Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Peugeot 207 1.6 HDi FAP » tablet w samochodzie







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Peugeot 207
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 7404 razy
Data wydarzenia: 25.05.2013
tablet w samochodzie
Kategoria: zmiany w aucie
W końcu zrobiłem miejsce dla mojego Nexusa 7 w samochodzie :)
[fotki na dole]
(na pierwszej, wieczornej jeździe jest jeszcze bez ramki)

z całością komponuje się to całkiem nieźle szczególnie, że umiejscowiłem to niemal w miejscu montowania fabrycznej nawigacji.
Miejsce jest super widoczne, ale nie zasłania drogi. Jak dla mnie - idealne; oczywiście wychodząc z założenia, że nie cyka się cały czas ^^ no bo jak ktoś chce SPAMować z kimś na fejsie w trakcie jazdy, albo pograć se w Angry Birdsy na autobanie, to faktycznie będzie musiał się troszkę ponaciągać.

Rozwiązałem też kwestie fabrycznego, monochromatycznego wyświetlacza, który umożliwia komunikację z komputerem ;)
jest po prostu za tabletem. Po wyjęciu tabletu zostają tylko dwa wcięcia.

Wprawne oko zauważy CZYM obkleiłem brzegi ;) z dołu na podkładkę użyłem troszkę filcu do mebli :p

szkoda tylko, że za każdym razem będę musiał go wyciągać i chować, żeby nie kusić złodzieja ;/

wystający kabel do radia może nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale to wizja przyszłości. Musze jeszcze aktywować w radiu wejście AUX

ładowarki nie ciągłem BO musiał bym wycinać nie wiadomo ile aby kabel USB przeszedł. A bateria w tabie i tak mi cały dzień grania wytrzymuje. Więc w aucie też powinna wytrzymać.

co o tym myślicie? ;>
Dodano: 11 lat temu
Żebym ja za studenckich czasów mógł się bujać takim fajnym autkiem.... Powodzenia na egzaminach
Dodano: 11 lat temu
Do Shinobi1978: teraz już jest inaczej.. ale czekam tylko aż będę mieć ostatni egzamin i robię wszystko 'na gotowo' ;)
z czytelnością szczerze mówiąc miałem problem raz. Gdy nie ustawiłem sobie najmocniejszego podświetlania :p Ale jak tylko to zrobiłem, to było OK :)
Dodano: 11 lat temu
Abstrachując od tego czy ktoś spogląda na nawigację czy nie? Czy kieruje się położeniem gwiazd czy mchem na drzewach mam jedno pytanie...W nocy odczyt danych z tabletu nie stanowi problemu ale jak z czytelnością ekranu w słoneczny dzień? Ja myślałem o radiu z wysuwanym ekranem LCD ale w moim aucie ekran byłby umieszczony jak dla mnie zbyt nisko. U Ciebie ekran jest umieszczony na idealnej wysokości. Za pomysł daję 5/5, za ambicję 5/5, wykonanie 1/5 trochę żeś za bardzo podziobał tym kozikiem..
Dodano: 11 lat temu
Pomysł fajny [up],W dodatku patrząc na Twój filmik to nie dość, że ekran duży i dobrze widoczny to faktycznie nie zasłania drogi.
Osobiście korzystam z navi bardzo rzadko, a jak akurat jest mi najbardziej potrzebna to sobie przypominam, że przecież leży w szafie, bo jak zwykle zapomniałem jej zabrać ;)
Dodano: 11 lat temu
Do Askaron: Ja często jadę na żywioł, ale tego durnego garminiaka mam ze sobą. jeżeli zerknę na mapę to tak pobieżnie w mapach google, ale i tak musze sobie tradycyjną mape sprawić. Jakby nie było docelu zawsze sie dojedzie.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Ja jak planuję wcześniej gdzieś podróż to zawsze porównuję trasę navi z mapą i ustawiam jak ja chcę, więc później o ile nie jestem przekonany, że trzeba inaczej jechać to jadę za navi, szczególnie w miastach, których kompletnie nie znam.
Dodano: 11 lat temu
Do Askaron: Nie zrozumiałeś mnie. Bo to jest gówno, ale jako wspomagacz daje radę a navi navi nie jest równa. Z AutoMapy byłem zadowolony. Też mam androida, pobierałem, ale nie jestem przekonany to raz, a dwa to nie będę się motał jak ktoś do mnie zadzwoni, a gadam naprawdę sporo.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Trochę dziwnie piszesz. Na początku stwierdziłeś, że nawigacje to gówno, a później piszesz,że tylko Garmin.
Wszystko zależy od map. Ja używam do tego tel z androidem.
1. Mam Automapę, która prowadzi bardzo dobrze, choć myli się czasami.
2. Wbudowaną nawigację googla do ewentualnej korekcji drogi.
3. Yanosik lub SpeedAlarm, który też może ustrzec przed spotkaniem z niebieskimi.
4. Jeśli jedziesz na wycieczkę, zawsze możesz na szybko poszukać coś o miejscu gdzie jesteś.

P.S. Ale jeśli wiem, że mam jechać w lewo a navi mówi prawo jadę jak mi się wydaje, navi zawsze przeliczy:)
Dodano: 11 lat temu
Do DAMIAN_CC7: Tak, jeździłem Miałem od kumpla takie urządzenie, PcPocket się nazywało. Osobiście uważam, że AutoMapa jest najsolidniejszym programem. Potem to urządzenia mi padło-ładowanie było przerabiane z ładowarki biurkowej. Potem w prezencie garmina dostałem, straszna gówno, przy trasie optymalnej prowadzi w leśne i gruntowe drogi. Zerknąć na zwykłą mapę, lub popatrzeć na nią jak stajesz się odlać jest bezcenne.
Dodano: 11 lat temu
Do pepus93: Ja wiem, że pomysł i przedsięwzięcie jest Twoje. Pytałeś co myślimy to się wypowiedziałem.
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: przeważnie studiuję trasę (mapę) przed wyjazdem i jadąc samochodem widzę na GPS o tu jest mój zjazd. OoOooOOo faktycznie, teraz droga nr 8. No to zjeżdżam.
No ale jak przedmówcy mówili.. w dużych, nieznanych miastach jest wielce pomocna (a 'zwiedzam' i zwiedzać będę całą aglomerację śląską, więc mam gdzie tego używać)

Do LeVinh: używam właśnie Torque w płatnej wersji pro

Do giernal: zostawiłem fabryczny (niecięty) element w nienaruszonym stanie ;)

i TAAAK! Zadję sobie sprawę z tego, że MUSZĘ wyrównać krawędzie pod taśmą.

mały filmik, jak to działa http://www.youtube.com/watch?v=_83rzIqbkg4&feature=youtu.be
Dodano: 11 lat temu
Ja tam zawsze jezdze z GPS-em w trasy, nawet takie ktore znam. Bo:
- nie mam czasu na p * *rdolenie sie z mapa i planowanie podrozy
- zawsze wiem gdzie jestem
- wiem o ktorej godzinie dojade na miejsce
- mam informacje o korkach na trasie, objazdach i ewentualnych opoznieniach
- w kazdym momencie moge szybko znalezc interesujaca mnie restauracje, hotel, stacje benzynowa czy atrakcje turystyczna
- jezeli ktos jezdzi z tabletem, mozna zainstalowac sobie aplikacje taka jak Torque. Mozna w razie potrzeby szybko zdiagnozowac awarie, a ponadto miec dostep do przydatnych informacji, takich jak spalanie. Tylko w ciagu ostatnich 2 miesiecy uniknalem dzieki temu problemow. Dzieki monitorowaniu napiecia ladowania udalo mi sie wykryc usterke alternatora (i rozladowania akumulatora) oraz dzieki dokladnemu wskazaniu temperatury cieczy chlodzacej udalo mi sie dojechac do mechanika bez ryzyka przegrzania silnika, gdy padla pompa wody.

Mozna i z mapa (zycze powodzenia przy poruszaniu sie w duzych miastach, jak montreal czy toronto czy innych europejskich), tylko po co??
Dodano: 11 lat temu
Sam pomysł wykorzystania tabletu w aucie podoba mi się, ale jak dla mnie zastosowałeś zbyt radykalne rozwiązania. Po pierwsze, szkoda by mi było przesłaniać kompa pokładowego. Po drugie te wycięcia powodują, że albo sprzedasz auto z tabletem, albo będziesz musiał opuścić cenę kupującemu. ;)
Dodano: 11 lat temu
Musze nieco obronić kolegę:

- plus że jest duży 7 calowy ekran i spokojnie widać nawet małe napisy w interfejsie automapy

- jeżdżenie z nawigacja nie musi oznaczać głupizny czy szpanu. Jak ktoś mieszka w dużym mieście jak np Warszawa czy Hamburg to nie musi skupiać sie na znakach tylko skupia sie na jeździe, zmianie pasa, światłach.

- Pomocny jest na przykład asystent pasa ruchu, nie trzeba myśleć pomimo że zna się miasto czy skręcić teraz czy na następnym skrzyżowaniu (planowanie trasy).

Minusem może być wielkość urządzenia gdyż zasłania sporą część szyby ale tutaj jest osadzone w desce rozdzielczej.
Dodano: 11 lat temu
Bardzo mi to się podoba - szczególnie pomysł i efekt, bo wykonanie (te krzywe dziury... weź serio pilnik i popraw) już nie do końca.

Problemów większości nie rozumiem, najwyraźniej nadajemy na innych falach - bo przecież nie zamontowałeś tego tabletu na stałe...

BTW Co do sensu posiadania nawigacji - na co dzień nie używam, niepotrzebna mi i jakoś sobie radzę (a jeżdżę naprawdę sporo po Wawie, często do nowych, nieznanych mi adresów itd.) W trasie tym bardziej jej nie lubię - za to lubię statystyki, dlatego odpalam sobie czasami trekbuddy z CMSem i mam średnią prędkość, czas jazdy, godzinę (na moto nie mam zegarka). Radzę sobie przygotowaniem, mapą, znakami i wyczuciem. Ale, ale - gdy jeździłem po całej Polsce od stacji benzynowej do stacji, gdzie jednego dnia byłem w Jeleniej Górze, Szczecinie i Gdańsku - bez navi szukalibyśmy niektórych stacji wieki :)
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: cały problem w idoityźmie ludzi :) ze wszystkiego trzezba umieć korzystać. Pamiętać też należy że nawigacja rozprasza kierowcę, więc jak nie jest potrzebna, bo znamy na pamięć trasę którą się poruszamy to również nie należy jej używać :) a jak ktoś jedzie i patrzy w nawi zamiast w swój mózg, to potem są takie kwiatki jak było nie dawno z tą kobietą, co jechała do koleżanki na wieś a dojechała jakieś setki kilometrów za granicę zanim skumała że coś jest nie tak [los]
Dodano: 11 lat temu
Do karol8892: dobra - jestem zielony to jakoś mi w obcym mieście pomoże - ale w KAŻDYM mieście masz całą masę miejscowych (np. we Wrocławiu aut z tablicami DW) którzy na szybach mają poprzyklejane nawigacje i jadą jak im mapa dyktuje - no paranoja, żeby własnego miasta nie znać!!!
Ja na początku rozumiałem - "szpan" - "mam Navi" ale ta moda nie minęła a tylko i wyłącznie ogłupia białego człowieka.
Przyjdą Ciapaci i będą nas wyrzynać bo nam nawigacja nie powie żeby szpiedalać i się bronić, a ew. poczekać i negocjować po lewacku - ot - głupota białego człowieka.

A wracając do autora wpisu - fajna sprawa jako centrum rozrywki - nie wchodzi to na szybę za bardzo i można dzieciakom bajkę puścić, muzykę z domu z kompa przegrać etc. - także myślałem kiedyś o czymś podobnym, ale sprzężonym z Audio pokładowym i jako odtwarzacz muzyki itp. używać.
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: no wiesz apropo jazdy w trasie to nie ma większego problemu, bo wystarczy nawigowanie się takie jak proponujesz - np jadę s8 na Warszawę :) problem zaczyna się, jak się wjeżdża do dużego kompletnie nie znanego miasta i dojechać trzeba pod konkretny adres :) Ja np w zszłym tygodniu byłem w Wawie (a jestem czerezą spod Białegostoku, jeżdżącą głównie po lesie :) ) i gdyby nie nawi to kręciłbym się pewnie ze 2 godziny żeby na plac Piłsudskiego dojechać :) Cały problem polega na tym, że ludzie myślą że nawigacja zwalnia z myślenia - a tymczasem jest ona tylko narzędziem pomocniczym :) Nie wspominam już o tym, że na trasie jest tyle fotoradarów, które dzięki nawi mnie nie pstryknęły, że za oszczędności mandatowe mogę sobie kupić 10 średniej klasy nawigacji :P
Dodano: 11 lat temu
Nawigacja w trasie to jedno i mapę faktycznie każdy powinien mieć, ale ja na przykład nawigacji googlowej używam żeby zobaczyć rano jaką trasą szybciej do roboty dojadę, bo korki się codziennie inaczej mogą ułożyć. Tylko to nie w każdej nawigacji da się zrobić niestety...

Tak czy siak, mi się wykonanie podoba, na mnóstwo sposobów można z tego korzystać (np. radia internetowe).
Dodano: 11 lat temu
Nie lubię i nie używam nawigacji - ogłupia ludzi totalnie. Siedzą w autach i skręcają jak im "maszynka" powie... totalna zagłada białej cywilizacji - zero myślenia tylko wykonywanie poleceń...
Ale chyba o to chodzi. W życiu codziennym także... później w zależności czy ktoś czyta Wybiórczą, GazetęPiSCodziennie, FiM, czy GłosRolnika idzie i głosuję na bandę ciągle tych samych a później się dziwi że chciał zmian a jest - tak samo ;)
Czy jak jedziecie przykładowo w Góry nie jest prościej zapamiętać w domu że np. jadę na Wrocław, później kieruję się na A4 na Niemcy i jak tylko będzie zjazd na "5" to zjeżdżam i kieruję się na przejście graniczne z Czechami, a gdy tylko pojawi się droga nr "3" to na nią zjeżdżam i kierunek Jelenia Góra... Czy to takie trudne ?
Nie - ja nie utrudniam sobie życia... ja widzę jak aktualnie żyjące pokolenie nie chce się ruszyć poza powiat (gminę, ulicę) bez nawigacji - "bo z nawigacją czują się pewniej i wiedzą jak dojechać". Nie mówiąc już o przypadkach DEBILI którzy mając jechać na Południe - jadą na Gdańsk przykładowo - bo przecież nawigacja tak ich prowadzi... (a mieliby mapę w domu i potrafili z niej skorzystać od razu by im się lampka w głowie zaświeciła, że coś jest nie tak...)
Dodano: 11 lat temu
Wyrwą Ci go razem z przednią szybą...
Dodano: 11 lat temu
Fajnie wygląda ten tablet. Trochę dopracuj te otwory i będzie dobrze.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Jeździłeś kiedyś na Auto Mapie ? Wydaje mi się, że to najlepsza mapa. Faktycznie trzeba mieć orientację jak się jeździ na navi bo można wylądować w czarnej d..ie. Zwłaszcza w Polsce gdzie jest pełno niedokończonych dróg i objazdów. Papierowa mapa też się bardzo przydaje.
Dodano: 11 lat temu
Do LeVinh: ważne że duży ekran widać! :p

Do sajeks: moja robota, moje pieniądze, moje szczęście.
Mapa ma sens głównie wtedy jak masz pilota ;) A jak jedziesz sam to najpierw analizujesz drogę a potem navi Ci podpowiada :p
Dodano: 11 lat temu
Do LeVinh: Co tam droga...nie ważne przecież...
Dodano: 11 lat temu
zainspirowales mnie. oto moje dzielo :)
szkoda tylko, ze teraz drogi nie widze... :>

target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/834/dsc00094ht.jpg" alt=""/>/
Dodano: 11 lat temu
Do sliweczka1979: fabryczne nie, ale jak wspomniałem, że jest to fajne, to jak mówisz, zwykłe, małe przyklejane do szybki. Też mam i korzystam, jednak zawsze trzeba mieć zwykłą mapę. Ja jej nie mam i zawsze sobie w brodę pluję, że jej nie mam jak to ścierwo mnie gdzieś wyrowadza. A mam navi garmina, straszne badziewie. Z trudnością palca z d,upy wyprowadza a co dopiero gdzieś dalej się z tym wypuszczać. Nie mogę się doczekać chwili, kedy rozwalę to o ziemię. Ale mapę i tak muszę kupić.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Miałem na myśli zwykłe navi a nie fabryczne...

Ufać nie mozna ale osobiscie uwazam ,ze nie jest to glupie urządzenie...
Dodano: 11 lat temu
Do sliweczka1979: Zgrabne, ale navi-srawi, fajne, ale ufać nie wolno, więc nie wiem jaki jest sens po kilka tysi dopłacać za coś, co człowieka w pole wyprowadza..
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: To bierz połowę...

Teraz nawet zwykłe navi są tak zgrabne, że tego typu modyfikacje są naprawdę zbędne...
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl