkowo zużytego paliwa oraz ryzyka zdobycia mandatu i punktów a koncie?
Bo do przyjemności z dynamicznej jazdy wątpliwości nie mam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ja pomimo sprzyjających warunków, spaliłem ponad litr więcej niż podaje producent, ale w Twoim wypadku naprawdę wydaje mi się, że jest to realne
Myślę, że by móc osiągnąć wartości podane przez producenta trzeba naprawdę dobrych warunków: długa trasa, brak korków, bezwietrzna pogoda, itp.
Dobra, pożartowaliśmy. Dobranoc!
Co do spalania 4,9, to wydaje się możliwe, choć ja do danych producenta chyba nigdy się nie zbliżę...
Też bym poprowadził szkolny autobus... przewożący np. uczennice żeńskiego liceum
Jasne, mogę tańczyć w Sylwestra, stepować mogę, ale nie umiem, skakać ze spadochronem, latać na paralotni, nurkować klasycznie ..... i prowadzić autobus szkolny!
W takich "martensach" możesz nieźle stepować Flatley się schowa
Nie, ale coś koło tego! W butach do nurkowania!
Nie, nie takich, jakie znalazłeś w google, tylko do nurkowania klasycznego! O, takie:
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/10/skafander2.png" alt=""/>/
Nóżka nie, ale może but?
Jak miałabym oceniać swoją jazdę, to zaczęłabym mówić, że normalna, czasem ze wskazaniem na ekonomiczną (akurat! ), ale spalanie nie potwierdza mojej wersji. Zdradza przejawy przewagi jazdy dynamicznej. No dobra, jazda ekonomiczna frajdy nie daje, normalna też nie!
Niby dotarte, a spalanie jakby większe.
Ależ skąd! Wracałam spokojnie do domu, jakoś tak 160-170, 4tys.obr. Z Katowic do Wrocławia. Sprawdziłam spalanie: 7,5l/100km w obie strony. Do Katowic trochę wolniej jechałam, bo było trochę aut (130-140). Auto nie było jeszcze dotarte, miało niewiele ponad 2000km.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie ... autostrada, noc.
Szybko!
U mnie na autostradzie była ponad 7,5.
Różnica może i jest, ale to jest bardzo dobry wynik. Byłabym zadowolona, gdyby mój tak palił.