Wpis w blogu auta
Audi A4
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1593 razy
Data wydarzenia: 26.06.2016
The turbo...
Kategoria: awaria
Niniejszy wpis dedykowany jest pamięci mojej turbosprężarki, która jakoś miesiąc temu wyzionęła ducha, który uleciał wydechem do krainy turbin... [*]
Hy Hy Hy
A tak na poważnie, (chyba) jak duża część posiadaczy aut turbodoładowanych, otarło się już pewnie (albo wkrótce się zmierzy) z tematem niesprawnej turbosprężarki, niestety, mnie po 4 latach w miarę spokojnej eksploatacji i kilkudziesięciu tysięcy przejechanych km. dopadł ten problem.
Szczęście w nieszczęściu stało się to dosłownie pod domem, a nie gdzieś w drodze na Wawe lub LHR. Jak wracałem ze sklepu do domu, turbo zawyło przeraźliwie, auto straciło moc i zadymiło.
Doturlałem się pod swój garaż, zawołałem swojego sąsiada, który zaglądnął pod maskę, zdemontował plastiki, rurki, filtr. Okazało się że wirnik oprócz sporego luzu, to zatrzymał się i ni jak nie szło nim zakręcić. Sąsiad zajmuje się autami i podjął się naprawy mojego samochodu (chociaż kilkukrotnie pytałem się: czy aby na pewno dasz radę? "Dam"-odpowiedział). Powierzyłem więc jemu naprawę (ale na wypadek wszelki poinformowałem drugiego mechanika, u którego serwisuje silnik), wyciągnął turbinę i wysłał do regeneracji, w tym czasie wyczyścił EGR, Intercooler i dolot. 3 dni później turbina wróciła z regeneracji, wystarczyło złożyć i auto miało jeździć. Miało, po złożeniu całości, wlaniu nowego oleju, odpaleniu, pochodził też dłuższą chwilę na wolnych obrotach, aż złapał temperaturę. Miałem wybrać się na próbną jazdę, ledwie wyjechałem z podwórka, na obrotomierzu 3000rpm, a samochód momentalnie dostał takich obrotów i zrobił zadymę na pół ulicy. Zgasiłem samochód odpaliłem ponownie, na wolnych chodził ładnie, wycofałem ostrożnie do garażu, i znowu szukanie przyczyny. Niby wszystko ok, podejście nr 2, znów 3000rpm, i ponownie: obroty, dym i zgaszenie. nie wiadomo co mu jest, podejrzewaliśmy najgorsze, czyli silnik kaput. Niewiele myśląc: telefon do warsztatu, mówię co się dzieje: "przywieźcie go jutro z samego rana" -usłyszałem. Więc na drugi dzień, auto powędrowało na lawetę (na szczęście sąsiad ma swoją lawetę i przewóz darmowy) i pojechało do warsztatu.
Po południu pojechało się tam, a panowie akurat mieli się zabierać za mój samochód. Wykręcili rurę od turbo, intercoolera i EGR, a tam olej, i kapnęło też coś czerwonego, wymontowali całkiem tą rurkę EGR, a w środku stopiona zaślepka... Sąsiad zapomniał przed montażem wyciągnąć jednej zaślepki, przez co silnik dostawał ciśnienia, olej zamiast biegnąć przez turbo, cofał się przez intercooler do wydechu, a turbo nie mając smarowania zatarło się ponownie i trzeba było ponownie oddać na regenerację...
Na całe szczęście, obyło się bez rozkręcania, silnik zdrowy, ale turbo nie. Nie zapłaciłem za pierwszą regeneracje od razu, tak więc druga regeneracja poszła na koszt sąsiada, a w warsztacie już przy okazji, poprosiłem panów, by wyciągnęli maglownicę (i tak miała iść do naprawy) żeby także wysłali do regeneracji, bo strzelała przy skręcaniu.
Kilka dni później, już z relacji telefonicznej taty, turbo tak jak i magiel, wróciło z regeneracji. Portfel chudszy o kilka setek. Cóż, bywa.
Po miesiącu unieruchomienia autko wróciło na drogi, wszystko z nim w porządku, tato jeździ nim na co dzień. Gdyby nie to drobne niedopatrzenie, cała ta operacja zajęłaby góra 6 dni, ale niestety wyszło inaczej. Nawet nie jestem zły na sąsiada, prawie wszystko ładnie porobił, ale dostał lekcję za parę stówek, żeby dokładnie wszystkie rurki przeglądać czy aby nie zapomniał jakiejś zaślepki wyciągnąć
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 26.06.2016 12:51:42
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
A myślałem, że teraz mijacie się na ulicy idąc po przeciwnych jej stronach