Witam wszystkich. Jak to jest możliwe, miałem tyle aut a najbardziej mi brakuje właśnie poczciwego Fiata, dlaczego? hmm To chyba te wspomnienia i chwile przeżyte z tym autkiem no i kilometry, dziennie ok 100km było robione czasem i nawet więcej. Byłem bardzo zadowolony z niego, autko było wyprodukowane we Włoszech a nie w Polsce gdzie były klepane po 95r. tak że po 2-4 latach auto już korodowało, ale do rzeczy:D Najbardziej mi brakuje tej nie pozorności tego autka, potrafił dokopać nie jednemu cwaniaczkowi, jakież potem było wielkie zdziwienie, jak ktoś usłyszał że tam pracuje malutki silniczek o pojemności 999cm3, zawsze jak wsiadałem dawałem tzw. "ssanie" (Gaźniczek weber), nie miał odcinki więc kręcił się ponad skale na obrotku. Zawsze mi się podobały wystrzały z wydechu jak schodził z wysokich obrotów, autkiem zwiedziłem dużo, i narobiłem nim setki kilometrów. Nie miał łatwego życia u mnie, bo mam bardzo ociężałą nogę, Blacha hmm jak na samochód pełnoletni trzymała się bardzo dobrze, teraz żałuje że go sprzedałem, dopiero po sprzedaży doceniam jego niezawodność, z chęcią bym go teraz odkupił no ale trudno, widuje go czasem ale jest już lekko zapuszczony przez swoją nową właścicielkę, ale fajnie jest powspominać stare czasy. Mam nadzieje że nie zanudziłem pozdrawiam