Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Peugeot 207 "Peżok"
»
Uzupełnienie kronikarskich zaległości
Wpis w blogu auta
Peugeot 207
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1023 razy
Data wydarzenia: 18.12.2015
Uzupełnienie kronikarskich zaległości
Kategoria: inne
Gdy na dworze panowały jeszcze afrykańskie upały, zafundowałem "207-ce" gruntowne polerowanie nadwozia oraz kół. Znajomy lakiernik cały dzień "walczył" ze zmatowiałą karoserią, doprowadzając ją w efekcie do tzw. lustra. Radość z odbioru lśniącego auta zmąciło nieco uszkodzenie zderzaka powstałe przy wykonywaniu prac. Na szczęście otrzymałem obietnicę rychłej naprawy poczynionego defektu.
Z racji zbliżającego się terminu wymiany oleju postanowiłem zawczasu dokonać jego zakupu w Internecie. Sytuacja sprzyjała tym bardziej, iż podobną potrzebę miał mój serdeczny kolega. Korzystając z darmowej przesyłki zamówiłem 5 litrów syntetycznego "Totala" i filtr polskiej produkcji (wyłącznie takie oferował sprzedający). Finalnie wyrób "PZL-Sędziszów" nie trafił jednak do "Peżoka", gdyż mechanik odmówił montażu, zastępując go renomowanym "Boschem". Na pocieszenie bezpłatnie sprawdził stan techniczny pojazdu, nie dopatrując się w nim jakichkolwiek usterek.
W związku z koniecznością coraz częstszych wyjazdów powziąłem decyzję o zainwestowaniu w uchwyt do telefonu wraz z ładowarką samochodową. Po karkołomnych dywagacjach skusiłem się na propozycję handlowca z Krakowa. Wpierw długo czekałem na dostawę sprzętu (rzekome problemy z cłem), by po 3 miesiącach doznać awarii trzymaka. Jednakże roszczeniowy mail do sprzedawcy sprawił, że tego samego dnia nadano do mnie gratisową paczkę z zupełnie nowym chwytakiem!
Będąc już odpowiednio wyposażonym podążyłem na podbój Polski. Na rozgrzewkę dwukrotnie wybrałem się do Poznania, żeby chwilę później zawitać do obcych województw oraz państw (szczegółowy opis we wcześniejszym blogu). Nie omieszkałem również przepuścić okazji na wycieczkę do stolicy Dolnego Śląska, celem obejrzenia tamtejszego Jarmarku Bożonarodzeniowego.
Ogólnie z Wrocławiem wiążą się różne dziwne przeżycia. Po pierwsze, nigdy dotąd nie krążyłem około 20 minut w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego. Po drugie, 150-kilometrową drogę powrotną do domu przemierzyłem nocą bez sprawnego oświetlenia (przepalona żarówka). "Wyczyn" ten był o tyle brawurowy, iż wracałem okrężną trasą przez Koźmin Wielkopolski.
Chcąc odkupić swoje grzechy, nazajutrz przystąpiłem do podmiany niedziałającej "postojówki". Mając ogromną wprawę (w ciągu ostatniego półrocza spaliło się ich kilka) liczyłem na błyskawiczny zabieg. Niestety podczas demontażu lampy zniszczeniu uległ klejony kiedyś zaczep. Szczęśliwie wskutek zastosowania lepiku żywicznego zregenerowałem jego mocowanie, mogąc powtórnie zainstalować klosz we wnęce technologicznej.
O wiele większym stresem zakończyło się usuwanie ubytków lakierniczych uwidocznionych po spolerowaniu auta. W trakcie zamykania plastikowego pudełka z farbą, cienkie ścianki opakowania nagle pękły, powodując jej niekontrolowane wydostanie się na przód Peugeota. Tylko dzięki trzeźwości umysłu i szybkiemu czyszczeniu plam nie pozostał żaden ślad na elementach blacharskich.
Ponadto w przeciągu minionego czasookresu parokrotnie musiałem dolać "oliwy" do silnika oraz systematycznie składać wizytę na myjni. Raz nawet uśmiechnął się do mnie los, bo przez pomyłkę pracownika nawoskowano i osuszono mi samochód w ramach darmowego talonu uprawniającego do nieodpłatnego mycia najprostszym programem.
Dziś tymczasem zwieńczyłem przygotowania "207-ki" do sezonu zimowego. Po uprzedniej zmianie opon z felgami oraz zakonserwowaniu uszczelek drzwiowych olejem silikonowym przed momentem dokończyłem dzieło. Gumowe dywaniki (rodem z Polo) znalazły się w kabinie "Peżoka", oczekując na nadejście śniegu i błotnej brei.
Tak w telegraficznym skrócie przedstawiają się najważniejsze wydarzenia z dwóch końcowych kwartałów 2015 r. Teraz czeka nas znienawidzona pora roku, którą trzeba jakoś przetrwać, by wiosną znów ruszyć naprzeciw przygodzie.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ba...
Nie wiem jak to wygląda z lakierami niemetalizowanymi, bo wszystkie moje ostatnie auta miały "lepszą" farbę.
P.S. Kumplowi odradził zalania półsyntetycznego "Lotosu" do Renault Mégane II ze względu na występujące awarie osprzętu silnika.
Fakt, Peżocik teraz wygląda jak nówka z salonu. Biorąc pod uwagę dbanie właściciela i znikomy przebieg przy ew. sprzedaży ludzie się będą o niego zabijać
Co zaś się tyczy Peugeota i jego ostatniej fotki - norma. Ja nie mogę na swoje auto patrzeć - wszystkie spoty w deszczu odpadają, chyba że we mgle i z kompletnym zakazem robienia zdjęć
Ale zbyt długie odwlekanie może się skończyć że partnerka odejdzie w siną dal?!
Po za tym autko jest piękne i zwraca uwagę innych, więc jest i wyróżniane!
Jak będziesz powiększał rodzinę to i autko przydałoby się większe!
Życzę szerokiej drogi i bezawaryjnej jazdy!
POZDRAWIAM
Najpierw poczekam na propozycję winowajcy. Jak nie nastąpi lub będzie mało interesująca, skorzystam z Twojej rady. Na pewno coś z tym zrobię.
Teraz utrzymaj taki stan.
Uszkodzenie proponuje naprawić, auto detaling pomoże, dobry lakiernik zrobi zaprawkę i widać nie będzie
Zdaniem mojego mechanika filtry tej firmy nadają się wyłącznie do starych maszyn rolniczych. "Bosch" został zakupiony w hurtowni motoryzacyjnej (dostałem paragon), więc teoria o dodatkowym zarobku lub chęci pozbycia się zapasów nie ma uzasadnienia.