Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Insignia Czarna Niunia » To tylko Warszawa...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Insignia
WOT
Wcześniej jeździł: Opel Insignia Czarna Niunia
  • przebieg 3 000 km
  • rocznik 2009
  • silnik 2.0 Turbo ECOTEC
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 1093 razy
Data wydarzenia: 15.01.2010
To tylko Warszawa...
Kategoria: inne
Kocham Warszawę i za nic bym się z niej nie wyprowadził ale mieszkańcy tego miasta prawie codziennie mnie coraz bardziej dobijają...
Jakiś miesiąc temu wychodzę sobie z domku na Uczelnię( gdyż studiuję dziennie prawo II rok) a tu patrze lewe koło na kapciu stoi... pojechałem do wulkanizacji i Panowie bez problemu naprawili mi Oponkę ale powiedzieli szczerze, że nie są pewni czy to był przypadek...
Tydzień póżniej...ta sama sytuacja dochodzę do samochodu a tym razem na kapciu stoi prawe koło...znów pojechałem do wulkanizacji i tym razem Panowie stwierdzili, że opona została przebita...
Póki co ta sytuacja więcej się nie powtórzyłą bo zmieniłem miejsce parkowania, do tej pory parkowałem na własnym podwórku jak inni mieszkańcy mojego bloku a teraz parkuję troszkę dalej..
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: Tak szczerze powiedziawszy kupiłem to autko nie po to aby oszczędzać:P
Dziś mojemu Tacie w Viki wpadł pedał sprzęgła i nie mógł jeździć...powiem szczerze, że w naszej Vectrze psuje się wszystko co możliwe a jak dłuższy czas wszystko działa to ktoś go przytrze:/
Pozdróweczki;)
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: Ja powiem szczerze, że wolę benzynkę od diesla bp jak się przesiadłem w Viki do Insi to diesel już mi się w ogóle nie podoba:P
Jeżeli chodzi o komp to pokazuje mi 15.6;) ale ja sam sobie obliczyłem starym sposobem i wyszło mi 18:D Szczerze powiedziawszy to małe odległości pokonuję także nie potrzebuję oszczędzać:P no i w dodatku mam automat czyli sam sobie wszystkim steruje chyba,że chcę poszaleć to wrzucam na sekwencyjną skrzynię i jeżdżę po maksymalnych obrotach:P
Dodano: 15 lat temu
Do raczek 89: No to skoro chodzi o spalanie...Dam Ci dwie dobre rady 1-wsza...Dobrze jest co jakiś czas resetować komputer, który przecież zlicza średnią spalania. Bo z pewnym dłuższym czasem może pokazywać głupotki...Z początku będzie nieco szokować i zawyżać, ale później zobaczysz, że ukaże realia i cały stresik znika:) My tak robimy co jakiś czas - to jest nawet wskazane przez producenta...(ale jak to już musi Romek Ci powiedzieć, bo nie chcę wprowadzać w błąd)...
A druga rada: Romek przesiadł się z benzyny na diesla - sztuka jazdy (tym bardziej nowym autkiem, gdzie wszystko chodzi bardzo delikatnie) wiąże się z kolejną prywatną nauką jazdy (wiesz swojąno i wyczuciem, przyzwyczajeniem nóżki do gazu, poza tym poczytaj w książce - jest taki rozdział, gdzie piszą o ekonomicznej jeździe dieselami i fachowym momencie wbijania biegów...Nas te wiadomości bardzo zaskoczyły, a ich efekty szczególnie - w pozytywnym znaczeniu :) I na prawdę teraz vecterka jeździ jak na wodę...Pewnie, że informacje dotyczące spalania w książce są nieco zaniżone, ale na prawdę nasze są dużo zbliżone polecam:)
Co do tej pani, co Ci wyjechała "niechcący" - trzeba było ją przyciągnąć do tego znaku, dać jej ściereczkę żeby przetarła znak dokładnie i się mu ukłoniła albo go przeprosiła skinając głową ha!ha!ha! Tak kiedyś robili instruktorzy od kursu na większe ciężarowe swoim uczniom, jak któryś z nich nie widział znaku to instruktor takiemu kazał się zatrzymać, wysiąść, przelecieć do tego znaku, wyczyścić go ściereczką a następnie się ukłonić w pas a potem wracając musiał powiedzieć jaki tam był znak (to jest na prawdę autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce na kursie do samochodów ciężarowych - mój teściu w takim uczestniczył ha!ha!ha!) i pomagało, co prawda korek się robił, ale za to jaki wstyd na całe życie!!!! No i pamięć tego znaku ha!ha!ha!
A co do właścicieli z większymi silnikami - czasem ten niepozorny słabszy okazuje się lepszy - to zależy przede wszystkim od doświadczenia, sprytu i refleksu oraz odpowiedniego momentu wbijania kolejnego biegu. Więc faktycznie - co niektórzy myślący o sobie innymi kategoriami - typu -Ja pan- a na dodatek ci co trąbią i mrugają światłami - to już jest grubo nie fair!!!
Ps. za niedługo zmienię nazwę loginu, bo chcę wkręcić Romka, bo bardzo nam przypadło do gustu AWC. Więc on na pewno opowie Ci o tym spalaniu bardziej fachowo niż ja. W końcu to on jest kierowca a ja jego nawigacja ha!ha!ha!Pozdrawiam.
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: My z Sylwią też nie chodzimy na dyskoteki tylko robimy spotkanka z bliskimi Przyjaciółmi;) Bo szkoda życia na fałszywe znajomości;)
Kurczę fajnie z tymi gośćmi wyszło:) i wieczorem panieńsko-kawalerskim:):)
Ja swoją Insi wziąłem na leasing:) Pozdró koniecznie Romka i już odpowiadam na pytanka;) W Warszawie pali mi 18;) zaś na trasie ok 9;) ale to szczerze powiedziawszy takie spalanie a oko bo po prostu leję do baku i jeżdżę bo jakbym liczył to pewnie bym w wariatkowie wylądował:P albo na rower się przesiadł:D
Ja zawsze planowałem przeróbki swoich samochodów jak jeszcze ich nie miałem ale jak kupiłem Insi to tak jestem w niej zakochany, że szkoda mi cokolwiek ruszać:(:(
A propos tych instruktorów to jest tragedia!! Nie raz chętnie bym podjechał i powiedział kursantowi, aby wysiadł jak najszybciej i zmienił instruktora bo żal oczy ściska:/ A jeżeli chodzi o płeć żeńską za kółkiem... ja jak tylko widzę czasem co niektóre panie wyprawiają to uciekam jak najszybciej gdzie kolwiek bo wszystko się może zdarzyć!! Kiedyś kobieta wjechała mi przed w jedno kierunkową( nie muszę dodawać, z której strony) ;P a ja jechałem z nad przeciwka i oczywiście zatrzymała się przed moją maską, wysiadła i wyzywała od męskich świń itp. to w końcu ja wysiadłem i zapytałem grzecznie czy widziała znak przy wjeździe na tą ulicę?? a ona jeszcze głośniej że my faceci to zawsze staramy się odwrócić od odpowiedzialności!! wtedy podszedłem do niej chciałem złapać za włosy i zaciągnąć do znaku ale dałem jej ostatnią szansę i powiedziałem, że daje jej 2 i pół minuty na dojście do znaku, przeczytanie go i wyjechanie bo jak nie to wyjedzie w moim bagażniku... nawet nie spojrzała na znaktylko już jej nie była:) Ale na ulicy chamstwo nie zna granic!! A jeżeli ktoś ma większy silnik to od razu myśli, że przy wciśnięciu gazu do końca wszyscy inni kierowcy zjeżdżają i czerwony dywan się zaraz rozłoży albo się mu skrzydła rozłożą:/
Pozdróweczki dla Was:)i do usłyszenia;)
Dodano: 15 lat temu
Do raczek89: Ja już jestem po studiach i w 2005 roku obroniłam mgr-a i szczerze - to w sumie dzięki mojemu tatusiowi, no bo jakby nie było to z jego emerytury (a raczej reny rodzinnej po nim).
Wciągnij lasencję w wir motoryzacyjny - nie pożałujesz....ja z Romkiem wszędzie jeżdżę na zloty, na 1.4 mili, na różne takie imprezki - bo powiem ci szczerze, że one mnie bardziej kręcą niż jakaś dyskoteka...Dzień przed naszym ślubem oboje spędziliśmy wieczór kawalersko - panieński - zgadnij gdzie....? ha!ha! w garażu!!!! Oboje ją pucowaliśmy i ubieraliśmy, bo nie wyobrażałam sobie żeby jechać innym autkiem do ślubu, skoro ten jest nowiutki, na topie i źle się nie prezentuje:) A w dodatku nasz...zresztą traktujemy ją jak członka rodziny - więc??? A najśmieszniejsze było to, że wszyscy pozostali goście przyjechali oplami ha!ha! Co wcale nam nie przyszło do głowy..Normalnie mały zlocik.Ona troszkę nas kosztuje poświęceń, bo wspólnie wzięliśmy ją na raty, no niestety bo większa część Polaków (jak to się mówi) jest na dorobku. Więc rata wynosi większą przeciętną pensję na 8 lat...Ale bynajmniej jestem spokojna, bo już 15 tyś jest spłacone - pewnie, że to kropla w morzu, ale zostało jeszcze 6.5 roku do spłaty a potem weźmiemy kredyt pod hipotekę....Z tym, że trzeba dbać o samochodzik, polerować, często myć to tu faktycznie oboje z tatusiem macie wielką rację....Te wasze bestyjki odwdzięcza się wam za to długotrwałym życiem i wielkim serduchem.
Jeśli chodzi o porównanie wyglądu autek - wiem co czujesz, to wynika z wielkiej miłości do niego, a właściwie to do niej, bo to przecież dziewczynka...:) Ja też się okropnie zabujałam w tej Twojej Insignii...Romkowi truję za uszami żeby jechać i naszą zamienić na Insignię kombi...A - Romek kazał Cię pozdrowić i pogratulować autka i kazał Cię zapytać - ile ona pali w mieście a ile na trasie? Bo nasza na trasie 5 literków a po mieście średnie spalanie wynosi ok. 8-miu litrów.Pozdrów rodziców, narzeczoną i pogłaskaj po zadku czarną niunię:)
ps. Jak uda mi się zdobyć stare zdjęcia poprzednich naszych autek, to zobaczysz jak Romuś próbował własnymi siłami coś przerobić, podokładać...Do tej pory ja sama tęsknię za naszą asterką1 F hatchback, której podokładał nowe zderzaki, siatkę na grill, felgi, lusterka m3 i takie tam...A potem ja głupia weszłam mu na ambicję - kazałam mu iść do przodu - więc zmienił ją na vectrę b, a tą sprzedał jakiemuś babiszonowi, co wszystko pourywało - jedynie tłumik jeszcze jest zdrowy...Widzimy ją czasem jak przejeżdża i płakać się chce...Bo wiesz on tyle serca włożył w ten samochodzik - a tu wystarczyło tylko miesiąc żeby z niej zrobić ruinę!
- Nie mam nic do kobiet kierowców - mówi się, że kobiety jeżdżą za powoli, bo się boją a mężczyźni za szybko, bo nie mają aż takiej wybujałej wyobraźni co kobiety...Ale połowę z nich to bym sama wystrzelała - jak one jeżdżą...jaki czasem wstyd, tak jak i ci niedzielni kierowcy...Ale to wina przede wszystkim kursantów. U nas jest taki jeden co zawsze się dziera na wszystkich, nie wytłumaczy do końca i zawsze kazuje jeździć 30 na godzinę...HORROR..
A ja jestem zbyt nerwowa i często jak jadę z Romkiem to ja częściej hamuję nogami i patrzę w lusterka (przez co on wiecznie po mnie poprawia wycieraczkę ha!ha! i się śmieje ze mnie) i to ja zawsze wyzywam na kierowców bo na prawdę zdarzają się takie przypadki, że...Dlatego powiedziałam sobie, że nie pójdę na prawo jazdy.... pa!pa! na razie
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: Witam Was:)
Ja swoją Insi w lato myłem co 3 dzień bo pył był na niej:):):) Mój Tata kiedyś mi powiedział, że dobry kierowca to nie taki, który tylko dobrze jeździ ale również dba o swój samochodzik bo jak się o niego dba to i on nigdy Cię nie zawiedzie;) No ja jeszcze nigdy swojego autka nie woskowałem także jak tylko skończy się zima to od razu muszę go wypolerować:P Ja próbuję swoją połówkę wciągnąć do motoryzacji bo zastanawiam się czy by za jakiś czas nie sprzedać Insigni tzn. za jakieś trzy latka i nie kupić sobie czegoś takiego i przerobić po swojemu:D
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=120426413&__lp=3&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=18700&makeModelVariant1.modelId=33&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&siteId=POLAND&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&crossBorderSearchEnabled=true&maxConstructionYear=2003&lang=pl&pageNumber=1
Jeżeli chodzi o nową Asterkę to nawet nie oglądałem tego samochodziku bo za bardzo byłem i jestem zakochany w swojej Insi żeby oglądać się za innymi:P
No to z tymi siedzeniami w Audi się zmartwiłem:( Ale jak będę kupował to będę się martwił a teraz póki co mam nówkę sztukę:D
A jeżeli chodzi o Tatę to jest Najcudowniejsza osoba na świecie!! Ale jak braliśmy furkę to powiedział mi tak... Ja Synku jeździłem BMW 750 z silnikiem 5.4 W 12, potem Omegą 3.0 V6 i teraz Twoja kolej żebyś sobie czymś fajnym pojeździł;) Poza tym ja w Twoim wieku nie miałem roweru a chcę byś Ty miał łatwiej niż ja... gdzie kolwiek z Tatą się pokazujemy to nikt nie wierzy, że syn jeździ nówką Insi a Tata Vectrą C:D Ale taki jest właśnie mój Tatek mi oddałby wszystko... a ja Tacie tak samo!!
Przykro mi z powodu Twojego Taty bo wszystko co ja osiągnąłem w tym studia prawnicze i sposób bycia zawdzięczam tylko mojemu Tacie i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być:( Ale jestem pewien, że Twój Tata nad Waszą trójką czuwa i razem z Wami się śmieje w dobre dni a w złe z Wami roni łzy...
Teraz troszkę o Vectrze i Insi;) szczerze to wygląd zewnętrzny Vectry bardzo lubię bo jest taki wyrazisty;) ale ja jednak pozostał bym przy swoim przodzie bo go Uwielbiam:D ten wielki grill:D:D:D A z tym wyposażeniem Audi to prawda bo najpierw Tata chciał koniecznie kupić mi A5 3.0 TDI i kiedy miałem pojechać do salonu aby wybrać wyposażenie i podpisać umowę to wyszła cena 320tys. Oczywiście Tata jak to Tata uznał, że za dobrą furę trzeba dobrze zapłacić ale ja powiedziałem wstając od stolika aby On i sprzedawca puknęli się mocno w głowę bo za tyle na pewno nie kupię pierwszego samochodu!! Tak też postawiłem na swoim a i tak spotykam się z nie przyjemnościami ze strony innych kierowców, że taki młody w takim samochodzie... Do jednego kierowcy raz wyskoczyłem z samochodu bo tak mnie wku..., że głowa mała i on też się szykował do wyjścia ale byłem akurat na sportowo ubrany i na krótko obcięty także pan zrezygnował;)
P.S. Najgorętsze gratulacje dzidziusia:)Ja ze swoją Narzeczoną w sierpniu bierzemy ślub a na 4 roku studiów planujemy rozpoczęcie starań nad potworkiem:D
Pozdrowionka dla Was;)
Dodano: 15 lat temu
Do raczek89: Powiem szczerze - jesteś taki sam jak mój mąż...Ale to bardzo dobra cecha, że nie wypuszczasz samochodu z oka i że pilnujesz go na każdym kroku! My również nigdzie nie zostawialiśmy żadnego swojego auta w cudzych rękach. Mój mąż nawet własnemu ojcu nie daje kluczyków. On sam ją co tydzień myje, nawet tam, gdzie oko ludzkie nie zauważy (każdy zakamarek, dookoła drzwi, nawet uszczelki wyciera a potem wszystko poleruje do sucha i z obolałymi rękami przychodzi zadowolony po całym dniu pluskania w pianie i polerki woskiem...I za to go kocham, choć z początku mnie to irytowało - jak każdą babę - wiesz - syndrom ja czy samochód - ale w końcu sama dojrzałam do tego i wpadłam w wir pasji samochodami...A tę Insignię - to normalnie co dzień do znudzenia oglądam. Nowa astra przy niej to pikuś, kapa jak nie wiem. Widziałeś? Niby pulpit podobny, a jednak sporo niedociągnięć - chociażby tuż nad zegarami - u ciebie jest jednolita całość, co ślicznie wygląda - super połączona, a w astrze jakbyś powycinał kawałki po obydwóch stronach nad zegarami. Dodali do niej podświetlenie czerwone tuż pod lewarkiem zmiany biegów - ale to to nawet nie potrzebne - sami zamontowaliśmy czerwone podświetlenie tuż pod schowkiem i pod kierownicą - światło pada na nogi i podłogę - więc żadna rewelacja. Z resztą jestem średniego wzrostu a i dla mnie już była za ciasna a z tyłu kanapa (o ile to tak można nazwać)jakbyś wziął dwie dechy obił gąbką i obszył...Feeee.....Do tego ta wysoka cena - totalna pomyłka - wolałabym dołożyć i kupić Insignię, bo NIE MA JAK INSIGNIA....Oj ten twój tata to musi Cię bardzo mocno kochać...ja mojego bardzo kocham, choć nie żyje od 11 lat, ale za takie coś - chłopie - ja bym go na rękach nosiła, po nogach całowała i zagrzane paputki podstawiała ha!ha! Szkoda, że mieszkasz tak daleko:( za to zachęcam Cię do obejrzenia naszej furki - dodałam parę zdjęć i powiem szczerze, że pomimo iż są opinie, że Vectra c ostatniej generacji to tak jakby powiększona Astra, to bardzo podoba mi się jej dziubek. Więc ja bym proponowała przód mojej (bo jest troszkę weselsza - oczka ma szersze, bardziej otwarte), tył Twojej (szczególnie kombi, bo za miesiąc będziemy mieć dzidziusia, więc więcej miejsca mile widziane, zresztą Insignia o wiele lepiej wygląda w kombi niż Vectra kombi) no i oczywiście wnętrze Insignii na jasno z brązowymi dodatkami, a jak nie to chociaż vectra w kolorze jasnego beżu z zegarami Insignii...Ale zrobiłam misz-masz......No i Twojej wytłoczenia na drzwiach - piorunujący efekt.
A i jeszcze jedno - bardzo lubimy oboje porównywać swój zakup do innych autek - byliśmy tu kiedyś w Audi - fajne cacuszka, no ale gdybym chciała to samo wyposażenie co w naszej -oj grubo musiałabym dopłacić....Twoje również tanie nie jest, ale nie wiem - coś chyba wspominałeś że jednym z Twoich wymarzonych autek to lepsze audi...I tu drogi kolego - mogę Cię zaskoczyć - zwróć uwagę jak ślicznie masz wykończone fotele (chodzi mi szczególnie o tył), nawet moje są niczego sobie, mają na całej powierzchni skórę, skórzane kieszenie - tyle tylko że szare i trochę nudne...jednakże obydwie nasze wersje są bardziej solidnie zrobione. Dlaczego? Bo w każdym Audi z tyłu na siedzeniach dali tak jakby kubełkowe plastikowe zakończenia. I wiesz? usiadłam z tyłu na kanapie w tym audi - chciałam pokazać mężowi, dało się podłożyć palec między właśnie ten plastik a oparcie w fotelu pasażera, a zamiast kieszeni dali siatki. Więc wyobraź sobie teraz choćby głupią gazetę włożoną za tą siateczkę, która w trakcie podróży szeleści o plastikowe wykończenie fotela. No i zresztą audi przyjęło się, że takie było takie jest i będzie - nic w nim nie zmieniają (chodzi mi o środek), choć cenowo się bardzo mocno utrzymuje...A opelek jednak w tej Insignii pokazał klasę...:) Pozdrowionka
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: No to ładnie z tymi lampami Wam wyszło Ale tak to właśnie jest, jedna osoba zawali przez własne problemy swój udział w tworzeniu samochodu i potem takie efekty
Jeżeli chodzi o przeglądy to jestem w miarę spokojny z dwóch powodów
Po pierwsze mój dealer jest kolegą Taty i pilnuje samochodu jak oka w głowie i zawsze przegląd kosztuje 1/3 normalnej ceny a po drugie jak jeździłem na przeglądy Vectrą to siedziałem tyle czasu w salonie ile nasza Vecterka:D oczywiście stałem przy samochodzie i nie opuszczałem go na krok:D:D:D:D a jak panowie chcieli żebym sobie poszedł to się uśmiechałem i prosiłem aby sobie nie przeszkadzali bo coś przeoczą i będą musieli płacić za naprawę Nigdy nie zostawię samej Czarnulki w rękach tych debili!! NAwet samochodu nie potrafią umyć bo potem cały porysowany jest dlatego jak tylko, któryś łapie za kluczyki i mówi, że jedzie umyć samochód to od razu zabieram kluczyki i mówię, żeby sobie mózg umył lepiej to może w końcu zacznie lepiej myśleć!!
Na przykład znajomy mojego Taty kupował sobie jakiś czas temu Mercedesa S klasę nowiutką z salonu, która stała w salonie. Jak się okazało tydzień potem merc miał potężnego dzwona!! Możecie to sobie wyobrazić?? Merc kupiony z salonu po dzwonie!! A jeżeli już mówię o Mercu to kolega mojego kolegi pracuje w serwisie Merca i co weekend jeździ sobie innym mercem, heh i jak tu zostawić samochód na noc?? podobno jednego już rozbił!!
Pozdróweczki
Dodano: 15 lat temu
Do raczka:) Oj - to tatusiowi współczujemy...faktycznie to z tą vectrą sama bym się wkurzyła, tym bardziej że jakby nie było nie jest za tania a wiem co to znaczy jak samochód się psuje, bo wcześniej mieliśmy generalny remont silnika w starszej vectrze b (szlifowanie głowicy itp.)co i tak nie dało potem lepszych efektów, więc ją się upchnęło... teraz w vectrze c - odpukać - jest jak igła...jedynie co zmastali to z przykrością stwierdzam - tylne lampy...Nie na darmo się mówi, że szewc bez butów chodzi...Więc ja tak mam, bo sama pracuję przy produkcji lamp ale do audi a4, a6, a8, Q7, fiata 500, fiata pandy, passata cc, touarega, golfa itd. Teraz nawet doszła astra...Szkoda, że nie ma do vectry:( Wyobraź sobie, że obie tylne lampy popękały samoistnie i równomiernie na zgrzewach, co oznacza, że lampy takie nie były - my to nazywamy - nie odprężone w piecu, tylko z pośpiechu ktoś je spakował i wysłał do producenta do kolejnych etapów produkcji...A takie tworzywo nieodprężone może już pęknąć pod wpływem jazdy, wstrząsów, zamknięcia klapy, mrozu lub złej wymiarowości, złego dokręcenia do karoserii...I z tyłu ani na pokrywie, ani na korpusie lamy nie została przyklejona żadna termiczna naklejka, która jest jedynym dowodem na to, że jej kolor się zmienił pod wpływem godzinnego odprężania w piecu...Zgłaszaliśmy to do serwisu - jedną lampę nam wymienili, ale tylko dlatego, że niby w ramach tamtego zadrapania na tylnym zderzaku...a za drugą chcieli 500 zł, bo uznali, że Firma Opel Polska jeszcze nigdy nie spotkał się z taką dziwną wadą, co dla nich jest mało prawdopodobne, więc nie poczuwają się do obowiązku wymiany wadliwych lamp!!! Dzwoniłam do Gliwic do Opla - tam pani była tym faktem bardzo zbulwersowana, że tak salon postępuje z ludźmi, którzy mają autko na gwarancji...Niestety u nas w Polsce nie robią lamp do Vectry - a Niemcy z miłą chęcią idą na rękę i nie robią z tego problemu - wręcz odwrotnie starają się z całych sił, aby jakość ich samochodów nie spadła - wiem, bo widzę jak przyjeżdżają do nas na audyty. Włosi, Francuzi i Japończycy się kryją przy Niemcach...Od tamtej pory przyrzekłam sobie, że nigdy nie pojadę do żadnego polskiego salonu, żeby zrobić przegląd i płacić im tyle pieniędzy za to, że oni mi tylko sprawdzą czy świecą światła, i jak tam klocki i płyny...tyle to my sami potrafimy. Tym bardziej, że się człowiek nasłuchał i naoglądał choćby w TVN TURBO, że po zostawieniu samochodu w serwisie, po paru dniach, czy tygodniach po wyjeździe od nich nagle wychodzi dziwna wada i człowiek chcąc czy nie chcąc - musi powracać do nich z powrotem i bulić kasę...:( Te błazny nawet nie potrafiły nam odpowiedzieć, na pytanie czy w silniku jest pasek rozrządu czy łańcuszek...Niedawno był u nich pierwszy pokaz astry i tylko nieliczni goście mogli uczestniczyć u nich na bankiecie - wiem, bo teść, co u nich kupował równolegle z nami astrę 3, zaproszenie dostał...A my nie...Czemu nie? Odpowiedź prosta - bo nie byliśmy na przeglądzie, a jedynie na wymianie oleju...Jeśli jeszcze nie byłeś na przeglądzie Insignii to radzę Ci - zastanów się mocno co najmniej dwa razy - czy warto, tym bardziej że te cwaniaki zazwyczaj umawiają na określoną godzinę, co czasem wychodzi inaczej i każą zostawiać samochód na dłużej - można się domyślać dlaczego...Pozdrawiamy
Dodano: 15 lat temu
ludzka zazdrość nie zna granic,a jak jeszcze pisałeś że miało to miejsce na twoim podwórku to jakaś dobra duszyczka nie mogła ścierpieć że masz takie autko
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: Jeszcze tak a propos tego spuszczenia komuś powietrza z opon to jestem bardzo wierzącą osobą i nie zamierzam się odgrywać a już na pewno nie po cichu;) jak kiedyś zauważę, że jakaś menda majstruje mi przy samochodzie to wpier...go do bagażnika i wywiozę gdzieś;)
Pozdróweczki;)
Dodano: 15 lat temu
Do Nulini: Podczas oglądania tego filmiku turlałem się ze śmiechu po dywanie!!!!KZAK film!!
Ale teraz tak na poważnie to jak inni kierowcy widzą mnie (21 letniego chłopaczka) w Insi to tak właśnie się zachowują...nie jest to zbyt miłe...gorzej jest jak próbują pokazać, że są lepszymi kierowcami i im nie są potrzebne takie fury żeby mnie pojechać...Żałosne...
Pozdróweczki mam nadzieję, że nie obrazisz się jak wrzucę sobie ten filmik na swój profil??
Dodano: 15 lat temu
Do niuniu: Witam Was:)Ja w firmie tzn. mój Tata ma Vectrę C kupiliśmy ją 2 lata temu z salonu i przez 14miesięcy jeździliśmy do serwisu CO NAJMNIEJ raz w tygodniu aby coś naprawić a główną wadą było to, że podczas jazdy samochód sam się wyłączał!! Nie mogliśmy w ogóle jeździć a serwis rozkładał ręce bo ich znakomity komputer nic nie wykrywał...
W końcu się troszkę wku... wwziąłem kasę na podróż i ze swoimi Przyjaciółmi i Narzeczoną ruszyliśmy nad morzę!! Przegrzałem samochód do granic możliwośći, czułerm się jakby miał zaraz odlecieć ale po tym wszystko działa jak powinno:D:D
Jeżeli chodzi o Insi moja ukochaną to działa (odpukać) jak szwajcarski zegarek:) Nic się nie dzieje mimo, że na Forum Vectra Unlimited czytam, że ludzie mają bardzo dużo problemów z Insi:( Po jeździe Vectrą powiedziałem, że nigdy więcej Opla nie kupię!! Miał być Passat CC, Audi A5 albo BMW 330 coupe...ale mój Dealer z Opla zadzwonił, żebym przyjechał przetestować nową Insignię bo jest wypasiona i może bym sobie taką sprawił?? 3 tygodnie minęły zanim wsiadłem do tego samochodu wbrew sobie ale jak wsiadłem...to już nie wysiadłem!! przejście z Vectry C do Insi... nie zapomniane uczucie!!
Do tej pory każdy odcinek tym samochodem to przyjemność:) Oświetlenie Insi w nocy jest tak dobre, że lepiej się nim jeździ niż w dzień:D
P.S. Mam nadzieję, że moja czarnula nie wywinie mi żadnego świństwa i nie zacznie się psuć:(
Zapomniałem dodać,że jak finanse pozwolą to w przyszłym roku zabiorę się za przeróbki Insi;) Planuję podnieść moc tak do 260-280km, może inne Felunie i wydech;) Ale póki ci tak mi się podoba, że szkoda cokolwiek mi w Niej zmieniać:(
Pozdróweczki dla Was;)
Dodano: 15 lat temu
http://www.youtube.com/watch?v=vlQnkHU1tDI :)
Dodano: 15 lat temu
Do raczek89: Witaj raczku:) Wiesz - ludziska są podli...na pocieszenie ci powiem, że u mnie pod zakładem, dwa tygodnie po tym jak kupiliśmy z salonu vecterkę - dużo starszy kolega mojego męża, który pracuje z nim na tym samym wydziale, na tej samej zmianie "niechcący?????" cofając starym polonezem zarysował nam trochę tylni zderzak, a sobie wgniótł cały błotnik...Tłumaczył - że ponoć nie zauważył(?????!!!) i wiesz co? Potem mieliśmy same problemy z tego tytułu, bo wiesz jak jest z serwisami, pomimo gwarancji...No i z firmami ubezpieczeniowymi. Serwisanci opla przylecieli z czujnikami do lakieru, nawet już chcieli nam ściągać całą tapicerkę z tyłu, zrywać cały zderzak, wyczyścić i odmalować cały element...na co ja się nie zgodziłam, bo jak to mała prawie nie widoczna ryska, a potem przez te demontaże skrzypienia, dygotania i co tylko w nowym aucie????!
A tobie proponuję kupić na przyszłość ten mały sprytny kluczyk do wykręcania wentylków - jak zauważysz który to taki mądry, to wyżyj się w ten sam sposób...Z koła zejdzie powietrze, a delikwent będzie myślał, że złapał gumę.....i może wreszcie po paru razach odechce mu się żartów....Co ty na to? ps. Super ta twoja Insignia...Gdyby ona wyszła wtedy co braliśmy vectrę, to na pewno wybrałabym Insignię...Zresztą do tej pory leci mi ślinka. Co prawda nasze autko -odpukać- sprawuje się b. dobrze i jest dobrze wypasione, w salonie powiedzieli nam, że z naszym wyposażeniem no to musielibyśmy zapłacić za nią około 150 tyś. no ale sama magia tych zegarów, i prześliczna tapicerka w kolorze beżu, no i odlotowy pulpit. Człowiek czuje się jak w samolocie:) Pocieszam się tylko tym, że vectra już jakiś czas jest na rynku, więc pewnie przy końcu produkcji zdążyło się ponaprawiać to co się psuło na początku. A Insignia to na razie jeszcze dzieciątko, pełne niespodzianek elektronicznych ...Ale to są moje tłumaczenia, więc się nie przejmuj moją wypowiedzią - przecież muszę się pocieszać jakoś no nie? Gratuluję Ci stary dobrego wyboru i super Insigniory:)Napisz coś o niej - chętnie poczytamy....
Dodano: 15 lat temu
Życzliwych inaczej nie brakuje...
Dodano: 15 lat temu
Może parkowałeś na sąsiada miejscu, albo druga możliwośc ktoś Ci po prostu zazdrości wypasionej furki. Pozdrawiam
Dodano: 15 lat temu
Ja wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś ma możliwość kupienia lepszego samochodu niż ja to jedyne co bym zrobił uścisnął bym mu grabę i pogratulował wypasionej fury...ale takie życie...
Pozdróweczki dla wszystkich;)
Dodano: 15 lat temu
Do raczek89: Masz 21 lat i jeździsz nową Insignią. Kto by nie był zazdrosny ;)
Dodano: 15 lat temu
No niestety Śródmieście...Podobno w Śródmieściu policja ma najwięcej do roboty:/
Dodano: 15 lat temu
Fajnych masz sąsiadów :)
ale kolego tak wszędzie jest chyba pod blokiem a i tak masz szczescie ze nie porysowali Opla.
Dodano: 15 lat temu
właśnie chodzi o to, że wszyscy zawsze są milutcy i nie jestem konfliktowym człowiekiem:p Według mnie to czysta zazdrość...
Dodano: 15 lat temu
Komuś chyba podpadłeś
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl