Siema Ludzie.
Ostatnio na urlopie od awc zająłem się Sabathem. Wymieniłem w nim uszczelki pod pokrywami zaworów oraz wymieniłem łączniki stabilizatora. Padła mi też klima. Ale po kolei:

Jakiś czas temu zauważyłem, że pocą mi się uszczelki pod pokrywami zaworów. Na jednej pokrywie było tego niewiele, a pod drugą nieco więcej, co skutkowało ubrudzeniem rozrusznika i kolektora wydechowego, więc od czasu do czasu czułem zapach palonego oleju, ale tylko wtedy jak go popędziłem. Wymiana tych uszczelek była pierwszą zaawansowaną robotą w tym samochodzie. Wymagała ona sporego demontażu oprzyrządowania góry silnika tj: z jednej strony musiałem zdemontować dolot powietrza, odłączyć 2 kostki elektryki pod serwem, bo przewody na zapinkach idą wzdłuż pokrywy, oraz całkowicie zrzuciłem podszybie wraz z mechanizmem wycieraczek przedniej szyby- a to po to, żeby zyskać jakieś pół centymetra miejsca w górę i unieść pokrywę. Z drugiej strony zdemontowałem przewody paliwowe, układ sterowania ciśnieniem paliwa, wykręciłem cewki wysokiego napięcia, przewodzik ciśnienia klimy ze sprężarki i jeszcze kilka innych dupereli. Z obu stron odpinałem kostki wtryskiwaczy. Uszczelki przyszły wraz z małymi uszczelkami pod szpilki. Małe uszczelki mają fajne rozwiązanie, bo wciska się je w pokrywę, a kiedy się ją dokręca to lekko się spłaszczają ograniczająć siłę dosku dlatego, że w środku mają metalową tulejkę ograniczającą docisk pokrywy. Sama uszczelka jest wciskana w rant pokrywy, co wyklucza jej przesunięcie lub niedopasowanie. Styk bloku silnika na łączeniu z pokrywą rozrządu smarnałem silikonem. Sam rozrząd jest ok. Nie ma brudu, łoju, żadnego łajna ani nagaru. Gładź krzywek wałka jest jedynie błyszcząca, bez ranta, łańcuch ładnie spięty, koło zębate nie wyrobione. Potem wszystko ślicznie złożyłem i jest git.

Tego samego dnia wymieniłem przednie łączniki stabilizatora. Robota 20-sto minutowa. Każdy łącznik, a mianowicie jego dolny gwint ma otwór na torxa, którym uniemożliwiamy przekręcanie się łącznia wokół własnej osi, wtedy spokojnie odkręcamy nakrętkę. Do owego torxa służy otworek w dolnym wahaczu. Tyle w temacie.

Klima.

Padła mi klima.... Cholera myślę sobie.. Coś, gdzieś rozszczelniłem przy wymianie uszczelek i czynnik s..., albo czegoś nie podłączyłem. Po ponownym sprawdzeniu połączeń, kostek, kabli itp. zajrzałem do skrzynki przekaźników. W książeczcze wyniuchałem, że dwa takie same przekaźniki idą do układu sterowania ciśnieniem paliwa i pompą paliwową. Kiedy przekaźniki wymieniłem, to Sabath pierwszy raz nie odpalił odkąd go mam. Więc przyczyną okazał się przekaźnik. Z ciekawości go rozebrałem, ale wyglądał jak nowy. Kiedy stary przekaźnik klimy wrócił na swoje miejsce, to klima owszem, działała, ale wtedy jak się w niego postukało a przy okazji grzał się jak cholera. Miał w zasadzie prawo; wudrukowana na nim data wskazuje na to, że był montowany w fabryce. Zadzwoniłem do serwisu Forda, gdzie za taki przekaźnik funkiel nówka chcieli 120 PLN. Zadzwoniłem też do znajomego z Płocka od którego dostałem taki przekaźnik w prezencie (używka, też z Linka). Jednak skoro do paliwa idzie taki sam przekaźnik, to asekuracyjnie od takiego kolesia zamówiłem za 15 PLN, niech będzie w razie czego.

Koszta :
Uszczelki Fel-Pro kpl: 345 PLN
Łączniki BAW czerwona seria- 75 PLN

Pozdro dla Was Ludzika i dla was admini. Nawet nie wiecie jak was kocham i szanuję!!!