Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Tigra [2006-2012] » Uruchomienie auta po 4 tygodniach postoju, badanie techniczne, mycie.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Tigra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1513 razy
Data wydarzenia: 27.06.2011
Uruchomienie auta po 4 tygodniach postoju, badanie techniczne, mycie.
Kategoria: inne
Termin badania technicznego wypadał mi na 7 czerwca, ale ponieważ 31 maja wyjeżdżałem, postanowiłem zająć się tą sprawą dopiero po powrocie. Przed wyjazdem odłączyłem akumulator, w nadziei, że to pozwoli uniknąć mi podobnej sytuacji jak z zimy, gdy to musiałem pożyczać prąd.
Po czterech tygodniach postoju podłączyłem akumulator, i auto odpaliło za pierwszym razem, choć gdybym mu nie pomógł dodając gazu, to pewnie by od razu zgasło. O dziwo po tym postoju hamulce od początku hamowały normalnie, czyli słabo, hehe...

Do stacji diagnostycznej miałem 5 km, i dystans ten pokonałem bez ważnego badania (którego ważność upłynęła 20 dni wcześniej).
Korzystając z okazji, razem z diagnostą pooglądałem sobie moje autko od spodu.
Pierwsze co, to zerknąłem na korek spustowy miski olejowej, który od kilku lat przeciekał, kilka razy był robiony, i dalej przeciekał. Ostatnio był robiony 2 miesiące temu (od tego czasu przejechałem niecałe 700 km), i muszę przyznać, że wygląda na to, że ten mechanik na którego ostatnio trafiłem, wreszcie zakończył sprawę - jest suchutko. Podobnie jak w okolicach wymienianej w tym samym czasie uszczelki pod pokrywą zaworów - nareszcie nic nie cieknie. Suchutki jest również dół silnika, amortyzatory - ogólnie auto jest w dobrym stanie. Klocki hamulcowe jeszcze grube - od 5 lat słyszę, że na rok jeszcze starczą, hehe.
Diagnosta jednak przyczepił się do kilku rzeczy. Po pierwsze są drobne wycieki z półosi. O tym wiem, bo one są tak mniej więcej od... 5 lat. Mechanicy mi jednak cały czas mówią by jeszcze tego nie ruszać - więc nie ruszam. Ale diagnosta stwierdził, że w zasadzie to mógłby mi nie podbić dowodu z tego powodu. Druga sprawa, to nie zamocowany akumulator. Fakt, tylko nie mam pomysłu co z tym zrobić, bo po zmianie akumulatora, ten nie ma takiego mocowania jak miał ten stary - miał ktoś kiedyś taki problem? A trzecia sprawa do której się przyczepił to już kompletna bzdura. Najpierw stwierdził, że moje reflektory nie mają homologacji, ale mu pokazałem, że jednak mają, a potem stwierdził, że ringi postojowe świecą na niebiesko - co jest kolejną bzdurą...
Przy przybijaniu pieczątki nakazał przymocowanie akumulatora i obserwowaniu tego wycieku z półosi. Przy okazji była to ostatnia pieczątka w tym dowodzie rejestracyjnym.

Po tym wszystkim zabrałem Tigrę na myjnie bezdotykową, i trochę ją opłukałem.

Muszę jeszcze wspomnieć, że po blisko miesiącu przerwy, z ogromną przyjemnością wsiadłem do mojej Tigry, i szczerze mogę stwierdzić, że to auto cały czas mnie cieszy - dzisiaj troszkę ostrzej operowałem pedałem gazu - fajnie było :-)
Ostatnia aktualizacja: 29.06.2011 09:31:04
Dodano: 13 lat temu
Do tofana:
Chyba, że miałabyś drugie auto które uwielbiasz, i jeździłabyś nim w zimie
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Powiem Ci tylko jedno: nie mogłabym mieć auta, które uwielbiam i nie jeździć nim w zimie!
Dodano: 13 lat temu
Do majcher836:
Jak będzie za rok to się dopiero okaże ;-)
Dodano: 13 lat temu
Najważniejsze że na rok masz spokój a potem i tak pewnie znowu autko przejdzie;)
Dodano: 13 lat temu
Do V-Power:
No patrz, a ja myślałem, że nie mam wyjścia, i muszę autem bez badań ten kawałek przejechać...
Zupełnie zapomniałem, że jest coś takiego jak autobus ;-)
Obiecuje, że to było przedostatni raz
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: Oczywiście zostawiłeś auto pod stacja diagnostyczna i wróciłeś autobusem ?
Dodano: 13 lat temu
Do SzarnaMamba:
Takie wycieki w Tigrach to nic nadzwyczajnego... Ale też nie ma co panikować - jak ten diagnosta ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do ZONQ_MZ:
Albo w domu...
Dodano: 13 lat temu
Do V-Power:
W zeszłym roku też jechałem na badanie bez ważnego badania, bo termin mi wypadł w piątek po Bożym Ciele, zajechałem na stację a tu pozamykane...
Dodano: 13 lat temu
Widać diagnosta miał problem z odróżnianiem kolorów Widzę,że olej ciekł w tych samych miejscach co u mnie :P
Dodano: 13 lat temu
Dziwi mnie, że diagnosta takie problemy robił - widać miał ciężki dzień w pracy.
Dodano: 13 lat temu
Zawsze się coś znajdzie w aucie do czego można by się doczepić [los2] Jechałeś bez ważnego przeglądu technicznego, oj chyba będę musiał wlepić upomnienie [nono] [rotfl] Kolejnego udanego roku z Tigra Pozdro
Dodano: 13 lat temu
Do tofana:
No właśnie - i tu jest haczyk ;-)

Uwielbiam oba moje auta, i póki tylko mogę, to oba będę mieć :-)
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Dla mnie to jest sygnał, że czas na nowe auto, ale ... Ty masz nowe auto!
Dodano: 13 lat temu
Do tabur:
Jak to już ktoś wcześniej wspomniał, może miał zły dzień ;-)
Dodano: 13 lat temu
Jakiś wyjątkowo czepliwy facet!
Dodano: 13 lat temu
Do Thieru:
No właśnie czytałem Twój wpis, rzeczywiście podobnie to wygląda - pozdr. :-)
Dodano: 13 lat temu
Sytuacja w zasadzie identyczna jak u mnie dzisiaj - także diagnosta stwierdził wycieki, tak samo otrzymałem ostatnią pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym. Grunt, że przegląd zaliczony bez większych ceregieli i można dalej śmigać :)
Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX:
Wątpię by te dwie dychy tyle zdziałały ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do Egontar:
Dokładnie - bezpieczeństwo najważniejsze. Trochę mnie wkurzył tymi światłami, lekko zadziwił akumulatorem, ale to nawet ja go o parę rzeczy pytałem, czy jest ok, bo to przecież jest w moim interesie by jeździć sprawnym autem :-)
Dodano: 13 lat temu
Do bachus1:
hehe, szczerze to nawet mi nie przyszło do głowy żeby to w ten sposób załatwić :-)
Dodano: 13 lat temu
za dwie dychy w kieszonkę mogłyby mienić się wszystkimi kolorami tęczy..;-}
Dodano: 13 lat temu
Twoja Tigra świetnie się prezentuje. Diagnosta jak to diagnosta, troche musi sie pomądrzyć, żeby dodać sobie powagi. Sugestia bachus1-a całkiem niezła ale nie w tym przypadku, w końcu chodzi o nasze bezpieczeństwo! :) Pozdrawiam!
Dodano: 13 lat temu
Tolerancyjny diagnosta. Na takie okazje kiedys zawsze miałem walutę w bagażniku: 0,7...
Pozdrawiam!
Dodano: 13 lat temu
Do tofana:
Możesz rozwinąć swoją myśl? ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do Perszing2781:
Dbam o swoje auto, chcę by moja Tigra była w dobrym stanie, ale zawsze przed badaniem mam taką małą niepewność, hehe - nikt nie lubi niespodziewanych dodatkowych wydatków.
A Tigra naprawdę cały czas cieszy, aż czasami sam się dziwię (bo to już 5 lat jeżdżę tym autem), naprawdę szkoda by mi było jej się pozbyć...
Dodano: 13 lat temu
Do FranzMaurer:
Hehe, bez badań przejechałem całe 5 km - ale fakt, z pełną premedytacją...
Jaki ten diagnosta był, to był, ale nawet mi do głowy nie przyszło, żeby liczył na coś więcej - wykluczam to całkowicie :-)
Dodano: 13 lat temu
Do Qchar:
Albo może miał jakąś kontrol z np. policji, i woli teraz dmuchać na zimne, kto go tam wie, ale faktem jest, że autko przetrzepał mi ładnie
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Czy nie myślisz, że ta ostatnia pieczątka to jakiś dobry znak? ;)
Dodano: 13 lat temu
Do pioneerek:
Nie ma już odpoczynku - no chyba, żeby mi się szykował jakiś dłuższy wyjazd. Tigra jest użytkowana przeze mnie praktycznie codziennie, więc teraz powinna cały czas już jeździć :-)
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto. Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas. Audi zostało wystawione na sprzedaż. Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3 komentarze
Dodano: 7 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia... Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
16 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl