Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 156
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1756 razy
Data wydarzenia: 16.07.2012
Takie tam dłubanie
Kategoria: serwis
Dawno już niczego nie wpisywałem bo i ku temu nie było większych powodów. Ostatnio bardzo mało jeżdżę a to z powodu braku pracy i funduszy na ON, a co za tym idzie nawet jak bym coś chciał podreperować to również nie mam za co.
Mając parę groszy jeszcze w kieszeni postanowiłem zlikwidować coś co mnie od początku posiadania auta wkurzało. Chodzi tu o wyblakły plastik podszybia. Wyblakły to mało powiedziane. Od szyby do krawędzi maski plastik był w odcieniu jasnego szarego a powinien być przecież piękny, głęboki czarny. Druga sprawa to wymiana filtra kabinowego, którą, wstyd się przyznać, ale zaniedbałem w tamtym roku.
Korzystając z dużej ilości wolnego (szlak by to trafił) czasu, kupiłem nowy filtr kabinowy oraz puszkę emalii uniwersalnej w sprayu. Do tego buteleczkę benzyny ekstrakcyjnej by przed malowaniem oczyścić podszybie i odtłuścić. By wyjąć obie części podszybia, prawą i lewą najpierw zdemontowałem wycieraczki. Bardzo prosta czynność - oczkowym 13mm odkręciłem nakrętkę i wycieraczkę lekko go góry uniosłem która po chwili była "wolna". To samo z górą. Problem zaczął się niestety przy samym podszybiu. Podszybie zamocowane jest na zatrzaskach, bodaj po cztery na część które znajdują się zaraz pod szybą, trzy wkręty Torx czy jakoś tak (śrubki na kluczyk gwiazdkę sześcioramienną) które znajdują się przy uszczelce przegrody czołowej. Następnie są dwa wkręty na śrubokręt gwiazdkowy umieszczone w poziomie, po jednym na lewą i prawą stronę zaraz obok zawiasów trzymających maskę (są nieco wysunięte więc trzeba uważać by nie wypadły przy wkręcaniu i wykręcaniu). do tego momentu było0 ok. A teraz problem. Zostały jeszcze dwa wkręty, po jednym na każda stronę które wkręcane są pionowo zaraz przy słupku A, na samym rogu krawędzi plastiku z podszybia. Były one zardzewiałe.
Z prawej strony nie dość że rdza to w dodatku nie było za co złapać śrubokrętem bo obmielona główka na amen a to dlatego że z tej strony jest filtr kabinowy i wymiany zrobiły z tym wkrętem swoje. Ale jakoś się z tej strony udało. Lewa strona to moja porażka. Śruba obmieliła się w 2 minuty i nic. Mocowałem się z tym bez skutku.
Jedyne co przyszło mi na myśl, to przyspawanie czegoś solidniejszego do tego kawałeczka metalu i wykręcenie go. Mam w domu dużą spawarkę na elektrody wiec odpada, za duża i mogę zdemolować plastik i lakier.
Skoczyłem autem do Pana Józka który posiada migomat. W minutę przyspawał kawałek druta, chwycił w "żabkę" i ukręcił łeb upartemu wkrętowi. Poszukał podobnego by zastąpić nim stary i za całą czynność nie wziął ani grosza. Czułem że tak będzie, więc w aucie już czekało zimne piwko .
W tym miejscu chciałbym "podziękować" ASO w Tarnowie firmie Walmot, w której zamówiłem ponad pół roku temu owe niewdzięczne wkręty, których gdzie indziej nie idzie dostać. Olali mnie z góry do dołu. Może gdybym zamówił koło dwumasowe za 1500zł a nie wkręty za 15zł było by inaczej ale cóż... nie skorzystam nigdy z ich usług skoro nie traktują tak samo wszystkich klientów. Zerwany wkręt trzeba było zastąpić prowizorycznie innym ale grunt że trzyma. Drugi obmielony użyłem ponownie ale najpierw naciąłem mu na główce rowek na zwykły śrubokręt, by móc go wkręcić.
Po powrocie do domu wszytko to co w podszybiu odkurzyłem i wyczyściłem, była tam jak w chlewie albo gorzej, zwłaszcza z lewej gdzie śmiem twierdzić że od wyjazdu z fabryki nikt tam zaglądał. potem wymiana filtra, nic bardziej prostszego i do malowania.
Nałożyłem trzy warstwy farby na plastik, każda w odstępie ok 15 minut i po robocie, teraz wystarczyło tylko wszystko złożyć i się cieszyć że z pod szyby nie straszy już szarość plastiku która zapewne nie tylko mi rzucała się w oczy. Skoro miałem już zdjęte ramiona wycieraczek, również i one postanowiłem odświeżyć. Wygląda to dużo bardziej korzystnie. Dodam że farba oczywiści matowa, nie jakieś błyszczące coś
Jeszcze jedna sprawa.
Od jakiegoś tygodnia, na nierównościach na przodzie z lewej strony zaczęło się pojawiać skrzypienie i delikatne postukiwanie. Pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że łącznik stabilizatora przestaje funkcjonować i dlatego tak się dzieje. Była to też wersja najbardziej optymistyczna. Zakupiłem nowy i wziąłem się do wymiany. Przebiegało to dość sprawnie, nawet na kanał nie wjeżdżałem bo nie było takiej potrzeby. wyjęcie starego trwało jakieś 10 minut. Ku mojemu zdziwieniu wyjąłem, całkiem dobry łącznik, sworznie pracowały cicho bez luzów i z dużym oporem, prawie jak nowy. Ale skoro już rozebrałem, i miałem nowy to go założyłem. do wyjęcia starego i zamontowania nowego przydał się drugi podnośnik, by się nie mocować z zawieszeniem. wszystko poskładałem i niestety moje przypuszczenia się sprawdziły, skrzypienie i lekkie postukiwanie pozostało.
Został tylko jeden podejrzany - wahacz dolny. Na oko wygląda już na wysłużony tuleje pordzewiałe i sworzeń też już nie pierwszej nowości.
Pomyślałem i mnie oświeciło. Po wymianie uszczelniacza półosi olej przestał się lać na tuleje wahacza i zaczęły skrzypieć, a ten który się zdążył wylać już praktycznie nie ma po nim śladu. póki olej się lał smarował tulejki i nie skrzypiały. Ale dzięki temu wiem że kolejne co mnie czeka to wymiana wahaczy na dole.
Wkurza mnie to wszystko bo robię to zawieszenie z doskoku, zamiast zrobić wszystko na raz i mieć spokój na 2, 3, 4 lata... Ale póki nie znajdę pracy to nie będzie mnie stać na zakup choćby jednego dolnego wahacza nie mówiąc już o całym zawieszeniu.... Ale cóż, na razie mało używam auta, szukam pracy, zrobię jak zarobię
Wszystkim którym chciało się czytać do końca albo w ogóle czytać gratuluje i dziękuję za poświęcony czas.
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 16.07.2012 16:46:49
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Czasem trzeba Im się przypomnieć, ale na przyszłość damy radę .
W końcu będzie za co lać ON
Wiesz, że to co najłatwiej u nas z reguły przychodzi najtrudniej... A potem jak już jest forma prawna, zarejestrowanie w rejestrze spółek itp. itd., to zaczynają się schody. Przykładem niech będą prywatne wachernie pod szyldem WasBruk, które spotykam w okolicach Wawy i samej Wawie - idealna nazwa dla stacji benzynowej...
Niestety, marketing to wciąż nasza słaba strona...
Od początku lipca oficjalnie występują już pod nową banderą.
Moich Fiatów młotkami nie naprawiali, więc na nich nie narzekam, ale to moja subiektywna opinia .
Przez pół roku nie sprowadzili Ci tych wkrętów? Nie wiem jak składałeś zamówienie, ale mi nawet korek do baku, z którego i tak nie skorzystałem, sprowadzili w przeciągu 1 dnia... Następnym razem powiedz co Ci trzeba, zamówimy na moje konto .
I teraz to już nie Walmot, tylko Auto Centrum .
Muszę sprawdzić, może mam też tą matę nawet w Tyliczu używam jej do dodatkowego zabezpieczenia odkurzacza
Marcin, jeszcze z dawnych dobrych czasów mam trochę maty grubości 1cm stosowanej na filtry na statkach - dostaniesz trochę tego
Życzę znalezienia pracy, co za czasy, można się wykończyć nerwowo
A na poważnie to myślałem o takim czymś białym podobnym do sprasowanej waty co na wypełnienie kurtek nieraz stosują. Wiesz o co mi chodzi?