Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1212 razy
Data wydarzenia: 09.04.2013
Ukryta wada i sprzedawca cwaniak
Kategoria: inne
Co w takiej sytuacji robi sprzedawca, który zarzekał się i klął na Boga, że auto jest super i tylko takie sprowadza, że można je sprawdzić w dowolnym serwisie i w ogóle jest bajka?
Otóż odbiera telefon, nie dowierza, wyraża skruchę i proponuje rekompensatę w formie kompletu kół letnich (opony też sprowadza). Ba! Obiecuje nawet, że przywiezie mi koła do Piły. Przystaję na propozycję. Całość kosztowała mnie około 600zł, a i tak nie mam gwarancji. Wszystko pięknie, tylko po paru dniach magik przestaje odbierać telefony, wręcz filtruje mnie bezpośrednio na pocztę (ach te współczesne telefony) i kompletnie unika kontaktu. Suma sumarum telefonu nie odbiera, a ja pogodziłem się z faktem, że mam do czynienia z osobą bez kręgosłupa moralnego, ukierunkowanego na maksymalizację zysku. Niby nic w tym dziwnego ( w tym drugim ), ale na drugim końcu jest człowiek, który został zwyczajnie oszukany.
Niby można odstąpić od umowy w ciągu miesiąca jeśli skutecznie poinformuje się sprzedawcę o wadach, ale moje koszty rosły (zrobiłem rozrząd, paski filtry itd+uszczelnienie), a potrzebuję samochodu żeby jeździł a nie czekał na ocenę rzeczoznawcy, a potem na rozstrzygnięcie w sądzie - zapewne tak to by się skończyło.
Jeśli będziecie szukali samochodu w Chodzieży - służę kilkoma cennymi radami którego to miejsca należy unikać. A Pana Panie Rafale gorąco pozdrawiam i liczę, że ktoś wykręci kiedyś Pana - po stokroć dotkliwiej niż Pan mnie. Bez pozdrowień.
EDYTA: 21:59 12 kwietnia
Po licznych telefonach i zepsuciu atmosfery zdrowego handlu, udało mi się wyegzekwować obietnicę sprzedawcy. Częściowo. Miał być komplet opon - jest komplet kół (stalówki). Opony jednak na "dojechanie". Widać, że temat zamknięty "na o_d_p_i_e_r_d_o_l". Odzyskałem chociaż koszt roboty przy uszczelniaczu.
Ostatnia aktualizacja: 12.04.2013 22:03:51
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Kolesia zamknęli na 48h i przyszedł czas aby skorzystał z łazienki czyli wpakował tyłek pod prysznic... Biorąc prysznic wypadło mu mydło, po czym rozgląda się, patrzy, że nikogo nie ma to szybko schylił się po mydełko w nadziei, że nikt nie zauważy, już miał się podnieść ale widzi za sobą cień. Odwraca się... Patrzy, a tu za nim wielki, napakowany murzun stoi i mówi:
-Widzę, że mydełko wypadło... Będzie dymanko... Wybieraj ze śliną czy bez?
Koleś szybka myśl: "Lepiej ze śliną, przynajmniej nie będzie tak boleć..." więc odpowiada:
-Ze śliną...
Na to koleżka:
- Ślina chodź!
Muszę obadać głębiej sprawę i popchnąć ten temat. Suma sumarum auto naprawione i lata jak się patrzy.
A sprzedający który jest pośrednikiem ma obowiązek wiedzieć że jest rysa na wale??
W umowie z osobą prywatną masz przeważnie punkt że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym i nie ma uwag.
Jak nie masz umowy pisemnej tylko fakturę z zaniżoną ceną to weź udowodnij że nie wiedziałeś o usterce
Odnosząc się do sprzedaży konsumenckiej, należy wskazać, że instytucja niezgodności towaru z umową wiąże sprzedawcę jedynie za wady, które występowały w sprzedawanym samochodzie w chwili zawierania umowy. W celu ochrony kupującego ustawodawca wprowadził domniemanie, zgodnie z którym jeśli awaria nastąpiła przed upływem 6 miesięcy od wydania pojazdu, przyjmuje się, że wada ta istniała w chwili wydawania pojazdu.
Sprzedający zobowiązany jest wówczas wykazać, że wady powstały po zawarciu umowy z kupującym. Jeśli roszczenia kupującego okażą się zasadne kupujący może żądać zwrotu poniesionych kosztów w związku z dokonaną naprawą (np. robocizna i materiały zużyte do naprawy , koszt lawety). Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.
Zgodnie z ustawą o sprzedaży konsumenckiej kupujący może żądać doprowadzenia wadliwego pojazdu do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów.
Wobec powyższego wystosować należy do sprzedawcy reklamację, a później w przypadku odmowy, przedsądowe wezwanie do usunięcia wad (określ termin), a jeżeli nie podejmie działań, to oddaj sprawę do sądu z powództwa cywilnego, wnosząc o naprawę auta. Biorąc pod uwagę, że naprawa może zostać wykonana przez "handlarza" niestarannie, sąd może przychylić się do Twojego wniosku o dokonanie naprawy w warsztacie, a kosztami obciąży sprzedawcę. Nie jestem prawnikiem, ale gra jest warta świeczki.
Przecież to jest używany sprzęt i jak nie ma ewidentnej próby ukrycia stanu faktycznego to jak?
Od zakupu auta nie trzeba od razu odstępować - można zobowiązać sprzedawcę do usunięcia wady, a jeżeli tego nie zrobi, naprawić auto na jego koszt. Jeżeli wyciek powtórzy się, to czeka Cię droga zabawa z wymianą wału.
Oby to było jedyne co w tym aucie zostało przed tobą ukryte!
Jak z komisu to może po paru rozprawach kase byś dostał.... jak na umowę to nie masz żadnych szans na odzyskanie kasy.
Zadzwoń do gościa z innego nr jak twój filtruje