Witam
miesiąc temu ubezpieczyłem samochód przez neta, w sumie chciałem przez neta ale w trakcie wypełniania wniosku zadzwonił konsultant i obniżył cenę i przyszła oferta na maila oraz miał sprawdzić czy wszystko zgadza się jeśli chodzi o jakiś tam spis szkód. Po około 3 tyg przysłali korektę że były dwie szkody AC które nie zostały podane i chcieli dopłatę 180zł. Co lepsze przyszło to zwykłym listem a nie poleconym i na dodatek miałem niby 14 dni aby uregulować zaległości. List szedł 7 dni ;]. Przez dwa dni nie szło się do nich dodzwonić na infolinię żeby wyjaśnić sprawę. Jednak kiedy w końcu się udało pan powiedział że odsłucha rozmowy podczas zawierania umowy, i oddzwoni i powie co dalej. O dziwo oddzwonił na drugi dzień i przyznał mi rację.

Co ciekawe ubezpieczałem auto OC wiec nie rozumiem czemu wciągnęli do tego AC. Po drugie sami wysłali mi ofertę na maila więc czemu miał bym im dopłacać. No i zrobili to tak żebym w razie czego miał całe dwa dni na odstąpienie od umowy bo jest na to czas 30 dni.

Tak że ostrzegam innych przed podobnymi praktykami ubezpieczycieli. Moja sprawa na szczęście skończyła się pozytywnie i bez większych komplikacji. Potem zacząłem szukać na necie i okazało się że to normalne praktyki u różnych ubezpieczycieli.