Wpis w blogu użytkownika
powerTGS440
Dodano: 1 rok temu
Blog odwiedzono 456 razy
Data wydarzenia: 28.10.2023
Toyota do sprzedania :-)
Kategoria: inne

Koleś (tu nie mieszka) przyjeżdża do swojej cioci i szykuje w 10 minut furę do sprzedaży. Ciekawie to wygląda, ruchy ma niezłe, nie ważne co się dzieje pod maską, czy podłoga i progi zdrowe, ważne by był czysty. Pytanie, czemu wcześniej nie był czysty ?
Ostatnio sprzedałem 3 samochody, nigdy ich w środku nie sprzątałem przed sprzedażą (na bieżąco dbane nie na pokazówkę) : OPEL ASTRA H 1.6 z 2005 roku (koleś przyjechał po nią ze SZCZECINA), NISSAN ALMERA 1.5 LPG z 2004 roku (pani z panem kasę mieli już w kopercie na dodatek źle policzyli i 300zł był za dużo, nawet na kanał nie chcieli wjechać który był 10 metrów dalej) umowa i wyjazd żebym się tylko ze sprzedażą nie rozmyślił, TOYOTA COROLLA 1.6 LPG z 2003 roku (koleś przyjechał pociągiem z WARSZAWY 400km - powiedział, jak w ogłoszeniu biorę).
Czy POLAK lubi być okłamywany ? ten tu biega, czyści, psika, jeszcze woda z niego spływa po myjni. Ja każdemu podnosiłem lub chciałem maskę komory silnika, trochę opowiedzieć, przedstawić książki serwisowe, przesłać linka do AUTOwCENTRUM by się zaznajomił z historią auta i jak o nie dbałem.
Oceńcie sami

Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez CeZaR83
Witam Was,
Chciałbym sie podzielić pewną informacją i zapytać co o tym myślicie....
Postanowiłem sprawdzić moc jaką mam pod maską bo czułem pod nogą że te KM i Nm które fabryka podała ...
13
komentarzy
Dodano: 20 dni temu, przez Egontar
Wzorem wszystkich poprzedników, niniejszym wprowadzam pamiętnik charakterystycznych przebiegów dla Shine'a.
Pierwszy zanotowany przebieg jest z placu, na którym auto zostało zakupione. ...
109
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

🫣🤣
A jak córki się cieszą
Była też prawie 7 letnia z przebiegiem coś pod 140 tys. Z polskiego salonu całkien dobrze wyposażona jak na rocznik 2000 tj. 4 poduszki, pełna elektryka, ABS, klimatyzacja ręczna, tapicerka welurowa, radio fabryczne i do tego w praktycznie niespotykanym pięknym kolorze. Nie popularny granat tylko ciemny błękit. Serwisowana tylko w ASO zgodnie z zaleceniami producenta.
Dałem ogłoszenie w piątek (cena jak rocznik i przebieg ale z górnej półki i napisałem, że cena bez negocjacji) i sobotę z rana już klientów dwóch po kolei i od razu gadki stary samochód, o tutaj ryska, a tutaj na kokpicie też ryska inne wystawione z zagranicy są o 5-10% tańsze.
Ja twardo cena bez negocjacji nie akceptujecie ceny to nie.
Żadem się nie zdecydował.
Za mniej więcej godzinę telefon od pierwszego czy może jeszcze raz pooglądać jak mówię ok zawsze można, przyjechał ogląda i paraktycznie jest zdecydowany a tu nagle przyjeżdza ten drugi bo też mu się odmieniło i też się zdecydował za wystawioną cenę.
Śmiać mi się chciało więc mówię. Panowie ustalcie między sobą który bierze
Nie dba, ma chlew w aucie, poobdzieranie i uderza drzwiami w markecie o auta obok.
A jak się spytasz czy dbasz o auto? tak ja dbam oleje i filtry robię, dbam, tylko że o silnik, wizualnie nie. Znaczy gówno prawda. Albo dbam o auto albo mam szrot poobijany i chlew w środku
A najlepsze że taki cwaniaczek ma na seicento a che passata jak kupuje i koniecznie musi błyszczeć, panie tu obdarte, tu wgnieciony
A sam nie czuje tego jakim jest palantem i że za pół roku ta perełka z okazyjnego ogłoszenia będzie jak chlew tona piachu i kurzu i poobijana dookoła, matowa
wiem pojechałem po bandzie ale takich Januszy mamy, zdarzają sie - przykre to
Szacunek dla kolegi który nie robi nic na pokaz
U mnie to samo, ale masz tu czysto, lepiej nie wsiadać, a ja na to to dla mnie normalne, a jak mam miec ?
A ja nie mam czasu na to odpowiada. Bez komentarza
Albo odpowie a tam auto rzecz nabyta, tak jakby miał na 4 takie a nawet na jedno nie ma.
Był czwartek. Siedziałem w pracy i nagle mnie naszło, że może bym zmienił samochód (ALtea miała 105 tys. i już prawie 7 lat) wybierałem się od poniedziałku na drobny
Więc rzuciłem "Sprzedaję samochód" na to koleżanka z rogu: Naprawdę?
Ja: Naprawdę
Ona: Za ile?
Ja: Zobaczymy na otomoto jaka cena dla tego modelu, rocznika i przebiegu
Ona: Dzwonię po męża
Za pół godziny był, dałem im kluczyki na jazdę próbną. Pojechali, wrócili, biorą. Chcieli od razu w czwartek zabrać
Umówiliśmy się na obdbiór na sobotę bo bym nie miał samochodu