Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Ford Focus "Perełka"
»
Trudny wybór, jeszcze trudniejsza decyzja...
Wpis w blogu auta
Ford Focus
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 921 razy
Data wydarzenia: 20.05.2014
Trudny wybór, jeszcze trudniejsza decyzja...
Kategoria: obserwacja
Chciałem podzielić się z Wami krótką historią zakupu autka (Focus), a tym samym oczywistym problemem jakim jest wybór auta używanego.
Cała zabawa zaczęła się kilka tygodni temu, kiedy to podjęliśmy decyzję o zmianie samochodu. Golf IV 1.4 75KM był zdecydowanie za słaby na nasze potrzeby

I stało się, szukaliśmy, studiowaliśmy wszelkie modele. Kryteria? Ogrom kryteriów! Od rocznika, poprzez wyposażenie, koszt części zamiennych i ich dostępność, opinie użytkowników i wieeeeele wieeeele innych...
Ale wracając do tematu, padło na Focusa MK1 w dieslu min. 100KM, a wiec TDCi (z wszystkimi jego zaletami i wadami - jesteśmy świadomi)
Co do samego zakupu auta? Nauczeni przez los, kupiliśmy miernik lakieru i to była wręcz genialna decyzja! Urządzenie kosztowało ok. 120zł, ale uwierzcie... nie ma czego żałować! Ba jeden z najlepszych zakupów w moim życiu.
Pojechaliśmy do jednego z komisów, gdzie auto było z 2004r. bezwypadkowy w idealnym stanie. Zrobiliśmy 50km w jedną stronę, zaangażowaliśmy teścia i szwagra w pomoc w wyborze. Napaleni dojechaliśmy

Podchodząc z bijącym sercem już przed oczami mieliśmy jak wyjeżdżamy nowym autkiem.
STOP! Czujnik wylał kubeł zimnej wody na nasze rozpalone głowy...
Jak zapewne wielu z Was wie, oryginalna pokrywa lakieru powinna wahać się od 70-200 (rzadko do 240 um), tym samym nasz upatrzony bezwypadkowy model miał oryginalną warstwę lakieru tylko na dachu i masce :-|
w niektórych miejscach czujnik nie był w stanie wykonać pomiaru (skala do 1300um!).
Załamani wróciliśmy, pojechaliśmy do jeszcze kilku innych komisów i sytuacja powtórzyła się jeszcze kilkukrotnie...
Co nie wyszło nam wcale na złe, bo kupiliśmy następnego dnia naszego Forda, który ma blacharkę w nienagannym stanie (poza drobnymi poprawkami)
Morał z tego taki: Chcesz kupić auto? Zainwestuj w miernik lakieru! Na pewno nie stracisz!
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
7
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Szukałem i szukałem , taniego dostawczaka w przyzwoitym stanie z klimatyzacją.
Nie jest to łatwe coś takiego znaleźć.
Znalazła się Dacia, bardzo fajny stan i mega dobrej cenie, nie ma co ...
17
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
10
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Tam idą auta, które najpierw nie sprzedały się prywatnie z ogłoszenia czyli "żęchy"
Pół sukcesu to się nie napalić i podejść do oględzin chłodno jakbyśmy oglądali złom a nie auto.
Czujnik lakieru potwierdzam. Również zakupiłem kilka dni przed zakupem i nie żałuję ponieważ dowiedziałem się sporo o samochodzie.
Focus ma akurat wyjątkowo udany wielowahacz i w gruncie rzeczy stosunkowo tani jeśli chodzi o części.
Miałem jednak okazje jeździć autami gdzie wielowahacz oznaczał jedynie koszty natomiast zalet widocznych widać nie było
Tu historia zakupu mojego Fuska
http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/ford-focus/zakup-po-niemal-5-miesiacach-poszukiwan-25320/
Pozdrawiam i życze zadowolenia z eksploatacji
PS. Też mam miernik lakieru, ale w moim przypadku okazał się mniej przydatny od kiedy przerzuciłem się na starsze auta.
Przy tych z przedziału 10-15 tys. o dziwo przydawał się znacznie częściej.