Wpis w blogu użytkownika
Andreyew
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 1237 razy
Data wydarzenia: 06.01.2018
Trudny wybór
Kategoria: inne
- auto ma być z segmentu „C”, wersja hatchback,
- przedział cenowy 65 - 80 tys.zł.
- silnik benzynowy, o mocy minimum 120 KM,
- jakość i rodzaj zawieszenia
- wygłuszonie
*** nie wybrałem jako kryterium wielkości spalania ponieważ zależy ono od indywidualnego sposobu jazdy kierowcy
Do testowania wybrałem auta nowe:
VW Golf 1.4 tsi 125 KM
Honda Civic 1.0 (3-cylindrowy) 129 KM
Hyundai i30 1.4 turbo 140 KM
Renault Megane 1.2 tce 130 KM
oraz 3 używane auta tzw. klasy „premium”, wystawione w firmowych salonach mieszczących się w w/w przedziale cenowym i wszystkie minimum z roku 2015:
Audi A3 1.4 tfsi 125 KM
BMW 1 1.5 (3-cylindrowy) 136 KM
Mercedes A Class 1.6 122 KM
Zanim przejdę do oceny poszczególnych modeli to jedna generalna uwaga:
nastąpił duży jakościowy skok wszystkich testowanych aut w stosunku do roku 2012, kiedy wybierałem swój ówczesny samochód czyli i30, szczególnie jeśli chodzi o zawieszenie, wyciszenie, wyposażenie i wykończenie.
A teraz do meritum; najszybciej zrezygnowałem z używanych kompaktów tzw. klasy premium, które od nowych modeli różniły się w zasadzie tylko lepszymi materiałami wykończeniowymi. Wśród tych najlepsze wrażenie zrobiło na mnie Audi A3 a najgorsze Mercedes klasy A ze względu na głośne szumy powietrza przy prędkościach autostradowych.
Wśród aut nowych pierwsza odpadła Honda Civic i nie ze względu na 3-cylindrową turbokosiarkę pod maską lecz na masakrycznie głośny szum powietrza przy prędkości od 140 km/h (efekt uchylonej szyby ?). Gdyby Hondzie udało się ten mankament wyeliminować to kto wie czy nie wybrałbym Civica. Jako następny odpadł i30 ze względu na wygórowaną cenę nawet po upustach (!). Od strony technicznej do auta absolutnie trudno się do czegoś doczepić. Hyundai nowym i30 zrobiło ogromny krok naprzód w stosunku do modelu którym ja jeżdżę zwłaszcza w zakresie zawieszenia i wyciszenia (w i30 nr 3 nie musiałbym się już męczyć z wygłuszaniem). Poza tym ponoć dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.
Tak więc na placu boju pozostały nowe Renault Megane i Golf 7. Od razu przyznam się, że ostatni raz Meganką jechałem jakieś 10 lat temu i niewiele z tego pamietam. Bez rozwodzenia się nad wyglądem (który mi się podoba acz nie zachwyca) od razu napiszę, że już po pierwszych kilometrach poczułem sympatię do RM. Cichy a zarazem żwawy silnik, sprężyste a zarazem komfortowe i ciche zawieszenie, no i doskonałe wygłuszenie wnętrza. W zasadzie gdy jedziesz 60 czy 140 km/h w Megance jest jednakowo cicho. Golfa znam bardzo dobrze bo przez kilka lat posiadałem Golfa 6. W „siódemce” mamy podobny 4 cylindrowy silnik o podobnych osiągach, choć w Megance wydaje się być cichszy. Moim zdaniem Golf ma lepszej jakości materiały wykończeniowe i sprawia wrażenie większej solidności wykonania. Wyświetlacz multimedialny w Golfie zdecydowanie bardziej mi odpowiada niż tablet Renault. Jeśli chodzi o zawieszenie bardziej odpowiada mi komfortowe i ciche Meganki. W Golfie jest ono twardsze i chyba przez to chyba głośniejsze. Reasumując gdybym mógł to wybrałbym Golfa z silnikiem, zawieszeniem i wyciszeniem Megane. Ponieważ tak nie można o wszystkim zadecyduje cena ale i tu może być problem gdyż oba auta z podobnym wyposażeniem kosztują podobnie. Zależy kto da większy rabat. Przede mną trudne zadanie bo do lutego muszę się zdecydować. Przeglądając oferty z ostatnich dni minimalnie większą szanse ma Megane.
P.S.
Zainteresowanych ewentualnym kupnem mojej Czarnej Mamby proszę o kontakt na priv. Dodam tylko, że aktualnie auto ma tylko 50 tkm przebiegu i doskonale się prezentuje. Trochę o nim pisałem w AutoCentum: https://www.autocentrum.pl/oceny/hyundai/i30/ii/hatchback-5d/silnik-benzynowy-1.4-mpi-100km-2012-2015/ocena-kierowcy-i190496/ a także na swoim autoblogu.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Statystyki nie kłamia.
Za Odra nie patrioci i biedni jezdza francuzami, za to bogaci owszem wybiora i volvo i jaguara.
Ale jak swiat swiatem Megane nie bylo i lepsze od Golfa nie bedzie
Jak mi się samochód nie podoba to po co nim jeździć szkoda mi już czasu jak wiem, że i tak nie kupię.
Owszem jadę do salonu by rzucić okiem i dotknąć ale jak na tym etapie "macania" odpadnie to już tam nie wracam. Model traci moje zainteresowanie. Do wielu samochodów wystarczyło mi wsiąść i stwierdzić, że na pewno nie ten z racji tragedii stylistycznej i materiałów w środku.
Generalnie nie cierpię długiego zastanawiania się przy zakupie samochodu. Nowe dżinsy czy nowy telefon to są prawdziwe problemy z decyzją
Z kolei rabaty i targowanie to osobna sprawa to przy zakupie najbardziej lubię i to mnie buzuje
Cóż mając podobny dylemat trochę ponad rok temu zdecydowałem, że w samochodzie najbardziej liczy się jakość wnętrza a tutaj wśród popularnych kompaktów VW wypada po prostu najlepiej.
A i osobiście poszukałbym samochodu z rocznika 2017 i wytargował upust 20-25 procentowy.
Tak czy siak życzę powodzenia w szukaniu - to mój ulubiony moment przy zmianie auta , drugi to pierwsza jazda :D
Po prostu - dla zasady, nie 1.2 i koniec.
Są pewne zasady, ja mam swoje ambicje, swoje zdanie. Nie liczy się tylko cena. Ale prestiż, przyzwyczajenia które mam od lat i rozsądek.
Nawet jakby na Renault dali 20% rabatu a na Vw 5% nie wybrałbym nigdy renault
Poza tym, nie w moim guście.
Auto najlepiej jak jest niemieckie
A wyjące skrzynie w hybrydach Toyoty? Lekko burzą poczucie ciszy
Dałam przykład kombi, bo akurat hatchback ceeda mi się nie podoba z tyłu - za krótki jest.
Ceedem zastępczym jeździłam, także po autostradzie - do 140 km/h jest w miarę ok. Silnik najlepiej większy (1,6 nie, 1,4 jeśli ma być benzyna).
Teraz w wyprzedaży Ceed wersja L z silnikiem 1,6 135KM kosztuje 68tys a wersja M 60tys.
A z wymienionych chyba brałabym Megane, chociaż ja wolę większe