Wpis w blogu użytkownika
sajeks
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2816 razy
Data wydarzenia: 06.02.2012
Taki koniec???
Kategoria: inne
Co się stanie z WHITE LADY, Księżniczką, czarnulą, pchełką, i innymi naszymi kochanymi " domownikami "? Czy zasługują na taki koniec po tylu latach wysługi i tych wspólnie z rodziną przebytych kilometrach??
I co? Ścisnęło za gardło??
Ostatnia aktualizacja: 06.02.2012 17:29:24
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Pozdrawiam " alt=""/>
Ty i Łukaszenka jesteście podobni do siebie. Nawet ten sam rozum macie."
Jak Jaś, takie argumenty .
Nowoczesna masówka produkowana w setkach tysięcy egzemplarzy, aut bez wyrazu, nijakich, robionych po to tylko by były względnie tanie, i przejeździły do końca okresu gwarancji - takich samych uczuć raczej nie wskrzesi.
Mimo wszystko jak większość z Was tutaj, mnie również wychowano wpajając szacunek nie tylko dla ludzi ale i przedmiotów. I nie wyłącznie tych zdobytych własną, ciężką pracą i wyrzeczeniami, a w ogóle. Bez znaczenia czy to auto, czapka czy książka. Grubość portfela nie ma tu znaczenia. To kwestia wychowania i postrzegania świata.
Pamiętacie niedawną sytuację dotyczącą muzeum SAABa? Plany były takie, że starsze auta miały zpstać sprzedane a jakieś 20% tych ostatnich modeli, miało zostać przerobione na żyletki!
Naprawdę nie mogę zrozumieć i znaleźć uzasadnienia dla bezmyślnego niszczenia. Jakim sk**vysynem trzeba być aby taką decyzję podjąć? Na szczeście dobrze się skończyło i muzeum przetrwa w całości.
Wygląda na to, że destrukcję mamy wpisaną w genach i mniej lub bardziej świadomie dążymy do samozagłady...
" alt=""/>