Wpis w blogu auta
Opel Insignia
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 1093 razy
Data wydarzenia: 15.01.2010
To tylko Warszawa...
Kategoria: inne
Jakiś miesiąc temu wychodzę sobie z domku na Uczelnię( gdyż studiuję dziennie prawo II rok) a tu patrze lewe koło na kapciu stoi... pojechałem do wulkanizacji i Panowie bez problemu naprawili mi Oponkę ale powiedzieli szczerze, że nie są pewni czy to był przypadek...
Tydzień póżniej...ta sama sytuacja dochodzę do samochodu a tym razem na kapciu stoi prawe koło...znów pojechałem do wulkanizacji i tym razem Panowie stwierdzili, że opona została przebita...
Póki co ta sytuacja więcej się nie powtórzyłą bo zmieniłem miejsce parkowania, do tej pory parkowałem na własnym podwórku jak inni mieszkańcy mojego bloku a teraz parkuję troszkę dalej..
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Dziś mojemu Tacie w Viki wpadł pedał sprzęgła i nie mógł jeździć...powiem szczerze, że w naszej Vectrze psuje się wszystko co możliwe a jak dłuższy czas wszystko działa to ktoś go przytrze:/
Pozdróweczki
Jeżeli chodzi o komp to pokazuje mi 15.6 ale ja sam sobie obliczyłem starym sposobem i wyszło mi 18:D Szczerze powiedziawszy to małe odległości pokonuję także nie potrzebuję oszczędzać no i w dodatku mam automat czyli sam sobie wszystkim steruje chyba,że chcę poszaleć to wrzucam na sekwencyjną skrzynię i jeżdżę po maksymalnych obrotach
A druga rada: Romek przesiadł się z benzyny na diesla - sztuka jazdy (tym bardziej nowym autkiem, gdzie wszystko chodzi bardzo delikatnie) wiąże się z kolejną prywatną nauką jazdy (wiesz swojąno i wyczuciem, przyzwyczajeniem nóżki do gazu, poza tym poczytaj w książce - jest taki rozdział, gdzie piszą o ekonomicznej jeździe dieselami i fachowym momencie wbijania biegów...Nas te wiadomości bardzo zaskoczyły, a ich efekty szczególnie - w pozytywnym znaczeniu I na prawdę teraz vecterka jeździ jak na wodę...Pewnie, że informacje dotyczące spalania w książce są nieco zaniżone, ale na prawdę nasze są dużo zbliżone polecam
Co do tej pani, co Ci wyjechała "niechcący" - trzeba było ją przyciągnąć do tego znaku, dać jej ściereczkę żeby przetarła znak dokładnie i się mu ukłoniła albo go przeprosiła skinając głową ha!ha!ha! Tak kiedyś robili instruktorzy od kursu na większe ciężarowe swoim uczniom, jak któryś z nich nie widział znaku to instruktor takiemu kazał się zatrzymać, wysiąść, przelecieć do tego znaku, wyczyścić go ściereczką a następnie się ukłonić w pas a potem wracając musiał powiedzieć jaki tam był znak (to jest na prawdę autentyczne zdarzenie, jakie miało miejsce na kursie do samochodów ciężarowych - mój teściu w takim uczestniczył ha!ha!ha!) i pomagało, co prawda korek się robił, ale za to jaki wstyd na całe życie!!!! No i pamięć tego znaku ha!ha!ha!
A co do właścicieli z większymi silnikami - czasem ten niepozorny słabszy okazuje się lepszy - to zależy przede wszystkim od doświadczenia, sprytu i refleksu oraz odpowiedniego momentu wbijania kolejnego biegu. Więc faktycznie - co niektórzy myślący o sobie innymi kategoriami - typu -Ja pan- a na dodatek ci co trąbią i mrugają światłami - to już jest grubo nie fair!!!
Ps. za niedługo zmienię nazwę loginu, bo chcę wkręcić Romka, bo bardzo nam przypadło do gustu AWC. Więc on na pewno opowie Ci o tym spalaniu bardziej fachowo niż ja. W końcu to on jest kierowca a ja jego nawigacja ha!ha!ha!Pozdrawiam.
Kurczę fajnie z tymi gośćmi wyszło i wieczorem panieńsko-kawalerskim
Ja swoją Insi wziąłem na leasing Pozdró koniecznie Romka i już odpowiadam na pytanka W Warszawie pali mi 18 zaś na trasie ok 9 ale to szczerze powiedziawszy takie spalanie a oko bo po prostu leję do baku i jeżdżę bo jakbym liczył to pewnie bym w wariatkowie wylądował albo na rower się przesiadł:D
Ja zawsze planowałem przeróbki swoich samochodów jak jeszcze ich nie miałem ale jak kupiłem Insi to tak jestem w niej zakochany, że szkoda mi cokolwiek ruszać
A propos tych instruktorów to jest tragedia!! Nie raz chętnie bym podjechał i powiedział kursantowi, aby wysiadł jak najszybciej i zmienił instruktora bo żal oczy ściska:/ A jeżeli chodzi o płeć żeńską za kółkiem... ja jak tylko widzę czasem co niektóre panie wyprawiają to uciekam jak najszybciej gdzie kolwiek bo wszystko się może zdarzyć!! Kiedyś kobieta wjechała mi przed w jedno kierunkową( nie muszę dodawać, z której strony) ;P a ja jechałem z nad przeciwka i oczywiście zatrzymała się przed moją maską, wysiadła i wyzywała od męskich świń itp. to w końcu ja wysiadłem i zapytałem grzecznie czy widziała znak przy wjeździe na tą ulicę?? a ona jeszcze głośniej że my faceci to zawsze staramy się odwrócić od odpowiedzialności!! wtedy podszedłem do niej chciałem złapać za włosy i zaciągnąć do znaku ale dałem jej ostatnią szansę i powiedziałem, że daje jej 2 i pół minuty na dojście do znaku, przeczytanie go i wyjechanie bo jak nie to wyjedzie w moim bagażniku... nawet nie spojrzała na znaktylko już jej nie była Ale na ulicy chamstwo nie zna granic!! A jeżeli ktoś ma większy silnik to od razu myśli, że przy wciśnięciu gazu do końca wszyscy inni kierowcy zjeżdżają i czerwony dywan się zaraz rozłoży albo się mu skrzydła rozłożą:/
Pozdróweczki dla Wasi do usłyszenia
Wciągnij lasencję w wir motoryzacyjny - nie pożałujesz....ja z Romkiem wszędzie jeżdżę na zloty, na 1.4 mili, na różne takie imprezki - bo powiem ci szczerze, że one mnie bardziej kręcą niż jakaś dyskoteka...Dzień przed naszym ślubem oboje spędziliśmy wieczór kawalersko - panieński - zgadnij gdzie....? ha!ha! w garażu!!!! Oboje ją pucowaliśmy i ubieraliśmy, bo nie wyobrażałam sobie żeby jechać innym autkiem do ślubu, skoro ten jest nowiutki, na topie i źle się nie prezentuje A w dodatku nasz...zresztą traktujemy ją jak członka rodziny - więc??? A najśmieszniejsze było to, że wszyscy pozostali goście przyjechali oplami ha!ha! Co wcale nam nie przyszło do głowy..Normalnie mały zlocik.Ona troszkę nas kosztuje poświęceń, bo wspólnie wzięliśmy ją na raty, no niestety bo większa część Polaków (jak to się mówi) jest na dorobku. Więc rata wynosi większą przeciętną pensję na 8 lat...Ale bynajmniej jestem spokojna, bo już 15 tyś jest spłacone - pewnie, że to kropla w morzu, ale zostało jeszcze 6.5 roku do spłaty a potem weźmiemy kredyt pod hipotekę....Z tym, że trzeba dbać o samochodzik, polerować, często myć to tu faktycznie oboje z tatusiem macie wielką rację....Te wasze bestyjki odwdzięcza się wam za to długotrwałym życiem i wielkim serduchem.
Jeśli chodzi o porównanie wyglądu autek - wiem co czujesz, to wynika z wielkiej miłości do niego, a właściwie to do niej, bo to przecież dziewczynka... Ja też się okropnie zabujałam w tej Twojej Insignii...Romkowi truję za uszami żeby jechać i naszą zamienić na Insignię kombi...A - Romek kazał Cię pozdrowić i pogratulować autka i kazał Cię zapytać - ile ona pali w mieście a ile na trasie? Bo nasza na trasie 5 literków a po mieście średnie spalanie wynosi ok. 8-miu litrów.Pozdrów rodziców, narzeczoną i pogłaskaj po zadku czarną niunię
ps. Jak uda mi się zdobyć stare zdjęcia poprzednich naszych autek, to zobaczysz jak Romuś próbował własnymi siłami coś przerobić, podokładać...Do tej pory ja sama tęsknię za naszą asterką1 F hatchback, której podokładał nowe zderzaki, siatkę na grill, felgi, lusterka m3 i takie tam...A potem ja głupia weszłam mu na ambicję - kazałam mu iść do przodu - więc zmienił ją na vectrę b, a tą sprzedał jakiemuś babiszonowi, co wszystko pourywało - jedynie tłumik jeszcze jest zdrowy...Widzimy ją czasem jak przejeżdża i płakać się chce...Bo wiesz on tyle serca włożył w ten samochodzik - a tu wystarczyło tylko miesiąc żeby z niej zrobić ruinę!
- Nie mam nic do kobiet kierowców - mówi się, że kobiety jeżdżą za powoli, bo się boją a mężczyźni za szybko, bo nie mają aż takiej wybujałej wyobraźni co kobiety...Ale połowę z nich to bym sama wystrzelała - jak one jeżdżą...jaki czasem wstyd, tak jak i ci niedzielni kierowcy...Ale to wina przede wszystkim kursantów. U nas jest taki jeden co zawsze się dziera na wszystkich, nie wytłumaczy do końca i zawsze kazuje jeździć 30 na godzinę...HORROR..
A ja jestem zbyt nerwowa i często jak jadę z Romkiem to ja częściej hamuję nogami i patrzę w lusterka (przez co on wiecznie po mnie poprawia wycieraczkę ha!ha! i się śmieje ze mnie) i to ja zawsze wyzywam na kierowców bo na prawdę zdarzają się takie przypadki, że...Dlatego powiedziałam sobie, że nie pójdę na prawo jazdy.... pa!pa! na razie
Ja swoją Insi w lato myłem co 3 dzień bo pył był na niej Mój Tata kiedyś mi powiedział, że dobry kierowca to nie taki, który tylko dobrze jeździ ale również dba o swój samochodzik bo jak się o niego dba to i on nigdy Cię nie zawiedzie No ja jeszcze nigdy swojego autka nie woskowałem także jak tylko skończy się zima to od razu muszę go wypolerować Ja próbuję swoją połówkę wciągnąć do motoryzacji bo zastanawiam się czy by za jakiś czas nie sprzedać Insigni tzn. za jakieś trzy latka i nie kupić sobie czegoś takiego i przerobić po swojemu:D
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=120426413&__lp=3&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=18700&makeModelVariant1.modelId=33&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&siteId=POLAND&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&crossBorderSearchEnabled=true&maxConstructionYear=2003&lang=pl&pageNumber=1
Jeżeli chodzi o nową Asterkę to nawet nie oglądałem tego samochodziku bo za bardzo byłem i jestem zakochany w swojej Insi żeby oglądać się za innymi
No to z tymi siedzeniami w Audi się zmartwiłem Ale jak będę kupował to będę się martwił a teraz póki co mam nówkę sztukę:D
A jeżeli chodzi o Tatę to jest Najcudowniejsza osoba na świecie!! Ale jak braliśmy furkę to powiedział mi tak... Ja Synku jeździłem BMW 750 z silnikiem 5.4 W 12, potem Omegą 3.0 V6 i teraz Twoja kolej żebyś sobie czymś fajnym pojeździł Poza tym ja w Twoim wieku nie miałem roweru a chcę byś Ty miał łatwiej niż ja... gdzie kolwiek z Tatą się pokazujemy to nikt nie wierzy, że syn jeździ nówką Insi a Tata Vectrą C:D Ale taki jest właśnie mój Tatek mi oddałby wszystko... a ja Tacie tak samo!!
Przykro mi z powodu Twojego Taty bo wszystko co ja osiągnąłem w tym studia prawnicze i sposób bycia zawdzięczam tylko mojemu Tacie i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być Ale jestem pewien, że Twój Tata nad Waszą trójką czuwa i razem z Wami się śmieje w dobre dni a w złe z Wami roni łzy...
Teraz troszkę o Vectrze i Insi szczerze to wygląd zewnętrzny Vectry bardzo lubię bo jest taki wyrazisty ale ja jednak pozostał bym przy swoim przodzie bo go Uwielbiam:D ten wielki grill:D:D:D A z tym wyposażeniem Audi to prawda bo najpierw Tata chciał koniecznie kupić mi A5 3.0 TDI i kiedy miałem pojechać do salonu aby wybrać wyposażenie i podpisać umowę to wyszła cena 320tys. Oczywiście Tata jak to Tata uznał, że za dobrą furę trzeba dobrze zapłacić ale ja powiedziałem wstając od stolika aby On i sprzedawca puknęli się mocno w głowę bo za tyle na pewno nie kupię pierwszego samochodu!! Tak też postawiłem na swoim a i tak spotykam się z nie przyjemnościami ze strony innych kierowców, że taki młody w takim samochodzie... Do jednego kierowcy raz wyskoczyłem z samochodu bo tak mnie wku..., że głowa mała i on też się szykował do wyjścia ale byłem akurat na sportowo ubrany i na krótko obcięty także pan zrezygnował
P.S. Najgorętsze gratulacje dzidziusiaJa ze swoją Narzeczoną w sierpniu bierzemy ślub a na 4 roku studiów planujemy rozpoczęcie starań nad potworkiem:D
Pozdrowionka dla Was
A i jeszcze jedno - bardzo lubimy oboje porównywać swój zakup do innych autek - byliśmy tu kiedyś w Audi - fajne cacuszka, no ale gdybym chciała to samo wyposażenie co w naszej -oj grubo musiałabym dopłacić....Twoje również tanie nie jest, ale nie wiem - coś chyba wspominałeś że jednym z Twoich wymarzonych autek to lepsze audi...I tu drogi kolego - mogę Cię zaskoczyć - zwróć uwagę jak ślicznie masz wykończone fotele (chodzi mi szczególnie o tył), nawet moje są niczego sobie, mają na całej powierzchni skórę, skórzane kieszenie - tyle tylko że szare i trochę nudne...jednakże obydwie nasze wersje są bardziej solidnie zrobione. Dlaczego? Bo w każdym Audi z tyłu na siedzeniach dali tak jakby kubełkowe plastikowe zakończenia. I wiesz? usiadłam z tyłu na kanapie w tym audi - chciałam pokazać mężowi, dało się podłożyć palec między właśnie ten plastik a oparcie w fotelu pasażera, a zamiast kieszeni dali siatki. Więc wyobraź sobie teraz choćby głupią gazetę włożoną za tą siateczkę, która w trakcie podróży szeleści o plastikowe wykończenie fotela. No i zresztą audi przyjęło się, że takie było takie jest i będzie - nic w nim nie zmieniają (chodzi mi o środek), choć cenowo się bardzo mocno utrzymuje...A opelek jednak w tej Insignii pokazał klasę... Pozdrowionka
Jeżeli chodzi o przeglądy to jestem w miarę spokojny z dwóch powodów
Po pierwsze mój dealer jest kolegą Taty i pilnuje samochodu jak oka w głowie i zawsze przegląd kosztuje 1/3 normalnej ceny a po drugie jak jeździłem na przeglądy Vectrą to siedziałem tyle czasu w salonie ile nasza Vecterka:D oczywiście stałem przy samochodzie i nie opuszczałem go na krok:D:D:D:D a jak panowie chcieli żebym sobie poszedł to się uśmiechałem i prosiłem aby sobie nie przeszkadzali bo coś przeoczą i będą musieli płacić za naprawę Nigdy nie zostawię samej Czarnulki w rękach tych debili!! NAwet samochodu nie potrafią umyć bo potem cały porysowany jest dlatego jak tylko, któryś łapie za kluczyki i mówi, że jedzie umyć samochód to od razu zabieram kluczyki i mówię, żeby sobie mózg umył lepiej to może w końcu zacznie lepiej myśleć!!
Na przykład znajomy mojego Taty kupował sobie jakiś czas temu Mercedesa S klasę nowiutką z salonu, która stała w salonie. Jak się okazało tydzień potem merc miał potężnego dzwona!! Możecie to sobie wyobrazić?? Merc kupiony z salonu po dzwonie!! A jeżeli już mówię o Mercu to kolega mojego kolegi pracuje w serwisie Merca i co weekend jeździ sobie innym mercem, heh i jak tu zostawić samochód na noc?? podobno jednego już rozbił!!
Pozdróweczki
Pozdróweczki
Ale teraz tak na poważnie to jak inni kierowcy widzą mnie (21 letniego chłopaczka) w Insi to tak właśnie się zachowują...nie jest to zbyt miłe...gorzej jest jak próbują pokazać, że są lepszymi kierowcami i im nie są potrzebne takie fury żeby mnie pojechać...Żałosne...
Pozdróweczki mam nadzieję, że nie obrazisz się jak wrzucę sobie ten filmik na swój profil??
W końcu się troszkę wku... wwziąłem kasę na podróż i ze swoimi Przyjaciółmi i Narzeczoną ruszyliśmy nad morzę!! Przegrzałem samochód do granic możliwośći, czułerm się jakby miał zaraz odlecieć ale po tym wszystko działa jak powinno:D:D
Jeżeli chodzi o Insi moja ukochaną to działa (odpukać) jak szwajcarski zegarek Nic się nie dzieje mimo, że na Forum Vectra Unlimited czytam, że ludzie mają bardzo dużo problemów z Insi Po jeździe Vectrą powiedziałem, że nigdy więcej Opla nie kupię!! Miał być Passat CC, Audi A5 albo BMW 330 coupe...ale mój Dealer z Opla zadzwonił, żebym przyjechał przetestować nową Insignię bo jest wypasiona i może bym sobie taką sprawił?? 3 tygodnie minęły zanim wsiadłem do tego samochodu wbrew sobie ale jak wsiadłem...to już nie wysiadłem!! przejście z Vectry C do Insi... nie zapomniane uczucie!!
Do tej pory każdy odcinek tym samochodem to przyjemność Oświetlenie Insi w nocy jest tak dobre, że lepiej się nim jeździ niż w dzień:D
P.S. Mam nadzieję, że moja czarnula nie wywinie mi żadnego świństwa i nie zacznie się psuć
Zapomniałem dodać,że jak finanse pozwolą to w przyszłym roku zabiorę się za przeróbki Insi Planuję podnieść moc tak do 260-280km, może inne Felunie i wydech Ale póki ci tak mi się podoba, że szkoda cokolwiek mi w Niej zmieniać
Pozdróweczki dla Was
A tobie proponuję kupić na przyszłość ten mały sprytny kluczyk do wykręcania wentylków - jak zauważysz który to taki mądry, to wyżyj się w ten sam sposób...Z koła zejdzie powietrze, a delikwent będzie myślał, że złapał gumę.....i może wreszcie po paru razach odechce mu się żartów....Co ty na to? ps. Super ta twoja Insignia...Gdyby ona wyszła wtedy co braliśmy vectrę, to na pewno wybrałabym Insignię...Zresztą do tej pory leci mi ślinka. Co prawda nasze autko -odpukać- sprawuje się b. dobrze i jest dobrze wypasione, w salonie powiedzieli nam, że z naszym wyposażeniem no to musielibyśmy zapłacić za nią około 150 tyś. no ale sama magia tych zegarów, i prześliczna tapicerka w kolorze beżu, no i odlotowy pulpit. Człowiek czuje się jak w samolocie Pocieszam się tylko tym, że vectra już jakiś czas jest na rynku, więc pewnie przy końcu produkcji zdążyło się ponaprawiać to co się psuło na początku. A Insignia to na razie jeszcze dzieciątko, pełne niespodzianek elektronicznych ...Ale to są moje tłumaczenia, więc się nie przejmuj moją wypowiedzią - przecież muszę się pocieszać jakoś no nie? Gratuluję Ci stary dobrego wyboru i super InsignioryNapisz coś o niej - chętnie poczytamy....
Pozdróweczki dla wszystkich
ale kolego tak wszędzie jest chyba pod blokiem a i tak masz szczescie ze nie porysowali Opla.