Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Yaris TOI TOI II » TPMS - jak zyc?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Yaris
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 2504 razy
Data wydarzenia: 24.04.2017
TPMS - jak zyc?
Kategoria: serwis
Mam troche czasu zanim Yaris do mnie przybedzie i akurat mam troche czasu na zastanowienie sie nad podejsciem do tematu "udogodnienia" TPMS. Nie bede komentowal samego "udogodnienia" bo niestety trzeba z nim sie pogodzic. Pytanie jak z tym najepiej zyc?

Opcja 1: Drugi komplet kol z TPMS: koszt drugiego kompletu felg (stalowych 400-500zl), koszt drugiego kompletu opon (powiedzmy 1200zl), koszt czujnikow (600-800zl !!!), koszt zaprogramowania dodatkowego kompletu (nie wiem ile strzelam 100zl i mam nadzieje ze to sie robi jednorazowo i w pamieci sa wszystkie 8 albo mozna zrobic to samemu przez techstream - moze mi ktos miarodajnie powiedziec jak to jest w Toyocie?) no i pierwsze przelozenie, w sumie 2500zl i pol godziny na zmiane co sezon - ale to dosc mile cwiczenie bo mozna popatrzec co w podwoziu piszczy:)
Opcja 2: Opony caloroczne: koszt opon calorocznych (jak na razie rozwazam Michelin Cross Climate powiedzmy 1400-1700zl ze zmiana)
Opcja 3: Zmiana opon co sezon, odpada bo strasznie upierdliwe poza tym i tak potrzebne 2 komplety opon ktore tak jak obrecze sie niszcza przy zmianie...

Okresowego wywazania nie licze, bo i tak czy inaczej oddaje do wywazenia co jakis czas.

W tej chwili najbardziej sklaniam sie do opcji 2 czyli zakup opon calorocznych i zalozenie ich na jesien... Przy planowanej ekspolatacji glownie okolo-miejskiej do 15 tysiecy rocznie przy umiarkowanych predkosciac mysle ze to najrozsadniejsze podejscie... Szczerze mowiac wolalbym drugi komplet kol i moje standardowe dotad podejscie ze zmiana na wlasna reke ale bedzie ono drozsze i przy tych przebiegach pewnie opony predzej sie starzeja niz sa zuzywane:) Tak troche bym chcial zeby mnie ktos przekonal, ze z drugim kompletem kol z TPMS to nie jest tak strasznie jak sie wydaje (nie, nie, nie bedzie jezdzone na narty i w kopnym sniegu).

Update:
Nastapilo ostateczne rozwiązanie kwestii TPMS (mam taka nadzieje przynajmniej):
Wygrala opcja pierwsza, kupiony komplet zimowek Michelin Alpin A4 175/65 R15 84H na stalowych kolach (akurat trafilem na promocje i kola byly gratis). Do tego czekam na dostawe czujnikow TPMS AUTEL MX-Sensor na 433MHz: https://www.autel.com/autelcms/TPMS%20Diagnostic%20&%20Service%20Tool/534.jhtml razem z przystawka do ich kodowania. Calosc wyszla porownywalnie z Michelin Cross Climate, w sumie ciut ponad 1500zl.
Ostatnia aktualizacja: 15.06.2017 20:23:36
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: :D
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
A to już nie jest dobry pomysł
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: to ja wezme na Ciebie:D
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
Zdecydowanie tak, na kogoś to jest dobra idea
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5: najlepiej brac na kogos innego;)
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5:
I dzieciom zostawić spłacenie
Dodano: 7 lat temu
Do mucko1: krótko: zmienić pracę i wziąć kredyt.
Dodano: 7 lat temu
ostateczne rozwiązanie kwestii TPMS :)
Dodano: 7 lat temu
Do Tejlor:

Ale ja nie powiedzialem, ze one wymagaja DODATKOWYCH czujnikow. Powiedzialem ze caly system wymaga czujnikow, bo bez nich nie moze dzialac, nawet jezeli sa one wspoldzielone z systemem kontroli trakcji i stabilnosci, a takze to, ze one tez czasem sie psuja, skoro juz porownujemy oba systemy. Moze akurat ja mam pecha, ale u mnie na jeden popsuty czujnik cisnienia przypada jeden popsuty czujnik predkosci :) W jednym samochodzie taki czujnik jest zintegrowany z lozyskiem a w drugim jeden jego element (tone ring) mozna go kupic tylko z cala polosia i w tym momencie koszt samych czesci to $350. Legislacja to jedno, a drugie to sprawy techniczne. Nie za bardzo widze jak np. ESP mialby dzialac poprawnie bez prawidlowego wskazania predkosci kola.

Nie chce mi sie znowu rozpisywac, wiec tylko powiem ze, ze taki system jest lepszy czy inny :) Jak juz napisalem co najmniej 3 razy, wszystko ma swoje wady i zalety. Np. system oparty na czujnikach cisnienia nie poinformuje mnie zmianie obwodu kola wskutek nierownomiernego zuzycia bieznika, na przyklad gdy zbieznosc nie jest ustawiona jak trzeba :) Chociaz zapewne wczesniej poczuje to na kierownicy :)

Dodano: 7 lat temu
Do babciaela: :) zobaczymy;)
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger: bo to porządna firma jest
Dodano: 7 lat temu
Jak żyć panie premierze?
- krótko.
Dodano: 7 lat temu
Do Arturo1977: No kazdy ma prawo wolec inne.
Jeden drozsze, drugi tansze.
Ja umiem zyc bez czujnikow, w 1 aucie mam, w 2 nie mam. A zaoszczedzona kase na te w kołach wole wydac na wymiane dwumasu kiedys gdy zajdzie potrzeba
Dodano: 7 lat temu
Do Arturo1977: TPMS oparty na czujnikach ABS, jak sam nazwa wskazuje, nie wymaga innych czujników. ABS ma każdy samochód, więc nic po za oprogramowaniem więcej nie trzeba.
Zgadzam się, że jeśli chce się mieć profesjonalny sposób mierzenia ciśnienia to tylko czujniki w kołach. Widzisz wtedy dokładne wartości jakie masz w kole, co w przypadku systemu pośredniego jest niemożliwym do ustalenia. Ale jeśli patrzy się na urzędników z UE z pogardą, to to co wymyślił VW jest idealne i tanie.
Opony run-flat nie można zakładać do aut z systemem pośrednim, bo ta opona bardzo słabo się ugina po utracie powietrza i ABS nic nie wykryje.
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
Tak mi się delikatnie skojarzyło ;).
Dodano: 7 lat temu
Do Arturo1977:
Nie tłumacz, On i tak wie lepiej, co byś nie powiedział [los2]. A jak Mu nie pasuje, to wyzwie Cię od dresów i zablokuje dodawanie komentarzy pod swoimi wpisami ;).
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77:
A widzisz, tutaj dochodzimy do miejsca, gdzie znaczenie zaczyna miec ma relatywizm – takie trudne slowo, a chodzi o to, ze to co jest lepsze dla ciebie (w twoim przypadku to raczej to co ci sie WYDAJE ze jest lepsze dla ciebie) niekoniecznie jest lepsze dla innych :)
Ale najpierw sprostowanie – jezeli wpadniesz w taka dziure ze bedziesz musial wymienic czujnik, TPMS to pewnikiem rozniez bedzie musial wymienic takze felge i opone. Tyle ze w tym przypadku wystarczy jedna opona (ewentualnie dwie, zaleznie od stopnia zuzycia), a nie cztery, tak jak w przypadku pomiaru posredniego (jak mowilem, nie moze byc roznicy w predkosci obrotowej kol). Ja place za czujnik 30 dolarow, czyli jakies 90 zl. A ewentualne przeprogramowanie mam za darmo przy wymianie kol. Wiec to nie sa zadne kosmiczne kwoty. Mozna oczywiscie jezdzic bez czujnika, trzeba sie tylko przyzwyczaic do lampki, lub innego komunikatu na desce.
W przypadku pomiaru posredniego - jak widze nie zrozumiales co mowilem wczesniej – system sie opiera rowniez na czujnikach, tylko innego typu. I gwarantuje, ze one tez nie sa bezawaryjne, a naprawa potrafi byc baaardzo kosztowna. W dodatku wiele systemow nie jest w stanie wykryc niskiego cisnienia, w przypadku kiedy ono zmienia sie rownoczesnie we wszystkich kolach (np. gdy cisnienie sie zmniejsza ze spadkiem temperatury.) Tolerancja musi z natury systemu duzo wieksza, a wiec mniejsza wykrywalnosc usterki. Z tego co slyszalem, tego typu systemy nie zawsze sobie radza z niestandardowym ogumieniem lub warunkami drogowymi (gdy zachodzi uslizg kola).
A jezeli chodzi o relatywizm – po pierwsze wole miec TPMS niz nie miec, zwlaszcza ze jezdze autami w wiekszosci czteronapedowymi (tak wiem, golf z napedem na jedno kolko jest lepszy...) i detekcja ewentualnej zmiany w obwodzie kol pozwala mi uniknac bardzo kosztownych napraw. Po drugie, np. w Jeepie moge sobie zalozyc terenowe opony ktore wymagaja niestandardowego cisnienia i dostosowac odpowiednio zakres w systemie. Wiem, z ktory kolem jest problem, moge tez miec dokladne wskazanie cisnienia z kazdego kola. Dlatego w tym aucie bezposredni pomiar jest lepszy. Ale np. w Magnum juz mi wszystko jedno. Moge tez system deaktywowac za pomoca odpowiedniego oprogramowania. Takze tak jak powiedzialem wczesniej - wszysto ma swoje wady i zalety :)
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: podlapales temat:)
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
P.S. A odpowiadając na zadane przez Ciebie pytanie w tytule - cytuję klasyka ;): "Trzeba było się ubezpieczyć" W. Cimoszewicz .
Dodano: 7 lat temu
Do Arturo1977: No nie podałem argumentów dlaczego są lepsze:

- bo w kole łatwo ulegają uszkodzeniu, np przy wpadnięciu w dziurę
- są lepsze bo nie trzeba wymieniać tak jak te umieszczone w kołach co powoduje koszt ok 600-1000 zł co zaznaczył kolega zakładający temat
- można mieć 2 i 3 komplety kół i żaden z nich nie potrzebuje montażu czujników, co łatwo wyliczyć przy 2 kompletach to nawet 1400-2000 zł

A czy sa dokładniejsze to nie wiem, temat załatwia to że sa bezproblemowe, tańsze i nie ulegają często uszkodzeniom.

Te argumenty sa oczywiste
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger: to oponki cos kolo tysiaka :) godne polecenia wg mnie w sniegu dawały rade bez problemu co prawda nie powiem Ci tylko jak zachowują się w upale +30 chyba ze poczekasz do lata:P
Dodano: 7 lat temu
Do -Marek-: ja to chyba ankiete urzadze:)
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77:
A to dziwne: mam Japończyka i system pośredni pomiaru ciśnienia (od ABSu), a nie bezpośrednie TMPS...

Do kstilger:
Stawiam na opcję nr 2.

Do mucko1:
Ten system to wymóg UE. Bez tego, auto dzisiaj nie dostanie homologacji na rynku UE.
Dodano: 7 lat temu
Do MaArek77:

"Jest najlepszy bo nie jest zamontowany w kole. I dlatego najlepszy".
Trzeba przyznac ze twoje wypowiedzi osiagaja wybitne poziomy abstrakcji i absurdu :) Umiem czytac ze zrozumieniem, za to delikatnie mowiac, nie zgadzam sie z twoja logika.

Sa najlepsze bo co konkretnie? Bo sa dokladniejsze? bo latwiej je serwisowac? bo sa tansze w uzytkowaniu? bo maja wieksze mozliwosci konfiguracji? jaka jest wartosc dodana dla uzytkownika, relatywnie do czujnikow w kolach?
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: okazuje sie ze prosciej mi przyszla decyzja o kupnie auta niz o tym jakie opony wybrac;D tak, 15.
Dodano: 7 lat temu
kupuj wielosezonowe w yarisie sa jakie 15? max 16. ja za 16 dałem 1400 plus zapłacisz przekładke i juz. Polecam goodyear 4season g2. w ziemie się u mnie sprawdziły na trasie tez sa ok jeżdże teraz troche po autostradach
Dodano: 7 lat temu
Do kstilger:
Cena dobicia podczas rutynowego serwisowania to ok. 400 PLN w zależności od ilości uzupełnionego czynnika. Koszt 1000 PLN dotyczy napełnienia całego układu klimatyzacji.
Dodano: 7 lat temu
Do piotrlct: tez mi sie tak wydaje ale staram sie samemu przekonac do 1;)
Dodano: 7 lat temu
Bez dwóch zdań opcja 2 będzie najlepszym wyborem
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl