Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Fiat Bravo
»
Szyba, o sprzęgle słów kilka, i30 przez chwilę na stanie, Bravo znowu nadaje.
Wpis w blogu auta
Fiat Bravo
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1108 razy
Data wydarzenia: 17.09.2014
Szyba, o sprzęgle słów kilka, i30 przez chwilę na stanie, Bravo znowu nadaje.
Kategoria: awaria
3 września, środa.
Po wizycie Klientów zszedłem jeszcze zamontować półkę w bagażniku (mają zawsze tak duże walizy), a przy okazji wyczyścić szybę z banych owadów autostradowych. Po umyciu zauważyłem kilka śladów po kamykach na przedniej szybce i reflektorach. Czerwony miał prawie 200 tys. i takich znamion użytkowania przy tym przebiegu, a tymbardziej później nie miał. Dzielę się nawet moimi spostrzeżeniami via sms z moim Przyjacielem Radkiem, który uświadamia mnie, iż pewnie coraz "lepszej" jakości i trwałości materiałów używają do produkcji. Ekologia rządzi.
5 września, piątek.
Standardowy wyjazd do Krosna. Nic nie wskazuje na jakikolwiek problem. Wstawiam auto całe i sprawne do garażu, gdzie miało stać raczej przez cały przyszły tydzień.
8 września, poniedziałek.
Po południu telefon - dzwoni Młody Śwagier - "Poratuj, nie mam biegów, poholujesz mnie do warsztatu?" Cóż, ruszam z odsieczą. Wyjeżdżam z garażu i... Kur*%?! Mam pękniętą przednią szybę po prawej stronie! Szlag by to... Oglądam z bliska, jest wyraźny ślad gdzie dostała, a potem pewnie poszło. Szybka analiza kiedy i gdzie to mogło się stać. Jedyna możliwość to piątkowa droga powrotna z Krosna i chwilowa jazda za wanną, która sypała niezidentyfikowanymi drobinami. Ale czasami gorsze strzały dostawałem na autostradzie i nic się nie działo. Ale mogę sobie już tylko gdybać. Przeszukuję jeszcze garaż w poszukiwaniu potencjalnego sprawcy, jednak bez efektu. Młodego sholowałem, okazało się, że to nic groźnego - linka spadła czy coś takiego - w każdym razie auto na drugi dzień miał zrobione. Ja z kolei po powrocie na bazę dzwonię na firmową infolinię asis, ale ich rozwiązanie mi nie podchodzi (zamiennik w firmie z północą w nazwie), więc zostawiam sprawę do jutra.
9 września, wtorek.
Najpierw dzwonię do ASO i pytam jak sprawa wygląda. Zgłosić do ubezpieczenia, wskazać nas jako warsztat wykonawczy, resztą zajmiemy się my. Ok, dzwonię na infolinię ubezpieczenia - szkoda przyjęta bezproblemowo, rzeczoznawca musi jednak zrobić oględziny. Oferuję się, że podjadę, daleko nie mam, ale nie – rzeczoznawcy bazę mają w Krakowie. To po co kilkukondygnacyjny budynek ubezpieczalni w Tarnowie? Kto tam pracuje? Potem jeszcze dwa telefony na kolejne firmowe infolinie w celu poinformowania o zaistniałej sytuacji i metodzie naprawy. Jeszcze pisemko wypełnić i wysłać wraz z kosztorysem, przesłać zgodę i ASO zamawia szybkę. Będzie na czwartek.
Rzeczoznawca objawia się jednak dziś – po starej znajomości z Panią B. z ASO , szacunek. Gościa też kojarzę, On zresztą mnie także - likwidował mi już raz szkodę, notabene też na szybie, w Stilo.
11 września, czwartek.
Podstawiam się z samego rana do warsztatu. Wszystko gotowe, części są. Ale zgłaszam jeszcze przy okazji pewnie mankament, który nurtuje mnie od pewnego czasu. A mianowicie buczenie sprzęgła na wstecznym biegu. Nie jest to stałe - raz zabuczy, 10 razy nie. Jak teraz patrzę w dzienniki, to pierwszy raz był przy niecałych 8 tysiącach. Ok, sprawdzimy. Mechanik siada od razu i rozpoczyna manewry na placu. Ja w międzyczasie załatwiam formalności. Za chwilę prosi mnie, abym wsiadł i odpowiednio manewrując sprzęgłem pyta czy o ten dźwięk chodzi. Dokładnie o ten. W porządku, wszystko sprawdzimy. Po odbiór auta umawiam się na jutro, niech szybka dobrze się ułoży.
12 września, piątek.
W serwisie zjawiam się po 9. Szybka zmieniona, nawet roczne winietki słowacką i czeską udało Im się w miarę dobrze przekleić o co prosiłem wczoraj - jestem do przodu pięć stów, wielkie dzięki. Jednak za chwilę dostaję kubeł zimnej wody - jest problem z tym dźwiękiem, to chyba dwumas albo sprzęgło. Pięknie...
Muszą skonsultować sprawę z działem technicznym FAP i dostać od nich zielone światło na tak poważną naprawę. Ok, działajcie, ale potrzebuję wózek na przyszły tydzień. Nie ma sprawy, zgłaszamy potrzebę auta zastępczego. Bravo zostaje u nas, będziemy informować jak sprawy się mają.
Wracam do domu komunikacją miejską . W autobusie już dzwoni Asis Fiat, a niedługo później wypożyczalnia. Pozostawiam bez komentarza, że Fiat nie ma swojej floty zastępczych i opłaca mu się wynajmować firmę zewnętrzną.
Przed 16 podjeżdża Hyundai i30 prowadzony przez Citigo. W pierwszej chwili myślałem, że to Skoda będzie mnie wozić, bo wyłoniła się pierwsza zza winkla . Jednak będzie mi dane zapoznać się bliżej z koreańską myślą techniczną. Aha, jeszcze muszę dołożyć do interesu opłatę 150 netto za wyjazd poza granicę RP, bo moje asis tego nie obejmuje…
Jeszcze później info z serwisu - jest zgoda, jutro będą wyciągać jedno i drugie w celu ustalenia przyczyny.
Weekend mija beztrosko, w pon i wto "rozbijam" się służbowo i30, co opiszę w oddzielnych wpisach.
16 września, wtorek.
W drodze powrotnej jest telefon z ASO, auto gotowe do odbioru, wymienione sprzegło i dwumas. Dziś już nie zdążę odebrać, umawiam się więc na jutro. Tak samo ustalam zwrot Hyundaia.
17 września, środa.
i30 zdany, Bravo odebrane. Serwis stwierdził luzy na kole i na sprężynach/tarczach sprzęgła. Fabryczne. Nie popisali się Fiatisti przy montażu mojego auta, nie popisali. Na przeglądzie 30 tys. wyszedł wyciek przez niedokręconą śrubkę przy ocieplaczu, teraz te luzy… W każdym razie sprawy zakończone, Street wraca na ulice . Sprzęgło bierze teraz od samej podłogi, pedał chodzi bardziej miękko.
Podsumowując – wszystko związane ze szkodą załatwione gładko i w miarę szybko. Obsługa na infoliniach profesjonalna, w ASO tymbardziej.
Co do sprzęgła, to moja wiara w jakość wykonania Fiata została lekko zachwiana. W ASO wierzę niezachwianie . Jak będzie dalej zobaczymy, jednak trzy poprzednie pojazdy tej marki nie sprawiały mi kłopotów, więc może to tylko złe miłego początki ?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Jeszcze Go chyba od wczoraj nie było .
Całe szczęście, że nie z użytkowania, tylko z winy złego montażu w fabryce .
Chyba chodziło o zniżki .
Proszę, a jednak można dostosować ofertę do potrzeb Klienta. Brawo !
Z nieoficjalnych informacji wiem, że podobne przypadki zdarzały się w Giuliettach z tym silnikiem...
A co do ASO, to nie tylko ono się spisało również FAP stanął na wysokości zadania uznając wadę i to w tak szybkim czasie.
Słyszałem u źródła o nagminnym nieuznawaniu reklamacji na takie podzespoły nawet w markach premium i to w momencie gdzie awarie na poziomie 40-50 tys. nie były jednostkowymi przypadkami, co sugeruje wady fabryczne , a nie złe użytkowanie jak wmawiano użytkownikom.
Nie mam ubezpieczenia szyb, tyle że gdybym poszedł linią firmową, to dostałbym zamiennik. Przez ASO jest oryginał.
Historia i30 wkrótce, nie mogę zebrać się czasowo.
A moje ASO to naprawdę porządny warsztat.
Otóż to .
U mnie nic nie mówili na ten temat .
Podejrzewam, że na pewno pojadą mi po zniżkach. Chociaż te wszystkie pakietowe rządzą się własnymi prawami.
Fajny masz ten wariant.
Ja jeszcze wierzę, że nowe jest lepsze niż używane . Pierwszy raz na cztery auta mam taki kwiatek, więc jeszcze nie uciekam. Siena najbardziej udanym modelem Fiata nie była, nie Ty jeden źle ją wspominasz .
A co do napraw to takie pęknięcie od rantu szyby w rzeczywistości nie nadaje się już do naprawy.
Ciekaw jestem Twoich wrażeń z użytkowania i30 w porównaniu do Bravo.
Z tym sprzęgłem to faktycznie przykra wpadka, ale ASO rzeczywiście zachowało się wzorowo, w wielu przypadkach awarie takich elementów, jak sprzęgło, dwumas czy turbina zwala się na nieprawidłowe użytkowanie, a np. awarie wtrysków na złą jakość paliwa.
Popatrz, ta sama firma i tak dwa różne podejścia...
Pasują czy nie, wystarczy kontrolować co się wokół dzieje, nic więcej .
Pewnie nie każdemu te limity pasują i stąd się biorą obszerne działy "pozdrowień".
Od 12 lat niezmiennie się cieszę .
Puściła od uderzenia. A słoneczko to niestety nie było, tylko rasowe pęknięcie/ubicie.
Poprzednik z tym samym silnikiem miał ponad 192 tys. i żadnych problemów z dwumasem. Obstawiam to samo co powiedzieli w ASO - wadliwy montaż fabryczny, a więc teraz powinno już być dobrze. Jak będzie zobaczymy. Byle gorzej nie było.
No tak, auto jest wtedy całkowicie zbędne