Wpis w blogu auta
Hyundai Elantra
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1123 razy
Data wydarzenia: 15.10.2014
Szanuj swe tablice!!!
Kategoria: sytuacja na drodze
CO ROBIĆ?!
Można wrócić i szukać, tyle że zaraz się ściemni a szanse na odnalezienie tablicy są pewnie niewielkie. Postanawiamy bez tablicy dojechać ok. 150 km do hotelu, gdzie zarezerwowaliśmy nocleg i na miejscu się zastanowić. Jedziemy trochę w strachu, ale robi się ciemno i jakoś docieramy.
W hotelu odpalamy internet i co się okazuje - jazda bez tablicy rejestracyjnej teoretycznie jest zakazana! W zasadzie powinniśmy wziąć lawetę na te ponad 1000 km spod Belgradu. Masakra!
Oczywiście nie bierzemy tego pod uwagę. Niemniej gdzieś tam w odmętach netu (generalnie nie ma za dużo informacji o takich wypadkach) znaleźliśmy, że serbska policja wydaje papierek, że zgubiono tablicę i może się on przydać na granicy. Bo właśnie przejścia serbsko-węgierskiego boimy się najbardziej. Jak wjedziemy do Unii to już jakoś tam będzie.
Dzięki super-uprzejmemu Serbowi w hotelu wyjątkowo szybko udaje nam się przed południem załatwić ten papierek o zagubieniu tablicy. Wszystko trwało góra 2 godziny, a widać, że gdyby nie ów Serb to i pół dnia byłoby mało, bo trzeba parę okienek odwiedzić. Mamy papierek, czyli po Serbii jechać się da i może Węgrom na przejściu da się coś wytłumaczyć. Teraz tylko przełożyć tablicę z tyłu na przód, dorobić domowym sposobem wtórnik na tył i jedziemy.
Swoją drogą tablica naszej produkcji to majstersztyk. Z netu wziąłem czcionkę i wymiary. Ładnie wydrukowane, podklejone tekturą, z zewnątrz foliowe koszulki, wszystko ładnie zrobione na zszywacze. Jak wyrzucałem tę tablicę już w domu to aż mi siężal zrobiło, bo ta prowizorka wytrzymała 1000 km drogi w nieustającym deszczu i prawie w ogóle nieprzemokła! Żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia!
Dalej już było dobrze. Co prawda węgierska celniczka zauważyła brak prawidłowej tablicy, ale zacząłem jej tak żywo wszystko opowiadać, że zrozumiała. A opowiadałem po polsku. A ona ni w ząb polskiego. Widać z mimiki i gestów wyczytała mój ból i machnęła ręką.
A najciekawsze na koniec już w Polsce w wydziale komunikacji. Okazuje się, że dorobienie wtórnika to ok. 80 złotych, ale jak o to wystąpimy, to do bazy danych policji idzie informacja, że takie tablice zginęły i wydano wtórnik. Porblem w tym, że w większości państw Unii nie znają pojęcia wtórnika i w tamtejszych bazach będzie już tylko informacja, że taka tablica/tablice zaginęły. W necie jest opisanych sporo przygód kolesi, któzy tylko z tego powodu zostali zatrzymani w Niemczech i spędzili parę ładnych godzin w areszcie czekając aż sprawa się wyjaśni!!! Dlatego, o ile ktoś ma zamiar wyjeżdżać za granicę musi wystąpić o nadanie nowych tablic, co kosztuje jużponad 200zł!
Morał z tej bajki taki - dbaj o swoje tablice, bo to niby kawałek blachy, ale może Cię skoro kosztować. Minimum 200 zł, ale jak jakiś nadgorliwy słowacki policjant Cię złapie to i znacznie więcej!
Wyjątkowo bez zdjęć dzisiaj.
Najnowsze blogi
Dodano: 11 godzin temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
2
komentarze
Dodano: 1 dzień temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
2
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

P.S. W sumie wyrobiłeś duplikat, czy załatwiłeś nowe numery?
Swoją drogą, polscy urzędnicy mogliby się wkońcu zająć kwestią tych wtórników zamiast obżerać się ciastkami i opijać kawą.
Problem z wtórnikiem sam zaliczyłem - właśnie w Niemczech, a wiadomo niemiecki policjant nie myśli tylko cytuje podręcznik i nie mieści mu się w głowie, że realia bywają nieprzewidywalne.
Ja spędziłem nockę na "Polizeiwache".