Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo Brera [2010-2012]
»
Trochę frajdy za kierownicą
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo Brera
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1168 razy
Data wydarzenia: 07.06.2012
Trochę frajdy za kierownicą
Kategoria: podróż
Tym samym moja Brera zaliczyła dopiero drugą trasę w tym roku, i jestem monotematyczny, ale znów była to Kotlina Kłodzka. Nic na to nie poradzę - mam słabość do tego miejsca
Trasa z Wrocławia do Dusznik, i później powrót z Dusznik do Wrocka, to była bardzo spokojna jazda. Komputer pokładowy tego nie zapowiadał, ale obie te trasy były dla mnie rekordowe pod względem niskiego spalania. Przy tankowaniu wyszło 6,81, a z powrotem jeszcze mniej bo 6,47. Czyli jestem coraz bliżej deklarowanych przez producenta danych o spalaniu 6,0 l/100 km. To co zaoszczędziłem w trasie, nadrobiłem już w samych górach, gdzie spalanie wyszło 2 razy większe, ale przyjemności z wciskania pedału gazu nikt mi nie odbierze
Podczas tej ostrej jazdy w zakrętach miałem też przygodę po której serce mocniej zaczęło mi bić. W pewnym momencie tuż przed maską pojawiła się przebiegająca sarna. Dałem ostro po hamulcach, ale gdyby ta sarna nie była tak szybka, to moje hamowanie na nic by się zdało...
Jeszcze nie zdążyłem ochłonąć po tej sarnie, a przede mną na drodze ukazały się... stojące sobie konie i kucyk, hehe. Także sporo wrażeń. Po takiej ich dawce wyjąłem z bagażnika kocyk, i rozłożyłem się na łące. Wcześniej te konie zjadły mi pół prowiantu, więc byłem trochę głodny, ale fajnie było, hehe...
Niektórzy byli ciekawi jak ja sobie jeżdżę na tych górskich zakrętach, i teraz można sobie co nieco zobaczyć. Filmiki do zobaczenia w profilu auta.
PS. Tydzień wcześniej zrobiłem sobie małą sesję pod Wrocławiem. Kilka fotek jest w tym dzienniku, na więcej zapraszam chętnych do albumu mojej Brery
Ostatnia aktualizacja: 09.07.2012 10:02:27
Najnowsze blogi
Dodano: 17 godzin temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ja okazji na robienie fotek też mało nie mam, ale z racji codziennej eksploatacji MiTozaur nie lśni tak jak Brerka, więc nie pstrykam mu tyle fotek...
Na początek spróbuj bez słonia - może efekt końcowy nie będzie zły
W końcu Orlen to orzeł, wszędzie doleci, hehe
A te rejony uwielbiam, także określenie, że są "bardzo przyjemne" w moim wypadku są zbyt delikatne
Jak dla mnie to samochód + aparat = mnóstwo frajdy
To spalanie takie fajne jest tylko przy jeździe bardzo eko. Przy normalnej w trasie, to już te 8-9 litrów trzeba liczyć
Aparat to jeden z moich ulubionych przedmiotów, i czasem coś tam wyjdzie
A jak ja uwielbiam takie wypady
A co do spalania, to w mieście u mnie też nie jest jakoś bardzo mało, bo średnio 12-13 litrów, raz wyszło i 15.
Ale w trasie jak widać da się zejść nawet poniżej 7 litrów, i w zależności od stylu jazdy do 15 l/100 km
Fakt - dla mnie to było trochę więcej niż tylko trochę
Konkretnie mam na myśli kanapkę. Myślałem, że te konie podeszły do mnie, żebym je pogłaskał (co też uczyniłem), a one przyszły się po prostu nażreć
Jedyne schronisko w Dusznikach jakie zaliczyłem, to Orlen
Hehe, mniej więcej chcesz zrobić coś takiego?
www.youtube.com/watch?v=A9AvhDm7rI8
To inaczej Ci powiem... Potrafisz zrobić z igły widły, ale w pozytywnym kierunku
Jedyne pocieszenie,że w trasie spalanie spada o połowę
Faktycznie - nawet nie wiedziałem, że jesteś z tych okolic
Szkoda, że nie miałem wtedy włączonej kamery, bo by była ciekawa pamiątka, hehe
Przygoda życia to trochę za dużo powiedziane, ale fakt - potrafię cieszyć się jazdą, zwłaszcza w górach
Na tym wyjeździe byłem sam, więc foty są mojego autorstwa
"Wcześniej te konie zjadły mi pół prowiantu, więc byłem trochę głodny, ale fajnie było, hehe..."
Masz na myśli zieleninę/szczypiorek/sałatę z piknikowego kosza?
Muszę mieć to auto! <zazdrosny jak diabli>
trasa Wrocław - Duszniki musiałeś pewnie przejeżdżać przez moją miejscowość
Oj tam, oj tam