Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Corsa Zuzanna » Usterki... Chybiony zakup(?)







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Corsa
  • przebieg 190 000 km
  • rocznik 2000
  • kupione używane w 2013
  • silnik 1.0 ECOTEC
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1386 razy
Data wydarzenia: 25.03.2013
Usterki... Chybiony zakup(?)
Kategoria: awaria
Auto mam od dwóch miesięcy a już jestem niemal załamany tym, że go kupiłem...
Cały czas świeci się check engine (co podobno w tym modelu jest normalne). Wyciekł mi cały płyn do chłodnic (nie wiem nawet kiedy). Gaz wariuje na zimnym silniku (szarpie jak opętany) i mruga wtedy check engine. Układ wydechowy jest do wymiany. Mam mokro w bagażniku (nie przez uszczelki).

Najlepsze, że wszystko naraz...

Do mechanika nie idę bo mam teraz spore kłopoty finansowe i nie zostaje nic tylko się złapać za głowę... A tak się cieszyłem z pierwszego auta :/
Dodano: 11 lat temu
Kto Ci powiedział, że zapalona kontrolka chceck-engine to NORMALNE?
Skoro ucieka Ci płyn, to pewnie spala się razem z paliwem (uszkodzona uszczelka pod głowicą). To tłumaczyłoby też skorodowany wydech. Check może mieć wiele przyczyn - w tych Corsach często jest to czujnik prędkości wału, sonda, EGR.
Ja mam procedurę testową zakupowanego samochodu.
Zapalam silnik. Jeśli nie jest zimny, to już mam spore podejrzenia, czy sprzedający nie chce czegoś ukryć.
Oglądam pod kątem wykrycia uszkodzeń (to jest bardzo trudne, sam się nie nauczysz, musi Tobie ktoś to pokazać - mnie szkolił handlarz). Potem robię jazdę testową - jadę spokojnie, dopóki samochód się nie rozgrzeje. Potem max - czasami usterki wychodzą dopiero wtedy. Potem dynamiczne skręty, hamowania. Sprawdzam ABS i inne systemy. Ostatecznie na postoju oglądam wszystko raz jeszcze, cały czas nie gasząc silnika. Czekam aż załączy się dmuchawa chłodnicy. Wtedy dopiero można domniemać, że z silnikiem jest wszystko OK. Sprawdzam potem działanie wyposażenia, bywa, że wywalam wszystkie dywaniki (głównie z bagażnika)...
Męczę auto do bólu. Gdy jest ok - kupuję. Gdy nie jest - nie kupuję.
I tak po zakupie trzeba zawsze zrobić rozrządy, klocki i inne ekploatacyjne rzeczy - przeważnie trzeba dołożyć 1000 zł. Inny scenariusz raczej nie istnieje.
Ta procedura uchroniła mnie raz przed fatalnym zakupem.
Raz kupowałem Mondeo 1.8 TD. Był piękny, zadbany, odpalał pięknie, chodził naprawdę bez zastrzeżeń. Okazało się jednak, że nie chciał się rozpędzić powyżej 120 km/h. Ostatecznie po 2 przejazdach na maxa zaczęło się dymić z silnika. Podziękowałem i nie kupiłem.
Niestety taka wiedza przychodzi z czasem i też mi się kiedyś zdarzyło kupić źle kupić...

Dodano: 11 lat temu
Zakup samochodu używanego to loteria...Ja przepłaciłem tysiąc-dwa za zadbany egzemplarz ale było warto....jeżdżę rok i tylko żarówkę wymieniłem - jedyna "awaria":)
Przed zakupem trzeba dokładnie sprawdzić stan techniczny ..najlepiej żeby to zrobił mechanik...Poza tym nie kupuje się auta jeśli się nie ma odłożonych 2-3 tysięcy na ewentualne naprawy i utrzymanie bo auto to worek bez dna (rejestracja,ubezpieczenie, paliwo, naprawy ...koszt zakupu to nie wszystko...utrzymanie auta kosztuje około 2-3 tys.zł rocznie)...cóż...samo życie...:)
Dodano: 11 lat temu
Każdy kupuje przysłowiową IGŁĘ a potem wychodzi SZYDŁO z worka;-)Nie pierwszy się nadziałeś...a na pocieszenie-nie ostatni...
Większość sprzedaje auto wtedy jak zaczyna się coś p...ić.
Ciężkie i gorzkie słowa ale niestety taka jest polska rzeczywistość...Cztery moje wcześniejsze auta miały jakieś "ukryte" wady,czego właściciele nie powiedzieli.
Dodano: 11 lat temu
szkoda, że się tak przejechałeś tym bardziej że to pierwsze auto ale powolutku wszystko zrobisz i jeszcze mam nadzieję będziesz zadowolony :) pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Usterki bracie ma każde auto. Też jestem świeżo po zakupie "doinwestowanego samochodu", dziś wymieniałem świece (zaczął zachowywać się jakby cewki padały). Poprzednio robiłem wyciek, paski, cylinderki hamulcowe itd. No końca nie widać. Wychodzi, że po zakupie jak nic potrzeba min 1500zł żeby wszystko do ładu doprowadzić. Trzymam kciuki. Choć rozumiem Twoją frustrację. Już też kilka razy żałowałem. Po zakupie okazało się, że między skrzynią a silnikiem pokapuje sobie olej. Naprawa kosztowna 350zł + uszczelniacz.Nie mam jeszcze gwarancji że za chwilę problem nie wróci (jakiś cymbał na wale zrobił rysę na szczęście udało się przesunąć uszczelnienie głębiej i wycieku nie ma). Dziś jest dobrze ;) Głowa do góry!
Dodano: 11 lat temu
Zima daje w kość wszystkim autom - przyjdą ciepłe dni i poogarniasz wszystko. Mój też czasem daje w kość. Powodzenia.
Dodano: 11 lat temu
ooo... :( przykro mi bardzo :( ja mam Corsiątko i nie narzekam :)śmiga jak trzeba :)
Dodano: 11 lat temu
Nie chcę Cie martwić, ale wielu kierowców z tym silnikiem ma problemy. Moim zdaniem to dość awaryjna i nieudana jednostka. Zdecydowanie lepszym wyborem by był 1,2 lub 1,4.
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
Czy to moja wina, że rower Ukraina ma dwa pedały?
Dodano: 11 lat temu
Do mucko1: Znów wracasz do tej "Ukrainy" Kurcoka? [rotfl]
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
Ja bym to nazwał inaczej, znaczy czym jest ale to za bardzo dosadne określenie
Dodano: 11 lat temu
Do mucko1: Ja tam mam wykształcenie techniczne, a każdy dobry inżynier wie, że tłok powinien pracować w cylindrze, a nie w rurze wydechowej [smiech2] Widocznie Pan Biedroń jest humanistą [rotfl]
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP:
albo robi to bez miłości
a tak w ogóle to trzeba uważać bo czerwone przyciąga czarne
" alt=""/>
Dodano: 11 lat temu
Do mucko1: A jak taki "pies na baby" napotka otwór to co wtedy? Zakochuje się w rurze wydechowej? [rotfl]
Dodano: 11 lat temu
Praw fizyki pan nie zmienisz, jak płyn napotyka na otwór, to wylata
* co do gazu, być może za szybko przełącza Ci się z benzyny :)
* zamykaj bagażnik na klucz, bo może okoliczne psiaki się poznały na Twoim zakupie i zadzierają nogę
Przepraszam za żarty, bo ty nie ma nic do śmiechu :)
a, bym zapomniał - GRATULUJĘ WYRÓŻNIENIA
Dodano: 11 lat temu
Do R-adzi-O: [up] Na pocieszenie dostałeś od nas "Dziennik Dnia" [puchar]
Dodano: 11 lat temu
Do babciaela: Malucha lub CC na pierwsze auto by kupił to byłby zadowolony, a tak... Ma Corsę C ;-) No ale trochę zaparcia i albo odszykować porządnie dla siebie na parę lat albo delikatnie i na sprzedaż...
Dodano: 11 lat temu
Zuzanny bywają kapryśne........
Dodano: 11 lat temu
tak zawsze jest kupisz samochód to zawsze trzeba coś naprawić a potem na pewno też,jak to mówią konto skarbonka ja też takie założyłem
Dodano: 11 lat temu
każdy musi zapłacić frycowe....
Dodano: 11 lat temu
Do mariow777: W dzisiejszych czasach nierealne [rozpacz] Teraz jeździmy "jednorazówkami". Mechaników prawdziwych też coraz mniej, wszędzie rządzą już sami "wymieniacze podzespołów". Nikt już nie traci czasu na naprawy tylko wymienia na nowe i z głowy.
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Ostatnio czytałem artykuł o usterkowości 123 i 124. Twierdzili, że pierwsze poważne usterki były szacowane przy przebiegu 870000km.
Dodano: 11 lat temu
Zakasaj rękawy i bierz się do roboty, albo pchaj ją dalej. pewnie jakieś drobnostki jej doskwierają. Nie zrażaj się.
Dodano: 11 lat temu
Do deeptrip: Nie z komisu. Od prywatnego sprzedawcy.
Dodano: 11 lat temu
Wesoło nie jest. Nikt ci wcześniej nie odradzał tej "trzygarówki"? Nie bez przyczyny są one znacząco tańsze na rynku. Pozdrawiam i życzę powodzenia w usuwaniu usterek.
Dodano: 11 lat temu
Ech... [panna] Kupiłeś silnik bardzo niemrawy (bo w trzech cylindrach) i w dodatku sparowany z LPG - kto Ci to zrobił... [screwy]
Dodano: 11 lat temu
Do mariow777: To prawda! Nic takiego jak "Beczka" już więcej się nie pojawi na rynku zapewne... Szkoda!
Dodano: 11 lat temu
Też mam Corsę tylko 1.2 ale problem z płynem chłodniczym też miałem. Sprawdź przewód od zbiorniczka wyrównawczego do silnika i przy samym silniku jest taka przejściówka plastikowa, ona lubi się łamać. Jak tak to polecam kupienie z Corsy D metalowej przejściówki. Pozdrawiam.
Dodano: 11 lat temu
Do MarcinGP: Niestety skończyła się era aut niezniszczalnych z dniem zakończenia produkcji Mesia 124. Jak ktoś myśli, że kupuje samochód używany po to, żeby przejechać najbliższe 100 000 km bez awarii to może się niemile zdziwić. Ja już nawet wliczam przynajmniej 2000-2500 PLN na początek, które muszę wsadzić w samochód, żeby jeździł normalnie. Sam fakt, że samochód miał instalację LPG świadczy o dużych przebiegach robionych przez Poprzednika lub o tym, że auto pali dużo.
Dodano: 11 lat temu
jak cały płyn wyszedł to musiała być plama pod samochodem, jak nie było plamy to uszczelka pod głowicą poszła. Z tąd może szarpać i być słaby. Kup sobie ELM'a na allegro to odczytasz błedy i będziesz wiedział o co mu chodzi. Przecieki w bagażniku są do zlokalizowania, zdejmij tapicerkę, osusz, lej wode po samochodzie i patrz gdzie cieknie. Wydech .... spawanie jak się da albo wymiana.
Z komisu kupiłeś??
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl