Wpis w blogu auta
Dacia Sandero
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 707 razy
Data wydarzenia: 29.08.2021
To i owo...
Kategoria: obserwacja
1500 km zrobione, więc mogę pokusić się o małe sprawozdanie.
Jeżeli chodzi o nadwozie, to w zasadzie nie mam zastrzeżeń. Może mogli trochę tylne lampy wydłużyć na bagażnik, ale to taka moja subiektywna opinia. Jedyne co trochę psuje całokształt, to cienka blacha. Mam wrażenie, że jest cieńsza od blachy Thalii.
Wnętrze. Po długim okresie czasu - nareszcie - optymalnie dopasowałem sobie siedzenie. Z tym mam zawsze problemy, ustawiam godzinami, co do milimetra, tak mam w każdym aucie. Fotele w Sandero są bardzo wygodne, zagłówki świetne, podłokietnik ekstra. Również kanapa z tyłu jest komfortowa, co potwierdza nasz syn. O miejscu na nogi z tyłu już wspominałem w poprzednim blogu, rozstaw osi jest bardzo dobry.
Ale nie wszystko jest tu idealne. Ktoś idiotycznie zaprojektował pochylanie oparcia dźwignią z lewej strony... Ja zazwyczaj zmieniam pozycję do jazdy miejskiej oraz na trasę. W poprzednim aucie było wygodne pokrętło z prawej i dopasowanie trwało sekundę. Tu, niestety, trzeba pomyśleć o tym wcześniej.
Jazda. Jak na razie same plusy. Dacia świetnie trzyma się drogi, jedzie jak czołg. Dobrze reaguje na gaz, fajnie się wyprzedza, w kabinie cicho przy rozsądnej jeździe, zwłaszcza na VI-tym biegu. Spalanie w cyklu mieszanym obecnie wynosi 6.5 l/100.
Maksymalnie jechałem 170, zapasu pod nogą sporo, jednak mnie taka jazda już nie kręci. Wrzucam tempomat, i, o ile okoliczności na drodze pozwalają, lecę swoim kursem. I tak wiecznie się ciągniki siodłowe wyprzedzają, lewy blokują maruderzy, tudzież wciskają się samobójcy przed maskę (operuję głównie na A4 i A1), więc szybka jazda traci sens - co to za przyjemność jak trzeba ciągle cisnąć heble...
Multimedia są w porządku. Fajnie i płynnie działa integracja ze smartfonem. Trochę brakuje odtwarzacza CD, aczkolwiek już w poprzednim aucie przestałem słuchać muzyki, więc czasem radio DAB włączę, dobrze działa. W tym "TV" jest jeszcze pełno innych opcji, ale na razie nie wzbudziły mojego zainteresowania.
Silnik. Trochę warczy po odpaleniu i nieco wibruje. No, ale to trzy cylindry... Za to delikatny świst turbiny uwielbiam. Chciałbym, żeby był głośniejszy...
Po przekręceniu kluczyka wskazówki wędrują do końca i wracają.
Minusy. W zasadzie trzy rzeczy. O regulacji oparcia już pisałem, to teraz autostart/autostop silnika. Mam klawisz do dezaktywowania, który muszę po rozruchu nacisnąć, ale czasami zapomnę i na światłach mi auto gaśnie. Mogę to trwale wyłączyć w serwisie za parę zeta, ale nie chcę grzebać.
Czujnik deszczu. Ja chcę po swojemu, czujnik po swojemu, bywa, że po prawie suchej szybie przejedzie jeśli stwierdzi, że pada deszcz.
Pojeździliśmy tu i tam, zwiedziliśmy Rudy Wąskotorowe, Mirów, Bobolice, Ogrodzieniec, chorzowskie zoo, kilka dni spędziliśmy na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. Poszwendaliśmy się po muzeach, jaskiniach, zamkach, obejrzeliśmy Maczugę Herkulesa i Pieskową Skałę (dwie ostatnie atrakcje niestety z auta bo lało niemiłosiernie). Podczas skrętu w prawo na jakimś zapomnianym skrzyżowaniu wpadłem prawym kołem w niezłą dziurę, także auto już "ochrzczone" - trochę od spodu przytarłem zderzak. Wiem, że moja wina, ale za cholerę tej dziury w ulewie nie widziałem... Opona cała, więcej było nerwów niż szkód.
Kilka zdjęć zrobiłem...
Podsumowując: z auta jestem bardzo zadowolony, nieliczne mankamenty, które wymieniłem, nie wpływają na ogólną ocenę. Jest świetnie i się polubiliśmy.
No i nie ma się czym martwić, jest gwarancja 3 lata lub 100 tys km... Doświadczyłem kilku napraw gwarancyjnych czy akcji serwisowych w poprzednim aucie i muszę przyznać, że ASO stanęło na wysokości zadania. Jak tu będzie - zobaczymy.
Życzę wszystkim zadowolenia ze swoich wózków i szerokości.
M.
PS Jak ktoś z Was będzie jechał DK94, polecam Pierogarnię Babci Marysi w okolicach Czajowic - dwa razy tam byliśmy i dwa razy się nie zawiedliśmy. Pierogi i barszcz przepyszne...
Ostatnia aktualizacja: 29.08.2021 23:47:49
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Przyzwyczaję się. Tak jak do tego durnego Stop/Startu...
Jestem pełen obaw, co będzie w 2026, gdy będę kończył płacić Skodę... Dlatego też m.in. wziąłem ją na dłuższy okres niż zazwyczaj...
Fajnie, że jesteś usatysfakcjonowany
Nowoczesne samochodziki... Bez elektroniki ani rusz...
Masz sporo tej elektroniki w RSce...
Jaskinia Niedźwiedzia, mimo iż poza Stołowymi, to majstersztyk natury, nawet wykupiłem wtedy pozwolenie na fotografowanie i chociaż przewodnik bezlitośnie gonił (bo ludzki wydech szkodzi jaskini) to i tak zdążyłem sporo klat zrobić, oczywiście bez lampy błyskowej.
Wezmę przykład z Ciebie... i się do autostopu przyzwyczaję.
Jednym słowem jest Pan zadowolony . A jeszcze parę miesięcy temu byłeś nieprzekonany
Co minusów, to zgadzam się we wszystkich kwestiach. Co prawda w Octavii (i wszystkich poprzednich autach) mam klasyczne pokrętło do regulacji nachylenia oparcia, ale znam ten porąbany system z dźwignią z Toyot Małżonki...
W obecnych samochodach trzeba już robić "procedurę startową", jak w samolotach . W Skodzie zaczynam od wyłączenia S/S i asystenta pasa ruchu . W Oplu też musiałem S/S wyłączać, więc zgadzam się z Tejlorem, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia.
Na czujnik deszczu wyrobiłem sobie patent jeszcze w Astrze - jak przestaje padać, po prostu go wyłączam i sam jeszcze od czasu do czasu machnę wyciaraczkami
Widziałem, że się polubicie
Start stop najczęściej można wyłączyć poprzez zmianę minimalnego dopuszczalnego napięcia na akumulatorze na jakąś abstrakcyjną wartość, np: 18V. Nie jest to groźna ingerencja. Jednak osobiście przezwyczaiłem się do tego, że jak się zapina pasy i to i się wyłącza start/stop. Na skrzyżowaniach, gdy czeka się blisko minutę na światłach go włączam. Wtedy się przydaje.
Daleko nie mam. Jak będzie spot, chętnie przyjadę. Odległość nie ma znaczenia, tylko muszę dysponować wolnym czasem. W 2012 spotowalismy we Wrocławiu i też dałem radę.
Co do Logana I generacji, to był po prostu nieładny. Wnętrze toporne, nadwozie pudełkowate. Ale spełniał swoje zadanie, jeździł. Nie kupiłem go w 2011 tylko dlatego, że... Thalia w promocji była tańsza o ładnych kilka stówek, no i miała lepsze wnętrze i nadwozie, chociaż i z tym można by dyskutować.
Co do Sandero - to już II-ga generacja mi się podobała i taką zamierzałem kupić. Ale pojawiła się III-cia, i apetyt wzrósł. Czy słusznie postąpiłem, zobaczymy...
A4 i A1, czyżbyś był z moich okolic?