Długo myślałem nad formą tego wpisu,bo jest sporo rzeczy,którymi chciałbym się podzielić z Wami. Tylko to tak różne rzeczy,że nie jest łatwo połączyć je w sensowny opis.


Oto lista spostrzeżeń i odkryć motoryzacyjnych jakich dokonałem :
-Polanica Zdrój jest daleko;
-nawigacja ma swój plan,ale nie zawsze zgadza się on z naszymi drogami;
-znaczna wiekszość miejscowych kierowców ma cb radia,ale po pytaniu o ścieżke zapada cisza;
-znależli sie tacy,którym jedna antena nie wystarczała i mieli po 2 szt;
-normalne tłumiki w tamtych rejonach nie są wystarczające i właściciele aut muszą zakładać kominy około 10 cm średnicy;
-nawet silniki 1,3 potrzebują minimum dwóch takich;
-drogi kręte i wąskie,ale wszyscy zapie....ją;
-Toyota Craina nie jest autem terenowym i do jazdy po górach się nie nadaje;
-Golf 2 z ciemnymi szybami,spoilerem,niebieskimi żarówkami,zimnym łokciem i rapem po czesku jest równie śmieszny co jego polski odpowiednik;
-Czesi tuningują Calibry na nasz-wiejski styl;


W temacie ogólnym :
-pizza,słodycze i inne niezdrowe rzeczy potrafią utrzymac przy życiu;
-zwiedzanie utrudniają roje szarańczy(wycieczki)
-na basenach relaks utrudniają słonie morskie(wiek powyżej 60 i waga pow 70kg);
-deszcz czeski też jest mokry;
-ukąszenia czeskich komarów też swędzą;
-chodzenie po górach męczy;
-ślimaki są wszędzie;
-spotkaliśmy policjanta,który przemówil ludzkim głosem;
-Kudowa i Kłodzko są (moim zdaniem) przereklamowane i więcej tam nie pojadę;
-wszystko jest płatne;
-podziwiam mieszkańców Wrocławia za cierpliwoćś do korków;



-póki co to tyle,może mi się coś przypomni,to dopisze.

A na koniec pozdrawiam wszystkich kierowców cieżarówek,którzy są bardzo pomocni przy szukaniu właściwej drogi oraz udzielą porady.