Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Uruchomienie auta po 4 tygodniach postoju, badanie techniczne, mycie.
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1518 razy
Data wydarzenia: 27.06.2011
Uruchomienie auta po 4 tygodniach postoju, badanie techniczne, mycie.
Kategoria: inne
Po czterech tygodniach postoju podłączyłem akumulator, i auto odpaliło za pierwszym razem, choć gdybym mu nie pomógł dodając gazu, to pewnie by od razu zgasło. O dziwo po tym postoju hamulce od początku hamowały normalnie, czyli słabo, hehe...
Do stacji diagnostycznej miałem 5 km, i dystans ten pokonałem bez ważnego badania (którego ważność upłynęła 20 dni wcześniej).
Korzystając z okazji, razem z diagnostą pooglądałem sobie moje autko od spodu.
Pierwsze co, to zerknąłem na korek spustowy miski olejowej, który od kilku lat przeciekał, kilka razy był robiony, i dalej przeciekał. Ostatnio był robiony 2 miesiące temu (od tego czasu przejechałem niecałe 700 km), i muszę przyznać, że wygląda na to, że ten mechanik na którego ostatnio trafiłem, wreszcie zakończył sprawę - jest suchutko. Podobnie jak w okolicach wymienianej w tym samym czasie uszczelki pod pokrywą zaworów - nareszcie nic nie cieknie. Suchutki jest również dół silnika, amortyzatory - ogólnie auto jest w dobrym stanie. Klocki hamulcowe jeszcze grube - od 5 lat słyszę, że na rok jeszcze starczą, hehe.
Diagnosta jednak przyczepił się do kilku rzeczy. Po pierwsze są drobne wycieki z półosi. O tym wiem, bo one są tak mniej więcej od... 5 lat. Mechanicy mi jednak cały czas mówią by jeszcze tego nie ruszać - więc nie ruszam. Ale diagnosta stwierdził, że w zasadzie to mógłby mi nie podbić dowodu z tego powodu. Druga sprawa, to nie zamocowany akumulator. Fakt, tylko nie mam pomysłu co z tym zrobić, bo po zmianie akumulatora, ten nie ma takiego mocowania jak miał ten stary - miał ktoś kiedyś taki problem? A trzecia sprawa do której się przyczepił to już kompletna bzdura. Najpierw stwierdził, że moje reflektory nie mają homologacji, ale mu pokazałem, że jednak mają, a potem stwierdził, że ringi postojowe świecą na niebiesko - co jest kolejną bzdurą...
Przy przybijaniu pieczątki nakazał przymocowanie akumulatora i obserwowaniu tego wycieku z półosi. Przy okazji była to ostatnia pieczątka w tym dowodzie rejestracyjnym.
Po tym wszystkim zabrałem Tigrę na myjnie bezdotykową, i trochę ją opłukałem.
Muszę jeszcze wspomnieć, że po blisko miesiącu przerwy, z ogromną przyjemnością wsiadłem do mojej Tigry, i szczerze mogę stwierdzić, że to auto cały czas mnie cieszy - dzisiaj troszkę ostrzej operowałem pedałem gazu - fajnie było
Ostatnia aktualizacja: 29.06.2011 09:31:04
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Chyba, że miałabyś drugie auto które uwielbiasz, i jeździłabyś nim w zimie
Powiem Ci tylko jedno: nie mogłabym mieć auta, które uwielbiam i nie jeździć nim w zimie!
Jak będzie za rok to się dopiero okaże
No patrz, a ja myślałem, że nie mam wyjścia, i muszę autem bez badań ten kawałek przejechać...
Zupełnie zapomniałem, że jest coś takiego jak autobus
Obiecuje, że to było przedostatni raz
Takie wycieki w Tigrach to nic nadzwyczajnego... Ale też nie ma co panikować - jak ten diagnosta
Albo w domu...
W zeszłym roku też jechałem na badanie bez ważnego badania, bo termin mi wypadł w piątek po Bożym Ciele, zajechałem na stację a tu pozamykane...
No właśnie - i tu jest haczyk
Uwielbiam oba moje auta, i póki tylko mogę, to oba będę mieć
Dla mnie to jest sygnał, że czas na nowe auto, ale ... Ty masz nowe auto!
Jak to już ktoś wcześniej wspomniał, może miał zły dzień
No właśnie czytałem Twój wpis, rzeczywiście podobnie to wygląda - pozdr.
Pozdrawiam
Wątpię by te dwie dychy tyle zdziałały
Dokładnie - bezpieczeństwo najważniejsze. Trochę mnie wkurzył tymi światłami, lekko zadziwił akumulatorem, ale to nawet ja go o parę rzeczy pytałem, czy jest ok, bo to przecież jest w moim interesie by jeździć sprawnym autem
hehe, szczerze to nawet mi nie przyszło do głowy żeby to w ten sposób załatwić
Pozdrawiam!
Możesz rozwinąć swoją myśl?
Dbam o swoje auto, chcę by moja Tigra była w dobrym stanie, ale zawsze przed badaniem mam taką małą niepewność, hehe - nikt nie lubi niespodziewanych dodatkowych wydatków.
A Tigra naprawdę cały czas cieszy, aż czasami sam się dziwię (bo to już 5 lat jeżdżę tym autem), naprawdę szkoda by mi było jej się pozbyć...
Hehe, bez badań przejechałem całe 5 km - ale fakt, z pełną premedytacją...
Jaki ten diagnosta był, to był, ale nawet mi do głowy nie przyszło, żeby liczył na coś więcej - wykluczam to całkowicie
Albo może miał jakąś kontrol z np. policji, i woli teraz dmuchać na zimne, kto go tam wie, ale faktem jest, że autko przetrzepał mi ładnie
Czy nie myślisz, że ta ostatnia pieczątka to jakiś dobry znak?
Nie ma już odpoczynku - no chyba, żeby mi się szykował jakiś dłuższy wyjazd. Tigra jest użytkowana przeze mnie praktycznie codziennie, więc teraz powinna cały czas już jeździć