Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 156
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 4655 razy
Data wydarzenia: 16.03.2012
Termostat i niespodzianka
Kategoria: serwis
Mimo, że zima się skończyła, wskazówka temperatury na moim zegarze nie za bardzo chciała przeskoczyć granicę 70 stopni. Nieoczekiwany zastrzyk nie dużej, ale zawsze gotówki, skłonił mnie do zakupu nowego termostatu. W sklepie za termo Vernet zaśpiewali sobie 200 zł. Na Allegro dokładnie taki sam znalazłem za 106 zł a wraz z przesyłką wyszło 120, jest różnica. Do tego zakupiłem płyn do chłodnic Prestone 4 litry i 1 litr koncentratu. Skoro wymieniałem termostat to wypadało też wymienić ciecz chłodzącą. Do układu wchodzi 6,1 litra, ale z doświadczenia wiedziałem że stary płyn w całości nie spłynie i aż tyle nowego nie wejdzie, dlatego kupiłem litr koncentratu.
Nie mając środków w portfelu postawiłem na pomoc fachowca, mojego mechanika, w obawie że może mi się przypadkiem przytrafić coś w stylu zepsutego węża tak jak przy uszczelnianiu pokrywy zaworów. Jak postanowiłem tak też zrobiłem. W piątek po południu podjechałem do mechanika. Najpierw poszedł płyn, jakieś 4 litry. Po zapaleniu auta w celu wypompowania reszty, nic więcej nie poleciało, więc w układzie zostało starego płynu jakieś 2 litry. Potem oczywiście wyjęcie starego termostatu, założenie nowego i napełnienie układu nowym płynem. W sumie bardzo prosta robota, ze wszystkim zeszło jakieś 50 - 60 minut.
Mechanik poradził bym zrobił kilka kilometrów żeby się auto rozgrzało, otworzył termostat i płyn zaliczył pełny obieg po układzie, wtedy można dopiero ostatecznie dolać płynu ile trzeba. Jak się auto zagrzało, przegoniłem go dość ostro. Po powrocie do mechanika i podniesieniu maski dostrzegłem ubryzganą obudowę silnika olejem (ten szary plastik z napisem Alfa Romeo przykrywający silnik od góry) Bardzo mnie to zaciekawiło, skąd ten olej. Było to zaraz obok rury dolotowej prowadzącej z intercoolera do kolektora ssącego. Dodałem gazu patrząc w szparę pomiędzy otwarta maskę a silnik no i wszystko jasne... NIESPODZIANKA... Dziura w rurze, Ładowało powietrze aż (nie)miło... Dodam że nowy termo grzeje auto trochę wolniej i w czasie jazdy wskazówka jest nieco ponad kreską 70 stopni, za to na postoju po zatrzymaniu szybko wzrasta do 90 co przy starym termo było niemożliwe.
Co gorsza miałem okazję zobaczyć jakiej jakości jest powietrze pompowane przez turbinę i niestety nie jest najlepiej, w powietrzu jest sporo oleju, trochę za dużo, a teoretycznie nie powinno oleju w tym powietrzu być wcale. To dowód na to że trzeba w tym roku i to jak najszybciej zając się turbiną. Jak by tego było mało, zawieszenie z przodu też jest u kresu swojej wytrzymałości, wahacze górne już puściły na tulejach całkowicie, dolne są w nie najgorszym stanie ale chciałbym wymienić już całość dla świętego spokoju. Na szczęście turbinę oszczędzam i powinna jeszcze dać radę.
Wracając do dziury w rurze... Nowa to koszt od 180 do 220 zł, za dużo i to dużo za dużo, jak na moje obecne możliwości. Po powrocie do domu otworzyłem maskę, wziąłem do ręki silikon wysokotemperaturowy (pęknięcie poszło wzdłuż) i zakleiłem dziurę. Po wyschnięciu silikonu wszystko starannie okleiłem taśmą izolacyjną. Wiem, tak się nie powinno robić, ale jak się nie ma co się lubi.... Powiem, że metoda dała skutek, auto mniej kopci przy mocnym przyspieszeniu i jest odczuwalnie żwawsze oraz ciszej pracuje, choć nie wiem jaki związek ma do tego cicha czy głośniejsza praca ale widać ma.
W piątek wieczór w dodatku padł mi laptop, kaput... Chyba spaliła się grafika, jak by wszystkiego mało było.
No i czas na kolejna ratę ubezpieczenia, 495 zł, To zapłacę jutro i mam spokój do 18 września.
Najbardziej w tym wszystkim żałuję, że nie mogłem z powodów tych wszystkich zawirowań zjawić się na spocie Tarnowskiej Grupy aWc w Sandomierzu które odbyło się w ten weekend.... Szkoda. Mam tylko nadzieję że się impreza udała i na następnym spocie już będę mógł być,
Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Jak zamierzasz tym autem dłużej jeździć (a wygląda na to, że zamierzasz), to prędzej czy później musisz to wszystko porobić.
Pozostaje życzyć przypływu gotówki, i braku kolejnych niemiłych niespodzianek
Co do wskaźnika temperatury to forumowe opowieści na jego temat uważam za prawdziwe, przekłamuje. Ale cóż, termostat jest nowy i działa, a jak pokazuje wskaźnik... Przyzwyczaiłem się. Węża dolotu i samo turbo wyjmę jak skończę studia i pójdę do jakiejś roboty, dolot i przepustnicę też wtedy wyczyszczę. Dolot u mnie jest strasznie zawalony, ktoś nie dbał o auto, ani nawet o filtry skoro w dolocie jest tyle dziadostwa.
Co do rury..trochę lipa. Chyba teraz trafiła na pierwsze miejsce w kolejce do wymiany?
Zawieszenie...u mnie w końcu przestalo skrzypieć a jeśli będę jakieś wahacze wymieniał to tylko oryginały. Dosyć dobre ceny mają na autosklep24.pl. filtry tam ostatniom kupiłem...bo dzziś kolejna wymiana oleju..a w planach też zaślepienie/czyszczenie EGRa , kolektora ssącego, przepustnicy...może się uda
przepraszam, piszę dzisiaj jak analfabeta..
A jeszcze wracając do wpisu - nie boisz się jeździć na takim sypiącym się zawieszeniu?
Póki co Twoje działanie powinno na jakiś czas problem załatwić.. No ale to NA CHWILĘ. I zostaje jeszcze problem turbo - jak łyka alej to już jest tragicznie moim zdaniem