Wpis w blogu auta
Daewoo Tico
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 540 razy
Data wydarzenia: 28.10.2009
szaleństwo
Kategoria: obserwacja
Dojazd na własny rachunek to dla wielu dobre rozwiązanie, zwłaszcza jeśli samochód jest mały, ekonomiczny i znajdzie się ktoś, kto będzie chciał z nami jeździć i dokładać się na paliwo (tak jest w moim przypadku). Warszawskie korki jednak unieprzyjemniają nieco podróż, poza tym często powodują stres, bo z powodu swojej nieprzewidywalności są sprawcą spóźnień, a pracodawcy nie lubią jak się ich pracownicy często spóźniają. Trzeba, więc robić sobie półgodzinną zakładkę czasową na wypadek, gdyby coś nas zaskoczyło na drodze.
Większość kierowców zdaje sobie sprawę, że po wakacjach natężenie ruchu miejskiego rośnie, ale w tym roku władze miasta postanowiły dosadnie właścicielom aut dać do zrozumienia, żeby się przesiedli w komunikację miejską i na jednej z głównych arterii zabrali pas dla ruchu ogólnego i zrobili z niego pas dla autobusów (może sprzedam obecne auto i kupię stary autobus, warto pomyśleć). Część kierowców, którym tamtędy wypadała droga musiała zacząć jeździć innymi trasami, powodując ich jeszcze większe obciążenie.
Do mojej pracy wiodą trzy drogi. Korzystam ze wszystkich, a wyboru dokonuję intuicyjnie. Na każdej z nich jest kilka blokad, więc zmusiło mnie to szukania objazdów. Objazdy generalnie są ok, ale po pierwsze nie zawsze da się ominąć główną drogę (sensownie) bokiem, po drugie, osiedlowe drogi są bardzo złej jakości (np. brak asfaltu) lub wysokie garby. To jeszcze jestem w stanie przeżyć, ale ostatnio zauważyłem, że korki powstają też na bocznych drogach. Po zastanowieniu, nie dziwię się temu, w końcu nie tylko ja kombinuję, a za to dziwię się tym, co stoją na głównych ulicach. Podsumowując, robię więcej kilometrów, marnuję czas, niszczę zawieszenie, samochód więcej pali, a i tak stoję, czy ma to jakiś sens?
Wpadłem na pewien pomysł, który chciałbym wypróbować w przyszłym tygodniu. Szwagier jedzie na jakieś szkolenia na tydzień w drugi koniec Polski, więc kilka dni będę jeździł sam. Stwierdziłem, że najszybszym środkiem transportu w Warszawie jest... rower (no może tylko motocykl jest szybszy), a po złożeniu siedzenia mieści się do samochodu. Tikacza parkuję na przedmieściach, a potem rower miedzy nogi i do przodu - raptem 4-5 km. Spowrotem tak samo. Chyba będzie szybciej i na pewno jeszcze taniej. Deszcz mi generalnie nie przeszkadza...
Ostatnia aktualizacja: 10.11.2009 00:03:42
zebra1000
Dodano: 15 lat temu
Do dam1975: Myślę, że powodem korków są sami kierowcy, którzy to po zapaleniu zielonego stoją jeszcze 20 sekund i się zastanawiają i własnym oczą nie wierzą czy faktycznie jest zielone
dam1975
Dodano: 15 lat temu
korki powoduja kierowcy którzy według mnie przewożą chyba nitro-glicerynę lub jakieś głowice jadrowe i to niestety w 80%. załadowany tir(choć to dranie niektórzy)i autobus komunikacji miejskiej(stary ikarus)potrafia sybciej ruszyć ze świateł niz te pastuchy którzy wzieli sobie na egzaminie do serca ''zachować szczególna ostrorzność'' i od tej pory chyba nawet ostrożnie śpią a kierownice jak już złapią to idą z nia chyba do sklepu,a jak gościa zaswedza jaja nad morzem to dopiero w górach się podrapie bo non-stop jest ostrożny to skandal!!!!!Wierz mi korki nie mają nic wspólnego z PKP ani tym podobnych
dardo65
Dodano: 15 lat temu
Miłego pedałowania.....
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych