Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Mój civic jest przestronniejszy, ale BMW 1 przy Mercu jest jak Fiat Panda, więc nie będę narzekać.
Dla rodziny - NIE, dla młodego człowieka z kasą, któremu nie zależy RWD - TAK.
Dla Marka77 - NIE, bo to nie Golf.
Dla Ciebie, oj nie nie. Ty odkładaj na W126
A-klasa pozytywnie mnie zaskoczyła tym, że nie widać pokrewieństwa do Megane.
Motyw "mesjanizmu Polski", czy "Złote czasy XVII wieku" czy "50 lat niewoli Wschodniej".
My żyjemy cały czas historią, ja żyje rzeczywistością.
Dumny mogę być jak ja i inni będą żyć godnie jak ludzie w krajach Zachodniej Europy, będą szanowani i chronieni przez Państwo a ich trud włożony w zdobycie wykształcenia i chęć pracy zostanie nagrodzona.
A zgadzam sie z kolega, inteligentnie powiedziane, "jesteśmy tu gdzie jesteśmy" przez te ostatnie stracone 50 lat i zmiane w ostatnich 20 latach.
Ale jednak jak mówią nadal 20 lat za murzynami, hehe
z ciekawostek podam Ci np że jako jedyni na świecie zdobyliśmy Moskwę,
albo że to do nas przyjeżdżali anglicy
potem jak poznasz naszą historię to zobaczysz czemu jesteśmy tu gdzie jesteśmy chociaż mogło by być lepiej gdyby u nas nie nastapiła transformacja ustrojowa a prawdziwa zmiana.
Nikogo zresztą tutaj nie znam osobiście a tylko wirtualnie.
Wszelkie rozważania dotyczą "ogółu" i nie pisze ich po to aby wywołać u kogokolwiek z uczestniczących w dyskusji uczucia obrazy czy złości.
Wyrażam tylko swoje zdanie, zdanie jakie mają o "rodakach" za granicą, jakie mam ja i wielu innych patrzących trzeźwo na twór zwany "Polska".
Pisze jak widzę "ojczyznę" i nie jest to złośliwość ale obiektywna ocena.
A że się komuś nie podoba i nazywa mnie za to burakiem to jego problem.
Zarazem jest mi przykro że nie mogę wyrazić fascynacji i aprobaty dla kraju swojego urodzenia. Zapytany w Niemczech mówię jak jest w Polsce a nie koloryzuję. Co dla wielu jest jednoznaczne że jestem zdrajca czy faszysta.
Podejście nieco śmieszne
Nikogo biedakiem nie nazwałem, tylko kolega widać nad interpretował mój osad że nie ma co sie podniecać starymi samochodami które maja 300 czy 400 tys. km bo w Europie Zachodniej nazywają je ...(z grzeczności nie napisze)
Także uczestnictwo w wyborach etc.
ale u nas sytuacja jest tak skomplikowana że chyba nic i żadna opcja polityczna nam nie pomoże. Ja nie sympatyzuje ani z prawicą ani z lewica.
Czy rządzi "psychiczny prezes" czy "rudy z Brukseli" czy "Richard Pierdu" to nieistotne.
Polska to dziwny kraj, dziki kraj. A czy wyśmiewanie sie z tego to moja złośliwość? Nie, to rodzaj żalu, to przykrość ze nie potrafię zachwalać naszej rzeczywistości za granica. Marzę być kiedyś dumny z Polski i jej rządu. z Polaków którzy potrafią się zachować, którzy sa Europejczykami.
Tekst, który ukazał we francuskim piśmie za czasów PRL'u i który powraca co kilka lat. "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego jedna piąta narodu żyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat. Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoją stolicę według obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzył jako nowe. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał pcha się drzwiami i oknami. Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści. Kraj ze stolicą, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10 procent podatku od zysku. Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo to ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granicę. Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a z ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza."Polacy! Jak wy to robicie?“.
Do dzisiaj wiele sie nie zmieniło
Moje rzeczy moja sprawa.
Ja kolegi nie wysmiewam.
Zero obiektywizmu. Sam spieprzyl ale murem broni nie nazwę juz tego...
A z obrazkiem to przegiecie, moze lepszy bylby Merkelowej niz psychicznego prezesa.
Ja od polityki jak najdalej, kazda opcja jest zla i Polsce nie pomoze, chyba ze uplynie kolejne 50 lat.
Leje na to wszystko zreszta
Z perspektywy motoryzacji takze.
Kraj bezprawia gdzie absurd goni absurd.
Kolega wie bo zaznal zycia tam gdzie jest normalnie, kto nie zaznal moze nie widzi albo nie chce widziec.
U nas wioskowy glupek i kopacz zarabia wiecej niz magister.
Powierz Niemcowi ze nauczyciel i urzednik w małym miasteczku dostaje miesiecznie ok 400 Euro to taka mine zrobi że...
Wtedy widac roznice.
Nie chce kontynuowac dyskusji i nagonki tych dumnych i zadowolonych z ojczyzny.
Nie pytam po co kolega wyjechal, chyba nie aby miec gorzej i chyba nie odpowie ze kasa nie miala tu znaczenia
Ja mialem dosc... prawdabolesna ale prawda-chory, glupi kraj
I nie jestem ani wioskowym durniem, jestem po studiach ani euro biedakiem zapieprzajacym 12 h na budowie za 7 E/godz i piwkujacym.
Zreszta alkohol za kierownica to polski specjal, czesto jak ktos wie że jestem Polakiem wspomina o wódce-wstyd mi...
Jestm ambitnym i swiatlym czlowiekiem i nie znosze hamstwa, syfu, prostactwa i pijanstwa.
Powodzenia
W 2 różnych rozmiarach.
A mapy sa zazwyczaj zawsze aktualne. Ulice w Hamburgu nie zmieniły sie przez ostatnie 10 lat. Tak jak siec autostrad w Niemczech.
Tylko w glupiej Polsce ciagle cos sie zmienia bo nic kiedys nie było. Ciagle buduja i pewnie nigdy nie bedzie tajuej sieci drog jak potrzeba.
Ja navi uzywam głownie w miescie
Nuech zyje diesel i jego duzy zasieg