Kolejne udane spotkanie za nami . Co prawda pogoda nie do końca nam dopisała - niestety nie mam takich chodów u Pogodynków jak Qchar - jednak czas spędzony w miłym Towarzystwie skutecznie zniwelował mankamenty meteo. Czyli do rzeczy .

Zjechałem w umówione miejsce pierwszy i umilając sobie czas papetonem oczekiwałem pozostałych. Najpierw dojechał Deep, a po nieco dłuższej chwili Egon, Qchar i nasz nowy Spotowicz Cezarion wraz z przesympatyczną Małżonką. Po zapoznaniu się i rozpoznaniu w sytuacji (Marcin z Rodziną się spóźni) ruszamy na podbój Stępiny.

Hyundai Deepa na liderze, ja tą razą w Focusie za nim, po nas Egon Picadorem, a kolumnę zamykają Xedosy Qchara i Cezariona. W tym szyku przebijamy się DK4, następnie atakujemy DK73, aby w końcu drogą powiatową dotrzeć na miejsce, gdzie czeka już na nas Nik w swojej AR.

Bunkier i Pan Przewodnik też już są , jednak decydujemy się poczekać na Marcinów, aby nic nie stracili z poglądowej lekcji historii. Dyskusjom nie ma końca, aż wreszcie na parkingu pojawia się biała Megane .

Grupa w komplecie, więc czas na zwiedzanie. Przewodnik zasypuje nas informacjami, przypowieściami oraz nawet anegdotami na temat bunkra, jesteśmy wszyscy pod wrażeniem ciekawostek i faktów. Błyskają flesze, trzaskają migawki, bunkier odkrywa przed nami swoje tajemnice. Przyjemna dawka historii dobiega końca i wracamy na parking.

Oczywiście grupowe zdjęcia muszą być - szacunek Deep, że jak zawsze miałeś statyw - a następnie ruszamy ogrzać się ciepłą strawą i napitkiem. Tym razem Nik prowadzi nas do całkiem przyjemnej, przydrożnej oberży pizzerią zwaną .

Posiliwszy się oraz poruszywszy kilka wymagających dyskusji kwestii zwinęliśmy żagle, ponieważ rozpadało się już na dobre, a każdy z nas jeszcze tę parę km do domu miał. Nik z Cezarionem ruszyli w stronę Rzeszowa. Marcin furał jeszcze fajkę jak odjeżdżaliśmy i tak naprawdę nie wiem w którą stronę zdecydował się ostatecznie zawinąć . Nasz kwartet ruszył na Ropczyce, gdzie obraliśmy kurs na Tarnów i dotarliśmy tamże w strugach deszczu . Co prawda po drodze z kwartetu zrobiło nam się trio, ale Deep spieszył się do domu, a z kolei Qchar musiał uzupełnić ubytki w zbiorniku, więc razem z Egonem eskortowaliśmy Księżniczkę .

Jak zawsze dziękuję Wszystkim za przybycie, jak zawsze wielki szacun dla Qchara i Marcinów, że odwiedzili nasze skromne tarnowskie progi oraz jeszcze większy dla Cezariona z Żoną, których gościliśmy po raz pierwszy i wyraźnie zanosi się, że nie po raz ostatni . Panie i Panowie było mi bardzo miło spędzić to pochmurne niedzielne popołudnie w Waszym doborowym Towarzystwie .

Tradycyjnie - do następnego !

P.S. A tutaj linki do relacji Kolegów:

Cezarion - http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/mazda-xedos/pierwszy-spot-za-nami-18336/

Egontar - http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/egontar/v-spot-tarnowskiej-grupy-awc-z-historia-w-tle-stepina-5388/