Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Rover 200 Diesel 2.0 » Telefon przy uchu za kierownicą.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Rover 200
  • przebieg 184 462 km
  • rocznik 1997
  • kupione używane w 2009
  • silnik 2.0 SD
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 583 razy
Data wydarzenia: 01.03.2010
Telefon przy uchu za kierownicą.
Kategoria: obserwacja
To już jest prawdziwa plaga! Przez godzinę jazdy codziennie mijam lub wymijam co najmniej dwie osoby prowadzące samochód równoczesnej rozmawiając przez telefon. Czy ci ludzie nie wiedzą co to zestaw głośnomówiący albo słuchawkowy?
W mieście można ich poznać po piłowaniu silnika, no bo trzeciej ręki na zmianę biegów nie posiadają a telefon przecież ważniejszy od przełożenia na wyższy bieg. I jedź tu dynamicznie za takim, takim... nie wiem już jakiego epitetu użyć.
Zagrażają sobie, swoim pasażerom jak i innym użytkownikom dróg.

Pozwoliłem sobie na mały test i dzisiaj na każdego takiego trąbiłem długim sygnałem (mój Roverek ma bardzo donośny klakson) i efekt był identyczny we wszystkich trzech przypadkach- wszyscy dawali gwałtownie po hamulcach nerwowo rozglądając się we wszystkie strony. Czyżby dopiero wtedy wracali do rzeczywistości? Aż skóra cierpnie na samą myśl jak ci ludzie są skoncentrowani na jeździe...
Dodano: 12 lat temu
Polecam fajną aplikację MyLink od Chevroleta, skutecznie eliminuje ten problem, bo jest zestaw głośnomówiący. Kierowcy samochodów z MyLink mogą również korzystać z dobrodziejstw rozbudowanej nawigacji BringGo oraz systemu Siri. Umożliwia on właścicielom urządzeń z systemem iOS korzystanie z szeregu funkcji za pomocą komend głosowych. I nie chodzi tu tylko o zarządzanie książkę telefoniczną, ale również o wyszukiwanie informacji w internecie. Użytkownik Chevroleta dostosowuje więc MyLink do indywidualnych potrzeb, dodając program, którego obsługa poprzez wyświetlacz samochodu w czasie jazdy lub postoju ułatwi mu życie.
Dodano: 14 lat temu
nikogo nie obrażam!pilnujcie własnych nosów i tyle.na nikogo nie bedę dmuchał i chuchał, a jak prawda boli i nie macie co robić to gierkę sobie wlączcie.
Dodano: 14 lat temu
Do dam1975: po prostu bez komentarza.
Dodano: 14 lat temu
Do polak17_17: tak dla jasności dodam, że nie jeżdżę z telefonem przy uchu. Mam słuchawkę BT ale zakładam tylko na trasę jak wiem, że ktoś będzie dzwonił. W innym przypadku włączam głośnik w telefonie i mowie do konsoli środkowej, na której sobie leży na nanomacie :)

Do dam1975: przeginasz. Nikt Cię nie obraża, więc wrzuć na luz.
Dodano: 14 lat temu
właśnie o trąbienie się tu rozchodzi i o zajeżdżanie,a jezeli ktoś rozmawia przez fon to nie twój problem,a jasli ktoś wymyśla bzdurne przepisy i ograniczenia(państwo polskie)to niech kazdemu kupią taki zestaw w trosce o bezpieczeństwo obywateli,choć wszystkim wiadomo że to nie o to chodzi,bo jeśli by tak było to zmienili by program szkolenia kierowców nie wspomne o innych!ja nie będe zasilał komuś budrzetu,bo mam co z kasą robic,a jak psy jadą to zanim zobacze to wcześniej ich już czuje i musiałbym być kretynem żeby dać się nakryć z fonem przy uchu.ale wszystko przed tobą!jest szansa że nabierzesz dystansu do takich spraw.
Dodano: 14 lat temu
Myślę że dyskusja podążyła w niewłaściwym kierunku ;) Widzę, że temat jest mocno kontrowersyjny, a nie chodzi o żadne trąbienie czy zajeżdżanie, tylko o sam fakt rozmowy przez telefon w trakcie jazdy. Po opozycyjnej stronie są chyba właśnie osoby korzystającej w ten sposób z telefonu :)
Więc zapytam. Dlaczego rezygnujecie z zestawu słuchawkowego czy też głośnomówiącego samochodowego bądź standardowego w telefonie na rzecz ryzyka choćby otrzymania mandatu? O innych konsekwencjach już nie pisząc.

PS. Ludzie! Tu się dyskutuje a nie obrzuca fekaliami. Nauczmy się kulturalnej rozmowy:)


Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
pytanie dla idjotów-jak zmieniacie biegi to musicie odewać rękę (prawą)od kierownicy(pewnie i wzrok),jak sobie z tym radzicie?co z waszą psychiką ?może zgłoście się dobrowolnie na policję oraz nakręćcie film(dowody)poddajcie się dobrowolnie karze,a wtedy będzie was mniej na drogach(moze wreszcie inni zaczną jezdzić)
Dodano: 14 lat temu
Do Tomaski:
1. Z tym wymiotowaniem to pojechałeś, nie róbmy tu chlewiku. Dyskutujmy kulturalnie.

2. Z porównaniem do bohaterskiego czynu policjanta z Warszawy, to chyba trochę przegiąłeś. Zajechanie komuś drogi, to nie to samo co kulturalne zwrócenie wagi (bo to właśnie zrobił najpierw policjant) a nie opluł ich za to, że pluli i bluzgali.

3. Do reagowania na łamanie kodeksu drogowego są odpowiednie służby (zgadzam się, że jest ich za mało w stosunku do poziomu kultury jazdy kierowców. Myślę jednak, że metoda tkwi w zmianie zachowań kierowców a nie zwiększaniem ilości policji) a nie zwykły użytkownik ruchu. Jak czujesz powołanie, to może się zaciągnij? :)

4. Myślisz, że Twoje "nauczki" wpłynęły jakoś na przemyślenia niedzielnego kierowcy? Szczerze wątpię, żeby się tym w ogóle na dłuższą metę przejął. Może chwilowo podniosłeś mu ciśnienie co też nie bardzo pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo na drodze. Takie zachowania dają zły przykład nie tylko młodym kierowcom, którzy szybko chłoną takie "maniery" ale i w pewnym sensie tworzy się społeczne przyzwolenie. Wszyscy zajeżdżają i trąbią, to czemu nie ja?

5. Jak chcesz wymusić na innych przestrzeganie KRD łamiąc go? To się mija z celem.

P.S. Zauważyłem, że w temacie pojawiły się "+" i "-" przy wypowiedziach. Nie wiem dlaczego polak17_17 wyhaczył "-"? Ten system nie ma chyba na celu oceniania, czy się z kimś zgadzamy czy nie ale raczej chodzi o to, czy wypowiedź jest zgodna z tematem, czy o pośladach Maryny? Może się mylę? :)
Dodano: 14 lat temu
tak to sobie czytam i czytam i sam juz nie wiem o co biega.więc po pierwsze -jeśli kogoś rozmowa przez telefon rozprasza i uposledza to nie powinien siadać za kółkiem ,gdyz jak sie zesra to też moze spowodować wypadek!po drugie w polsce kierowcy są tak doskonale nauczeni jazdy jak słonie lotów kosmicznych.80% polskich "kierowców"nawet oprócz rąk na kierownicy mialo by powykladane wszystkie zęby ze szczęki to tak nic to nie zmieni.a tu parę gości daje tego przyklad ,więc apel..od karania jest policja nie wy,jak policja nie widzi to nie widzi,a jak chcecie to wróćcie do ZOMO albo ORMO albo pieron wie gdzie!!bo widze że nie którym rodzice dali takie wychowanie(ciulate)
Dodano: 14 lat temu
Do polak17_17: Spoko, może trochę pochopnie Cię zaatakowałem, ale jak widzę co poniektórzy (Tomaski) za brednie wypisują i jeszcze się tym szczycą to mi ręce opadają. Peace.
Dodano: 14 lat temu
Do Tomaski: Zastanawiam się tylko gdzie ja bronie złych kierowców i gdzie napisałem, że blokuje ruch i, że ja narzucam niską prędkość bo wydajesz się być przekonany, że utożsamiam się z biednym przyblokowanym kierowcą. To co chciałem powiedzieć to to, że z politowaniem patrzę na ludzi blokujących ruch w imię pouczenia. Piszesz, że droga była pusta, cóż pewnie nie ogarniasz, że takie sytuacje potrafią się szybko zmieniać. Co jeśliby akurat wtedy szybko jechała karetka i musiałaby was wyprzedać z prawej strony. Cóż nie widziałem sytuacji, prawda taka, ze Twoje argumenty mogą równie dobrze świadczyć przeciw Tobie. A i jeszcze jedna sprawa, jestem pewien, że gdyby to widział jakiś policjant oboje dostalibyście po mandacie. Na zakończenie tej mojej konkretnej wypowiedzi napiszę tylko, żeby nie było wątpliwości: nie pochwalam spowalniania ruchu, nie pochwalam trzymania telefonu w czasie jazdy i wielu innych nagannych zachowań za kółkiem włączając w to blokowanie ludzi za kare.

PS. Szczęśliwie, jako pracownik organizacji międzynarodowej, nie płacę podatków (no może poza VAT-em w sklepie) i szczęśliwie ciężar utrzymania Policji nie spoczywa na moich rękach ;).
Dodano: 14 lat temu
A ja nadal uważam, że dobrze zrobiłem. Sam prawa nie łamię, jak już wcześniej napisał Tomaski. A to co wy nazywacie nieodpowiedzialnością, ja nazywam brakiem przyzwolenia na takie zachowania. Może przez ten klakson, człowiek z komórką w ręku pojmie jak ograniczone ma możliwe manewry i że obudzi się na drodze a nie na przechodniu bądź innym aucie w trakcie swojej rozmowy. A najgorsze jest w naszym narodzie ciche przyzwolenie, bo policja od tego. Jak ktoś będzie bił twoją kobietę, zadzwonisz po policję czy sam zareagujesz?

I owszem czuję się lepszy od nich i czuje się mocny w aucie, ale mistrzem kierownicy nigdy się nie nazwę.
Dodano: 14 lat temu
Nie pomyślałeś czy aby nie warto zapytać, bo i po co, czy ktoś za tamtym debilem jechał. Uprzedzam pytanie odpowiedzią: Jechałem ja za nim, a za mną dwa auta, które również trąbiły na niego wyprzedzając go z prawej strony. Także tuś trafił jak stara baba w płot. Nie znasz kompletnie sytuacji i być może dopiero relacja kolejnych pokrzywdzonych głupotą tego imbecyla rozjaśniła by Ci troszku w główce... Jednak brak kompletnie rozeznania nie przeszkadza Ci na temat tego zdarzenia dyskutować... haha ciekawe:-). Ciekawe jest również to, że niedługo mam 11lat prawo jazdy i pierwszy raz w styczniu aż tak musiałem zareagować bo to już właśnie było jak bicie staruszki.
Martwię się Twoją sytuacją... jakie trzeba mieć małe sumienie i niski poziom dedukcji żeby spać spokojnie wiedząc, że blokowanie wbrew wszelkim przepisom kogoś może np spowodować nie dojechanie czyjeś na czas do szpitala i porób w aucie. Co, może lepiej wyjaśnię, jest b.niebezpieczne.
W kodeksie obok "nie przekraczaj prędkości" stoi jak wół "nie Tobie decydować z jaką prędkością i gdzie ktoś jedzie także trzymaj się prawego krawężnika, to Twój psi obowiązek". Jest również, bardziej w temacie wątku, "nie powoduj zagrożenia" i "rozmowa przez telefon jest dopuszczalna, o ile nie powoduje zajmowania telefonem którejś z jakże potrzebnych (górnych) kończyn". Rozmowa z Tobą jest kompletnie bez sensu do odbijasz piłeczkę ("już widzę jak bronisz staruszki bitej przez dresów"-debilizm) jak Lepper, Miller i inne temu podobne pokurcza gołodupne:-)
Pozostaje cieszyć się, że nie cierpnie Ci ręka od ciągłych rozmów przez telefon w aucie i masz rację, przyłączam się do postulatu, że to policja powinna karać na drogach. Kasę na to oddasz z własnej przyszłej emerytury czy obciągnięmy z całego społeczeństwa na te 50,000 aut i ich utrzymanie + no załóżmy te 300,000 nowych policjantów? Czekam na odpowiedź:-)
P.S. Żebyś Ty chociaż tu na tą emeryturę zbierał to byłoby łatwiej ograbić Ci składki... ale ja również nie tu do emerytury ciągnę także równie ciężko będzie tą policję wzmocnić z mojej kasy.
Dodano: 14 lat temu
Do Tomaski: Dokładnie uważam, że od pouczania i karanie jest policja a nie co drugi mistrz kierownicy co to uważa za punkt honoru przykładnie ukarać drugiego kierowce. Poza tym jakoś nie wydaje mi się, że chodzisz po ulicach i lejesz napadających na staruszki dresów. Mocny jesteś w samochodzie, jest to podobny syndrom jak bycie mocnym w gębie na forum internetowym ;). Trąbienie i zajeżdżanie drogi i inne tego typu wybryki mają swoja nazwę, słyszałeś o road rage? Na szczęście u nas ludzie do siebie nie strzelają. Jedź spokojnie i pilnuj samego siebie a karaniem niech się zajmą osoby do tego uprawnione, jakby każdy tak robił, drogi w PL były by znacznie bezpieczniejsze. Poza tym nie pomyślałeś sobie pewnie, że blokując jednego kierowce, blokujesz wszystkich co za nim jadą, tak? Ale wiem, ciężko na to wpaść. Pozdrawiam i życzę mniej skoków ciśnienia, nie warto się denerwować za kółkiem.
Dodano: 14 lat temu
No i zwymiotować pozostało.
Przypominającym kodeks drogowy tłumokom, którzy w ręce go zapewne nigdy nie mieli, przypomina się co w kodeksie wypisane: zasady. Poucza się pouczających. To jest właśnie to co w mentalności narodu i na drogach jest do zmiany.

ic3man1982 weź się chłopie zastanów co pleciesz bo tłumaczysz mi, że policjant, który zginął od noża dwa tygodnie temu w W-wiem, bo chciał wyrwać dwa chwasty rzucające śmietnikiem w tramwaj, powinien wysiąść i tłumaczyć im z otwartą encyklopedią słowa: społeczeństwo, zachowania społeczne, bezpieczeństwo, poszanowanie, uczciwość, itd.
A szczęśliwie wysiadł i REAGOWAŁ, nieszczęśliwie zginął:-( zadźgany przez śmieci, i uświadomił może w końcu takim teoretykom (jakim chyba jesteś), że bez reakcji na syf, syf na zawsze pozostanie i świetnie będzie się jeszcze miał i rozmnażał.

Gdy napisane jest w kodeksie o obowiązku trzymania się prawego krawężnika na drogach publicznych, Ty będziesz moje reakcje oceniał na ćwierćmózga, który głupi się urodził i głupi już pozostanie? I mnie jego prywitywizm nie przeszkadza... dopóki nie blokuje dwupasmówki w zakorkowanym Naszym mieście.

P.S. stój wciąż obok zdarzenia i dumając wielce rozmyślaj nad egzystencjalnością pożaru zamiast złapać wiadro i gasić pożar.

Policja żeby mieć szansę wyłapać wszystkich buraków z telefonem przy mordzie musiałaby mieć o 50,000 więcej radiowozów i ze 300,000 więcej policjantów. Co nam daje efekt państwa policyjnego i na trzech płacących podatki przypadałby jeden policjant do "utrzymania".
Piszesz o kulturze na drodze... a ono będzie występowała dopiero po ogarnięciu ZASAD PORUSZANIA się po nich. Wróć do podstaw zamiast w przedszkolu wykładać fizykę jądrową.
Jak na początku napisano: Pozostało zwymiotować.
Dodano: 14 lat temu
Wydaje mi się, ze nie wszyscy niestety rozumieją, że to nie oni są od szerzenia kultury na drodze. Mamy tu 2 takie przykłady. Tomaski, polak17_17 dało wam coś to trąbienie lub zajeżdżanie drogi? Poza jakimś metafizycznym przeżyciem, chyba nie. Najgorsze, ze się tym jeszcze chwalicie, brawo po prostu. Niestety w takich chwilach nie jesteście lepsi od ludzi których w tak debilny sposób "pouczacie", ale niestety to klasyczne dla polskiej mentalności. Koledzy, po co wam tyle nerwów na drodze, świata nie zmienicie. Trzeba to zrozumieć, że nie wszyscy są tak wspaniałymi kierowcami jak Wy. Skoro uważacie się za dobrych kierowców to powinniście świecić przykładem, jeśli nie, nic się na tych naszych polskich drogach nie poprawi!
Dodano: 14 lat temu
Do polak17_17: Kolego. Zgodzę się z Toba jedynie w kwesti rozmów przez telefon. Natomiast Twoje stwierdzenie: "Spokojnie, sam wiem, kiedy mogę sobie pozwolić na jego użycie. Nie było żadnego zagrożenia kolizji..." pokazuje właśnie taki tok myślenia jak maja rozmawiajacy. Jak już pisali wczesniej koledzy użycie klaksonu jest określone przez KRD i nie Ty jesteś od jego interpretacji. Ty jako kierowca masz go przestrzegać. Wg. mnie zachowałeś sie jak nieodpowiedzialny "strażnik teksasu", czym spowodowałeś jeszcze większe zagrożenie w ruchu niż ci klepiący w telefon. Pomyśl trochę. Trąbisz na gościa, temu ze zdenerwowania wypada telefon, gościu zaczyna szukać bo miał wg. niego "ważną" rozmowe, wpada w poślizg, a potem w drzewo, do rowu pod nadjeżdzający z przeciwka samochód itd. Zastanawiajmy się czasem nad konsekwencjami swojego postępowania bo potrafią być czasem nieobliczalne.
Dodano: 14 lat temu
Do Galen:
"- Zabrania się nadużywania sygnału dźwiękowego lub świetlnego, oraz używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba, że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem."

Ano właśnie opisałeś pokurcze drogowe, które rozmawiając przez telefon na prowadzenie po publicznej, CZYLI RÓWNIEŻ MOJEJ DRODZE, pozostawia tylko promil możliwości swego prostego jak bakteria mózgu i tym właśnie staje się wymienionym w paragrafie "niebezpieczeństwem drogowym".
Podążając za słowami D.Olbrychskiego, które usłyszał w domu rodzinnym:
"Jak się chama z rana w ryj nie je*nie, cały dzień głupi chodzi".
W cytacie chodziło o chama w rozumieniu z przed wieku: chłopa ze wsi (prawdopodobnie jeszcze w jakiś sposób pańszczyźnianego), a spokojnie można to na bydło drogowe przenieść;-)

Także braci współdrogowa: trąbcie na baranów ile tylko 'wlezie' i klaksonów nie oszczędzajcie; aż tyle prądu, żeby to portfel odczuł, nie zużywają;-)

Ja ze dwa tygodnie temu przed baraniskiem drogowym jadącym parę km przez miasto wciąż lewym pasem po prostu wyprzedziłem LEGALNIE z prawej strony i zatrzymałem się. Po postoju ze 30sek ruszyłem i na dwójeczce na tempomacie lajtowo 25kmh przemieszczałem się po dwupasmówce... Inaczej z chamami nie da się.
Dodano: 14 lat temu
Masz racje zestaw za 100 zl i jazda bezpieczna......ale niektórzy nie mogą się oderwać od tej słuchawy.......
Dodano: 14 lat temu
Do Galen: Spokojnie, sam wiem, kiedy mogę sobie pozwolić na jego użycie. Nie było żadnego zagrożenia kolizji, a niebezpieczeństwem w tym wypadku jest kierowca łamiący prawo, w tym wypadku rozmawiający przez telefon, prawda? Więc ja w takim wypadku go nie łamię, bo na przykład mogę ostrzec innych kierowców przed niebezpiecznym kierowcom. Oczywiście zamiar był inny, ale w razie w zawsze jest usprawiedliwienie.
Dodano: 14 lat temu
Do Galen: Rozmowa na pewno upośledza reakcje kierowcy, ale w takim samym stopniu jak rozmowa ze współpasażerami. Używanie specjalnych zestawów powoduję, że są jednak dwie wolne dłonie do obsługi pojazdu co powoduje zwiększenie bezpieczeństwa i szybkość reakcji na nieoczekiwane zdarzenie na drodze. Niestety statystyczny Kowalski nie jest w stanie wykonać wszystkich manewrów i czynności jedna ręką.
Dodano: 14 lat temu
Nie chcę wyjść na zrzędę ale:
po 1. najnowsze badania pokazuję, że rozmowa przez telefon zarówno trzymając słuchawkę jak i rozmawiając przez BT czy inny zestaw głośnomówiący upośledza reakcję kierowcy w taki sam sposób. Sam fakt prowadzenia rozmowy jest tu kluczem.
po 2. trąbiąc na innych łamiesz kodeks:
- Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.
- Zabrania się nadużywania sygnału dźwiękowego lub świetlnego, oraz używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba, że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem.
po 3. strasząc kierowców i zmuszając ich do gwałtownego hamowania, stwarzasz większe zagrożenie na drodze niż oni rozmawiając przez telefon.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl