Do luckyboy: Dzięki bo już myślałem że tak stary jestem że skleroza nie pozwala na samoocenę.
Opinia kogoś takiego mocno wciska mnie w fotel.
Pozdrawiam.

Dziękuję wszystkim za przesłane opinie i czas jaki mi poświęciliście.
Wyrosłem już dawno z wieku jazdy z piskiem spod świateł czy popisywania się przed kimkolwiek.
Zastanawiałem się długo co też ich podkusiło. Fakt na klapie bagażnika nie mam napisane że mam zakaz jazdy w pasach, mogłem też być po piwie bo tego też nie widać raczej.Przynajmniej po jednym bo i piwem można się zaprawić.
Skłaniam się że lekko przegięli gdy okazało się że trzeźwy i z zaświadczeniem. Można to było zakończyć traktując jako rutynową kontrolę.Po co jednak było szukanie dziury w całym? Ewidentnie się nudzili.

Szczerze mówiąc to można na filmie zauważyć tylko, że korzystasz mało z prawego pasa, jednak w mieście podczas wzmożonego ruchu trudno, aby wszyscy jechali prawym pasem Czyli podchodząc do tematu zdroworozsądkowo nie ma do czego przyczepić się. Co do aspektu żółtego światła - skoro policja jedzie, która zna się na przepisach, to było jak najbardziej poprawnie Poza tym mogę tylko kolegę pochwalić za płynny styl jazdy Opinię swą wydaję jako instruktor nauki jazdy w stanie spoczynku i niedoszły egzaminator.

Nie ma co, pogodę miałeś do du.y i to jest pewne no i że dwa razy poszliście z niebieskimi na żółtym

Jak dla mnie ro powinieneś jechac prawym pasem, Dwa razy z psiarnią wpadkiście na pomarańczowym świetle. Chcieli na siebie zwrócić Twoją uwagę wychylając się z prawego pasa.