Wpis w blogu użytkownika
Resident
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 4730 razy
Data wydarzenia: 04.05.2011
Tankowanie nie-do-pełna - nie rozumiem
Kategoria: inne
Link: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny/news/czy-stac-ciebie-jeszcze-na-jazde-samochodem,1632148
Zaskoczył mnie jeden akapit:
"Jedynie 22 proc. właścicieli samochodów stać na to, by tankować swoje auto do pełna. Takie zachowanie cechuje osoby o wysokim statusie materialnym, czy np. te prowadzące własną działalność gospodarczą. Większość z nas stara się jednak kontrolować wydatki tankując za wyznaczoną kwotę. Biorąc pod uwagę znaczne podwyżki cen paliw oznacza to, że z samochodu korzystać musimy bardzo rozsądnie."
Po co tankować za kilkadziesiąt złotych? Mniej się przez to jeździ? Ktoś taki nie pojedzie do pracy, bo nie ma paliwa? Nie rozumiem takiego tankowania. Przecież na dojazd do stacji też traci się paliwo. Do tego traci się czas na dojazd i tankowanie. A więc to raczej nie z oszczędności. Jakie więc są zalety tankowania nie-do-pełna. Może ktoś się podzieli swoimi spostrzeżeniami?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
A dolewki kto jak lubi ja osobiście nie preferuję takiej formy tankowania Oby jak najrzadziej tankowac na stacjach
Natomiast w Oplu, którym jeżdżę na co dzień, też zawsze tankuję do pełna, ale zawsze dopiero jak zapali się rezerwa. Robię tak dlatego, by jak najrzadziej odwiedzać stacje benzynowe.
Każdy robi jak uważa, choć wg mnie to bez różnicy czy, robi się dolewki, czy tankuje do pełna - i tak przejechanie km będzie kosztowało tyle samo
Chociaż tak nie do końca... Kiedyś rozmawiałem na ten temat z taksówkarzem, i muszę przyznać, że przy większych przebiegach ma to sens. On zawsze jeździł na rezerwie, i bardzo często tankował po 10 litrów. Tłumaczył to tak, że przy jego zbiorniku paliwa, na prawie pustym baku auto jest zdecydowanie lżejsze - te 60,70 kg. A jak lżejsze, to też mniej pali, hehe
Teraz nie mam takich problemów, tankuję, do pełna, raz na 2 tygodnie i nie chce mi się cześciej.
Także nie wszystko musimy rozumieć, ważne by "oni" wiedzieli
a w razie sytuacji gdy musisz gdzieś szybko dojechać, najpierw szukasz stacji benzynowej ;>
Poza tym jak cie nie stać na jazdę, chętnie pomogę w doborze roweru
w nowoczesnych autach z plastikowymi zbiornikami to bez różnicy, ale w powietrzu jest wilgoć, która lubi się skraplać,