Do Perszing2781: Z tą nicią brzmi bardzo intrygująco.

Do giernal: niestety nastapila , a dlaczego ? sam nie wiem hehe . Do ostatniego dnia jak zawsze cieszyłem się tigra i powiedziałem sobie ,ze nie oddam jej byle komu , a już na pewno nie szczeniakowi, który wczoraj odebral prawko , bo i taki tel. miałem SMIECH NA SALI Teraz mam spokojna głowe ,ze jest w dobrych rekach ,a miedzy nami ludzmy nawiazala się nawet nic przyjazni hehe

Do mucko1: Na pewno spokojna , wiem co miałem i wiem co komus przekazałem . Tigra nigdy mnie nie zawiodła i mam nadzieje ,ze nabywca będzie ja tak samo glaskal jak ja

Do grzesio70: dbalem o nią jak moglem i wiem na 100 % ze nastepca ,dokładnie przemila PANI będzie się cieszyc z jazdy, co dla mnie jest bardzo ważne

Szkoda auta bo bardzo dbałeś o nie. Najważniejsze że jest już następca

Grunt to spokojna głowa po sprzedaży

Gratulacje Zawsze uważałem, radość ze sprzedaży powinna być minimum dwa razy większa niż z kupna

Pamiętam jak zawsze opowiadałeś, że nie wyobrażasz sobie dnia rozstania z Tigrą. Jednak ta chwila nastała.

Do Perszing2781: Nie wiem jak stoją Tigry na rynku, ale 4300 za Twoją uważam atrakcyjną ceną. Gratuluję szybkiej sprzedaży. Ja bujam się z Seicento już 3 tygodnie, ale na razie ceny nie odpuszczam - znajdzie się napaleniec to kupi

Do luckyboy: Siema . Dalem ogłoszenie na tablicy .pl i za 30 min. był już pierwszy tel. W sumie jeszcze po sprzedaży było chyba z 8 tel. i 1 sms. Cena wyjsciowa była 4,5 tys. a poszla za 4,3 tys. Na pewno jeszcze posluzy nabywcy

Jaka była cena wyjściowa, a za ile poszła? Jak długo sprzedawałeś?