Do Owner: Nie dyskutuj z nim bo chwalenie się że kraj w którym za nazywanie zbrodni dzieciobójstwa po imieniu zamykają do więzienia jest najlepszym miejscem do życia właściwie już wszystko o chwalącym się mówi.

Do Owner: Sprawa z Łągiewką się zatrzymała prawie dekadę temu i nic z tego nie poszło do przodu. Żaden patent nie został nigdzie ani przez nikogo zgłoszony. Sam Łągiewka zmarł w zeszłym roku a jego sprawy ponoć prowadzi jego syn. Ale póki co niewiele z tego wynika. Pomimo wielu pytań i wątpliwości, nie chcieli przedstawić tego dzieła żadnej analizie więc trudno też to uznać za rewolucyjny patent.
A odnośnie Cactusa to chyba masz na myśli panele airbump. I nie, nic się w tej kwestii nie zmieniło tylko, że to nigdy nie miała być poduszka powietrzna w rozumieniu pirotechnicznym. To zwykła osłona drzwi przed uszkodzeniami parkingowymi a nazwa wzięła się stąd, że to ma trochę strukturę gąbki i jest elastyczne, zresztą świetnie się sprawdza w praktyce ale z ochroną pieszych czy klasyczną poduszką powietrzną to nie ma nic wspólnego.

Do yatsec: Tym razem chyba się nie do końca zgodzę, chociaż trochę już wypadłem z obiegu informacji, jeżeli chodzi o Łągiewkę. Otóż Łągiewka zaczął się procesować z którymś brytyjskim ośrodkiem naukowym (uczelnią?), która ni stąd ni zowąd chciała uzyskać patent europejski (na całą UE) z dokładnie tym samym rozwiązaniem, co Łągiewki. Wydaje się zatem, że coś jest na rzeczy w tym rozwiązaniu. Jak to się skończyło - nie wiem, ale rzeczywiście szum wokół Łągiewki ponownie ucichł.

Jeżeli chodzi o Cactusa, to przecież miał mieć w tej czarnej osłonie z tworzywa w drzwiach boczną poduszkę powietrzną - czy coś się w tej kwestii zmieniło? Niemcy prowadzą eksperymenty (jakieś ZF albo któraś z innych firm produkujących systemy dla motoryzacji).

Do Arturo1977: Wiesz co, kolego - idź ty już w swoją stronę i odczep się ode mnie razem ze swoją prostacką, w gruncie rzeczy zapyziałą estetycznie i infrastrukturalnie oraz zacofaną społecznie i organizacyjnie Ameryką z enklawami (paroma dużymi miastami) dla ustawionych i bogatych. Mógłbym Ci tu przez kolejnych parę godzin pisać, jak dziadowski jest to w gruncie rzeczy kraj pomimo pozornego bogactwa, pozornej organizacji (dla bogatych!) i niewątpliwego przodowania w świecie pod względem nauki i zbrojeń. Rosja też przoduje w paru rzeczach. I Chiny też. Ale nadal z wielu powodów są krajami nie do życia pod wieloma względami. Na 90% twoich "argumentów" można odpowiedzieć: i co z tego??!! W ogóle nie łapiesz, o co w tym wszystkim chodzi i o czym mówię, a jeszcze mądrzysz się, że to ja nic wiem - już ci pisałem: ośmieszasz się tylko. Tu nie ma czasu, żeby rozwinąć pewne wątki, tłumaczyć i objaśniać, więc po prostu kończę odpowiadać na twoje przepełnione poczuciem wyższości krytyki Polski, Skody czy VW i pokazywanie, jaki ty to jesteś oryginalny i nieprzeciętny (tylko ci się tak wydaje ). W każdym razie po tej wymianie postów w pełni naprawdę rozumiem, dlaczego czujesz się w Ameryce świetnie. Wiza??? Człowieku, żeby mi dopłacali, to do tego zaścianka w życiu nie pojadę Jak dożyję, to porozmawiamy za 20 lat. Wtedy ziści się to, o czym pisałem, a ty może zaczniesz coś rozumiesz. Na razie życzę dalszego spełniania "American driiim" i lecę do prędko roboty.

Do Owner:

Moge dokladnie to samo napisac o tobie – nic nie zrozumiales z tego co napisalem. Sam operujesz banalami, polprawdami tudziez calkowitymi klamstwami. Naliczylem w twoim jakze dlugim wywodzie JEDEN konkretny argument, reszta ma znaczenie porownywalne z argumentem o tych slynnych slupach telefonicznych. Nie wiem skad czerpiesz swoje informacje o USA, ale na pewno nie z pierwszej reki. Moze gdybys kiedys wyjechal ze swojego kurwidolka, to bys zobaczyl ze gdzies indziej tez swieci slonce. Mozna wiele napisac o USA, jego znaczeniu, mozliwosciach i perspektywach, zwlaszcza w odniesieniu do Polski, ale nie mam na to czasu ani ochoty, a poza tym to troche tak, jakby kopac lezacego.

I owszem, mowiac o USA jako kraju, cytuje „wybitnie durnym i zacofanym”, „glupocie bez liku”, w tym watku i poprzednich, potwierdzasz swoja niewiedze, zahaczajac przy okazji o zwykle chamstwo. I jeszcze masz czelnosc mowic mi o triumfalizmie, pozycji wyzszosci i pogardzie...
Swoja droga, co ci Amerykanie wlasciwie ci zrobili? Nie dali wizy? To by wyjasnialo kompleksy, bo nie bardzo rozumiem jak mozna tak zupelnie bezinteresownie byc za przeproszeniem takim ch..jkiem.

PS. To z tego, ze dzieki takiemu F-150 mozna prowadzic inny styl zycia. Tylko najpierw trzeba by bylo poszerzyc swoje horyzonty myslowe... Wlasciciel F-150 zazwyczaj uzywa na codzien swojego samochodu do pracy, ciagnie nim np. warsztat lub przyczepy z ciezkim sprzetem, moze przewiezc nim maszyny, narzedzia, materialy budowlane czy inne. W weekend moze wrzucic do niego rowery, skuter wodny, sniezny, quada czy co tam mu tylko przyjdzie do glowy, albo pociagnac np. jacht lub przyczepe z konmi. W wakacje podczepic przyczepe kempingowa i caly sprzet jaki tylko potrzebuje. Jednoczesnie przy tym jest to bardzo wygodny, wrecz luksusowy, szybki, calkiem nowoczesny i bezpieczny srodek transportu, w kazdych warunkach pogodowych. A do tego na tyle przystepny cenowo, wlaczajac w to koszty uzytkowania, ze jest najpopularniejszym autem w USA. A ty ile pracowales na swoja Skode i co mozesz z nia zrobic?

Do Owner: Nic mi nie wiadomo, żeby którykolwiek z producentów stosował obecnie zewnętrzne poduszki powietrzne a z pewnością nie ma ich Cactus - mógłbyś podać jakieś źródło?
Swego czasu, bodaj w 2012 roku Volvo zaprezentowało taki patent w V40, tzn poduszkę ochraniającą pieszych ale z tego co wiem to pomysł został zarzucony (nawet nie wiem czy wszedł seryjnie do produkcji bo żadne obecne Volvo go nie ma).
Odnośnie zderzaka Łągiewki to chyba mało genialne rozwiązanie bo póki co nikt tego pomysłu nie podchwycił i nie wyszedł poza fazę testów a i kontrowersji wokół tego czy to działa czy to hochsztaplerka jest całe multum.
Z tego co widziałem to to rozwiązanie potrzebuje sporej masy i przestrzeni, co więcej nie potrafi przechwycić punktowej energii. Dobre i proste wynalazki zazwyczaj wchodzą do użycia, im więcej teorii spiskowych na temat "genialnych i prostych" rozwiązań tym bardziej się okazuje że to bzdury.

Do yatsec: Kolejny raz całkowicie się z tobą zgadzam Ten test z Mokką widziałem - niefajnie to wyglądało. "Brzęczyki", jak je poetycko nazwałeś , to rzeczywiście w wielu wypadkach trzeciorzędna sprawa. Mam wrażenie, że projektowanie nadwozi i rozwiązań bezpieczeństwa na razie utkwiło w martwym punkcie. Niemcy zaczynają testować zewnętrzną poduszkę (ma ją już teraz Cactus), ale to prymitywne rozwiązania. Czas chyba na nowe systemy rozpraszania energii. Idea strefy zgniotu przestaje pchać rozwój naprzód. Myślę, że przyszłość jest gdzieś w okolicach rozwiązań Łągiewki.

W kłótnie nie wdaję się i staram się tu nie zaczepiać ludzi, którzy już na pierwszy rzut oka są z innej planety niż moja. Ale jeżeli ktoś próbuje mnie tu uczyć z użyciem nadętych, amerykanofilskich peanów "ku czci", pisanych z pozycji "wyższości" i pogardy do "przeciętnizny", to dostaję lekkiej "trzęsiączki"

Arturo-Ownery: Pax, panowie! Przestańcie sobie dogryzać nawzajem bo to wygląda jak walka kogucików
Wyszliśmy od zagadnienia różnic w obszarze IIHS i NCAP. Istotnie na tym polu trzeba jankesów pochwalić za dużo szersze podejście do bezpieczeństwa niż ich europejskich kolegów. Niestety NCAP nie rozszerzyła zakresu testów o nowe typy zdarzeń drogowych i obecnie od kilku lat skupia się na wymogu dokładania wszelakiej maści asystentów jazdy i brzęczyków informujących o wszystkim podczas gdy amerykanie dostrzegli, że small overlap to statystycznie istotna grupa wypadków powodujących poważne skutki, to samo tyczy się braku normalizacji zderzaków w naczepach ciężarówek a w Europie inne instytuty typu ADAC testowały uderzenia w tył samochodów 7 osobowych, gdzie tylny rząd siedzeń znajduje się niemal zaraz za tylną szybą.
Producenci aut nie raz udowodnili, że samochody robią wyłącznie pod testy i nie próbują nawet myśleć o tym bezpieczeństwie szerzej; wyjątkiem pozytywnym okazało się znowu Volvo, które spełniło warunki small overlap na wstepie.
Obejrzałem zdjęcia z wypadku z linka powyżej i co my tu mamy? Nowoczesne auto klasy wyższej średniej (BMW serii 5 generacji F10) któremu słup wjechał od przedniej lampy aż pod tylna kanapę, omijając wszelkie struktury bezpieczeństwa. W teście small overlap w 2014 roku ten model dostał ocene marginalną:
https://www.youtube.com/watch?v=Sy_ah54kWo4
Co prawda struktura wytrzymała ale poziom obrażeń był stosunkowo wysoki.
Słup czy drzewo to jest prawdziwe wyzwanie dla karoserii. Crash testy się robi przy prędkościach 64km/h a boczne ze słupem przy zaledwie 32km/h Drzewo czy słup to skoncentrowana siła na 20cm, która wchodzi w samochód jak w masło i tak naprawdę nie ma jak tej siły sensownie rozproszyć. Niemiecki Auto Bild kilka lat temu rozbił Opla Mokkę własnie w takich okolicznościach przy 80km/h. Wyniki są takie że pasażer byłbytrupem a kierowca o ile by przeżył to miałby ciężkie obrażenia. Link: https://www.youtube.com/watch?v=Sy_ah54kWo4 Niestety tylko po niemiecku.
Co ciekawe w wypadku BMW kierowca żyje i jest przytomny (choć w poważnym stanie) a jego pasażerka zginęła na miejcu a słup wraz z kokpitem wbił się tuż koło kierowcy, na szczęście trochę mijając fotel. I tu zgoda z Ojcem Tadeuszem, że to słup się powinien poddac, nie samochód.

Do Arturo1977: Kompleksy??!! Nie, kolego, widać je, ale wyłącznie u ciebie Przesiąkłeś już chyba tą typową dla nich i zarazem zgubną atmosferą triumfalizmu, twierdząc m. in. od samego początku, że jestem ignorantem. Nic a nic nie przeczytałeś ze zrozumieniem mojego posta. Piszesz cuda-niewidy o tych przestarzałych amerykańskich żłopowozach niemające nic wspólnego z rzeczową oceną porównawczą. Piszesz banały o wiodącej pozycji USA zupełnie w oderwaniu od tego, co napisałem o marazmie rozwoju tego państwa i o jego stałej zniżce znaczenia. O jego powszechnej biedzie wśród obywateli, zacofaniu infrastrukturalnym itd. itp. Rozmijasz się z tematem, bo nie masz całościowej wiedzy i argumentów. Dlatego nie pisz mi, o czym ja nie mam bladego pojęcia, bo jedynie ci się tak wydaje Zapewniam Wydaje ci się również, że jak rozwija się tam fotowoltaika i ty masz z czego żyć, to już jest świetnie. Mylisz się straszliwie. To infantylne podejście z wycinkowym spojrzeniem na problem. O Polsce i jej gospodarce nie wiesz NIC. Mógłbym ci przez 10 godzin tu jeszcze pisać o tym, dlaczego zabiedzona Polska po latach zastoju osiągnęła gigantyczny sukces, jak odrodził się polski przemysł i jak obecnie odradza się polska nauka, powstają start-upy itd. Nie mam na to czasu a i tak pewnie dalej pisałbyś mi pseudoargumenty o najdłuższych mostach, najwyższych budynkach itd. Szkoda tylko, że nie o słynnych drewnianych słupach telefonicznych A tak poza tym, kolego, to ja trzeźwieć nie muszę - wypraszam sobie. Pomyliło ci się z kimś innym może. Tego typu stwierdzenia, to zwyczajny brak manier i wyraz bezsilności...

PS: Skoda nie musi mieć możliwości F-150. My tu mamy porządne, wymalowane, gładkie drogi, a nie przecinki leśne w wyrwami. ZIł i Kamaz mają możliwości jeszcze większe niż F-150 Tylko pytam: i co z tego wynika?????

Do Owner:
Jedno jest pewne, jezeli chodzi o arogancje, niektorzy tutaj juz mocno przegonili Ameryke. Nie wiem skad czerpiesz swoje informacje, ale na kilometr widac ze kompletnie nie rozumiesz kraju o ktorym wypowiadasz sie z taka wyzszoscia. Ameryka to olbrzymi kraj, kraj roznorodnosci ze wszystkimi korzysciami i problemami ktore sie z tym lacza, a twoje wyobrazenie o tym kraju sprowadza sie do dziury pokroju Jackowa albo przedmiesc Detroit, a kompleksy widac z daleka. Mieszkalem wiele lat zarowno w Polsce jak i Europie zachodniej, a takze w USA, o Kanadzie nie mowiac. W sumie znam calkiem niezle mocne i slabe strony zycia w kazdym z tych miejsc. Nie uwazam, ze ktores z tych spoleczenstw jest wybitnie idealne, kazde ma swoje problemy. Ja swoj kraj wybralem i nie jest to USA. Specyfika kazdego kraju wynika z roznych uwarunkowan geograficznych, socjalnych, historycznych czy ekonomicznych z czego wynikaja z kolei roznice w stylu zycia, polityce, podejsciu do spraw obronnosci czy problemow spolecznych, czy chocby dotyczace budownictwa, czy projektowania samochodow. Nie masz o tym bladego pojecia dlatego twoj punkt widzenia znajduje sie na wysokosci wlasnych butow, a swoimi argumentami dajesz wlasnie popis ignorancji. A arogancja, jak widac chociazby w polityce, staje sie narodowym sportem. Znam wiele przypadkow Polakow, ktorzy tak jak ty, zyjac w przekonaniu o swojej wyzszosci, dostawali nagle w pupala w nowej rzeczywistosci i wracali szybko do domu z podkulonym ogonkiem, bo sie okazywalo ze nie sa pepkiem swiata.

Czy ci sie podoba czy nie, USA nadal pozostaje jednym ze swiatowych liderow w produkcji i eksporcie dobr i uslug, liderem w technologii oraz nauce, nadal ma jedna z najbardziej konkurencyjnych gospodarek dzieki czemu jest mekka inwestorow z calego swiata, w Ameryce mieszcza sie najwieksze swiatowe firmy. Jest liderem innowacji nie tylko w technice ale w naukach medycznych, spolecznych i ekonomicznych, posiada najlepsze uniwersytety i najlepszych ludzi. Ma olbrzymie zaslugi dla kultury i nie chodzi mi tu tylko o kulture masowa. Jest tez liderem przedsiebiorczosci, w USA powstaje najwiecej startupow na swiecie. I wlasnie ze jest jednym z liderow zrownowaznego rozwoju (chwilowo lekko przyhamowanego wskutek dzialan pewnego buca z bialego domu), a dzieki elastycznosci gospodarki i mobilnosci ludzi jest w stanie szybko przystosowac sie do zmian. I nadal jest na szczycie listy krajow z najwiekszym PKB wytwarzajac cwierc swiatowego PKB przy ledwie kilkuprocentowym udziele w populacji swiata. Gdzie na tym tle jest Polska?

Co do samochodow, coz, o czym mamy tu rozmawiac ? czesko-niemiecka Skoda zamiast Mustanga? Litosci... A moze pokaz mi Skode o mozliwosciach F-150? To sa auta projektowane do konkretniej pracy i z tego wywiazuja sie lepiej niz jakiekolwiek inne. I tak sie czesto sklada, ze ta wieksza pojemnosc zuzywa tyle paliwa ile ta mniejsza. Widziales kiedys jakis amerykanski samochod z bliska? Ostatnio jezdze tylko amerykanskimi samochodami i raczej na Skode bym sie nie zamienil. Trujace silniki... w tym akurat VW przoduje ostatnio. A moze polski przemysl samochodowy jakos sie podniosl podczas mojej nieobecnosci i jednak produkuje sie jakis samochod dla mas?
Budownictwo - w czym polskie betonowe bunkry budowane bezsensownie na kolejne 300 lat sa lepsze od tych domow z dykty? Nieuzasadnione ekonomicznie, koszmarnie drogie w budowie, zazwyczaj energetycznie niewydajne, trudne i drogie w przebudowie i przestarzale technologiczne w ciagu 15 lat. Popatrz w czym sie mieszka w Skandynawii i innych krajach nordyckich, mozesz sie zdziwic. Nikt nikomu nie broni stawiac bunkrow, tylko ciekawe dlaczego nikt tego nie robi? Wlacznie z tymi oswieconymi i stojacymi wyzej spolecznie Polakami, ktorzy jakims cudem nadal ciagna (legalnie lub nie) do USA.
Zywnosc – prosze bardzo, znajdziesz wszystko, w kazdej cenie i jakosci. Nigdzie nie ma takiej roznorodnosci w jedzeniu jak w USA. Jest kuchnia z calego swiata, zywnosc z USA to nie tylko Coca Cola i McDonald. Mozna tez odzywiac sie wylacznie osiagniecami polskiej mysli kulinarnej, masz taki wybor.
Dlugi – owszem, dlug ma kazdy ktory nie dostal pieniazkow po rodzicach lub nie zachachmecil w ten czy inny sposob. Nie znaczy to, ze spoleczenstwo jako ogol klepie biede. Owszem, problem biedy istnieje, tak jak problem z dostepnoscia do sluzby zdrowia. Ostatnio sia mialo polepszyc, ale przyszedl taki jeden (kumpel maliniaka zreszta) i wszystko spieprzyl.

Ciesza osiagniecia Polski, zwlaszcza na polu maszyn rolniczych i kombajnow do zbierania owocow miekkich, czy stawiania montowni roznego rodzaju, ale mniej wiecej to samo mozna powiedziec o wiekszosci krajow w miare cywilizowanych. Kazdy ma jakies osiagniecia. Ale skoro juz przytaczasz tyle przykladow, to moze wspomnij tez jak to sie ma do osiagniec USA na tym samym polu, bo jak widac trafilo na znawce.

Co do fotowoltaliki - tak, zajmuje sie fotowoltaika (miedzy innymi) i o ile mi wiadomo, zadnej firemki ze Slaska nie ma wsrod firm przodujacych w produkcji instalacji fotowoltaicznych, a jezeli jest, to mocno sie z tym ukrywa.

Przestan snic, chlopie, albo wroc jak wytrzezwiejesz.

Do JacK: A to dobre! Cwaniakowanie, widać, jak zawsze w cenie, niestety... Ale na krótką metę. Tak przy okazji dodam, że Amerykanie za bezpieczeństwo w samochodach wzięli się dopiero w latach 70-tych, m. in. po słynnych aferach z takimi niebezpiecznymi wynalazkami, jak np. Ford Pinto. Przedtem ich samochody, w porównaniu do europejskich, były jeżdżącymi trumnami. Zresztą dalej jest tak, że testy mają może i lepsze, ale już samochodów porządnych wyprodukować nie umieją, bo za takie nie można uznać mastodontów z napompowanymi silnikami, które w testach zderzeniowych wypadają źle (np. ostatni Jeep Wrangler).

Do Arturo1977: Ignorancji?! Mów o sobie, kolego, bo nawet pojęcia nie masz o czym piszę. Polska głupota to jeszcze coś innego, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że amerykańska jest znacznie głębsza. Zapewniam cię, że Polacy to mimo wszystko społeczeństwo w wielu kwestiach na nieporównywalnie wyższym poziomie, niż Amerykanie. Europa zachodnia - to co innego, ale nie tandetna zapatrzona w siebie, arogancka i ignorancka Ameryka. I to w wielu sferach - w prawie, myśli społecznej, organizacji państwa, zrównoważonym rozwoju itd. Polska 2018 to także kraj chociażby z lepszą infrastrukturą drogową i kolejową (tak, tak!!!), z lepiej zagospodarowaną przestrzenią miast i wsi (te dziadowskie jankeskie prowincjonalne dziury sklecone z dykty). Ameryka to kraj gigantycznego bałaganu, w którym nie można dopilnować Snowdena i zapobiec wielkiemu zamachowi mimo uprzednich informacji dostarczonych służbom. I wszystko to pomimo gigantycznych środków finansowych. To kraj, w którym można upaść na chodnik na mordę - i jak nie stać cię z byle powodu na ubezpieczenie, możesz niemalże zdechnąć na nim jak pies. Kraj wielkich nierówności, gdzie całe masy klepią proste, bardzo nieluksusowe życie w lichych chatkach tudzież mieszkaniach z długami na karku. Jeżeli to wszystko tak bardzo ci się podoba, to proszę bardzo - ja mam inną wizję państwa i społeczeństwa. Jeżeli myślisz, że są od nas lepsi, bo mają JESZCZE trochę więcej pieniędzy na zbrojenia, F-35 itp., to ja ci odpowiadam - a gdzie CHOCIAŻBY porządne samochody, elektronika użytkowa??? Indie mają bombę atomową. Pakistan też. Hightech, jak się patrzy. Tylko że oba te kraje są jednak jednocześnie obrazem nędzy i rozpaczy. To samo Rosja. No, to pytam, gdzie te chociażby samochody i elektronika??? Designerska moda znana na świecie??? Baa, taka żywność chociażby (poza trucizną Coca-Colą)??? Otóż, nie ma tego wszystkiego! Jest jedno wielkie dziadostwo. Gdyby nie Fiat, Chryslera już by nie było. Tak samo GM, w które rząd wpakował wielkie pieniądze, a i tak nie ma nic ciekawego do zaproponowania. Nie wiem, jak z Fordem, ale jak mi powiesz że pajacerskie Mustangi i F-150 to cuda motoryzacji, to uśmieję się. Chyba w bezsensownym nadymaniu litrów w pojemności trujących silników. A przecież to jest gigantyczny kraj. A Polska tymczasem, po ledwie 30 latach od odzyskania wolności, już chociażby:

1) ma 3 w Europie i 10 na świecie miejsce w produkcji autobusów (także własnych marek) eksportowanych do wielu państw;
2) jest jednym z czołowych na świecie producentów luksusowych jachtów;
3) jest w pierwszej trójce największych producentów mebli na świecie ( w tym designerskich, nie byle czego);
4) jest największym producentem telewizorów i dużego AGD w Europie (marki zagraniczne, ale nieważne - jest praca dla ludzi i ruch w interesie itd.);
5) jest znaczącym producentemn specjalistycznego oprogramowania na świecie (wiedźmin, to tylko wierzchołek góry lodowej - Prokom Asecco itd.);
6) produkuje nowoczesne linie technologiczne do produkcji samochodów (!!!) używane nawet przez Mercedesa (!) Transsystem, Promotech;
7) produkuje jedne z najlepszych na świecie obrabiarek cyfrowych, które kupują od nas nawet Japończycy (!!!) - Rafamet;
8) jest obecnie zaraz po takich gigantach jak Alstom, Bombardier i Siemens największym producentem taboru kolejowego na świecie (PESA, Newag itd.) Pociągi PESY jeżdżą w kilkunastu krajach w tym w bogatych Niemczech i Włoszech (!!!);
9) jest jednym z największych w świecie producentów maszyn rolniczych (eksport na cały świat i to nie do 3 świata, zapewniam) - jest pierwszym w świecie producentem kombajnów do zbioru owoców miękkich;
10) jest czołowym w świecie producentem cyfrowych kombajnów górniczych.

To tak na "dzień dobry". Jak będziesz chciał więcej, to mogę sypać z rękawa, tak a vista. Lista będzie długa. I ty, kolego, mi będziesz mówił o kapuście, różańcach i mojej ignoracji? Przepraszam cię bardzo, ale ponieważ wywołałeś mnie do tablicy, to mogę ci tylko poradzić, żebyś więcej nie ośmieszał się tak dotkliwie, jak teraz. Dobrze sobie poczytaj, zanim coś znowu napiszesz, bo zapewniam, że niełatwo mnie "przegadasz", ponieważ jestem w te klocki niezły i mam szeroką, nie chwaląc się wiedzę... A polską głupotę znam i wielokrotnie o niej tu pisałem. Co nie zmienia postaci rzeczy, że mamy także ogromnie wiele powodów do dumy, a już na pewno nie musimy mieć kompleksów przy takim tworze, jak USA. Razem z ich rakietami i bombowcami. Nawet z Teslą - a propos: Melex, to co prawda nie Tesla ale jednak czwarty na świecie producent tego typu pojazdów na świecie, którego wózkami jankesi rozbijają się po swoich polach od 45 lat... Być może z perspektywy zza wielkiej wody wydaje ci się, że my tu klękamy na kolana przed Ameryką i że żyje się w niej tak "great". Ale grubo mylisz się. I najwyraźniej mało wiesz o Polsce współczesnej. A propos, chyba pamiętam, że zajmujesz się fotowoltaiką. Wiesz, czyje firmy w Europie przodują w produkcji paneli solarnych (tak wiem, to co innego, ale blisko)??? Podpowiem ci - to takie dwie firemki ze Śląska. Kończąc - nie umniejszam wielkich osiągnięć Ameryki na polu nauki, gospodarki i technologii, ale niezależnie od tego mnie osobiście Ameryka pod wieloma względami mierzi i śmieszy. Obecnie drepcze w swej niekonsekwencji i chaosie, w miejscu. I dlatego za 20 lat dostanie w zad od Chin tak, że się zakurzy. Jeszcze trochę.

To sie nazywa small overlap test i jest dodatkowym testem, nie zastepuje standardowego testu zderzenia czolowym i ma go tylko IIHS. IIHS to instutycja non-profit zalozona przez firmy ubezpieczeniowe. Amerykanie maja federalna organizacje (NHTSA) do badania skutkow zderzen, ale tam nie ma tego typu testu o ile mi wiadomo. Ale amerykanskie testy zawsze byly bardziej wymagajace, dlatego europejskie samochody musialy miec dodatkowe wzmocniane.
Latwo jest przygotowac auto na jeden konkretny rynek pod katem testow zderzeniowych. Duzo trudniej jest producentom sprzedajacym auta globalnie, ktorzy musza dostosowac swoje auta do roznych rynkow. Kiedys Renault brandzlowalo sie swoimi 5 gwiazdkami w EuroNCAP, podczas gdy taki Mercedes C mial trzy. Jeszcze bezczelnie zrobili sobie reklame z Mercedesem, gdy wreszcie Mercedes dobil do 5. Szkoda ze cwaniaczki nie sprobowali sprzedawac na rynku amerykanskim.

Do Owner: Popatrz lepiej ile glupoty masz u siebie w kraju. Bedac przedstawicielem narodu ktory mocniejszy jest od USA wlasciwie tylko w produkcji rozancow i kamieni do kiszenia kapusty bylbym ostrozniejszy w formulowaniu sadow, inaczej dowodzisz tylko swojej ignoracji.

Do Owner: Co ciekawsze jak w Stanach to wyszło to producenci na szybko dokonali poprawek konstrukcji, ale tylko po stronie kierowcy a przewrotni amerykanie zrobili test od strony pasażera a tam producenci nic nie poprawili.

Z tymi testami w USA, to racja. Głupoty w tym kraju bez liku, ale testy bezpieczeństwa mają akurat lepsze niż europejskie, bo bardziej selektywne i dostosowane do rzeczywistości. Pisałem ok. 1,5 miesiąca temu o tym, że samochody są obecnie o cztery długości bezpieczniejsze, niż 20 lat wcześniej. Ten wypadek to tragiczne memento dla tych, którzy myślą, że jak mają nowoczesny samochód i do tego marki z wyższej półki, to mogą bezkarnie pajacować na drodze (nie przesądzam o przyczynach tego konkretnego wypadku, ale ciekaw jestem, jaka była prędkość). Co prawda BMW, to żaden lider bezpieczeństwa, ale jednak bardzo solidne auto. I co? A no to, że bezpieczeństwo najbardziej zapewnia względnie zachowawcza jazda z przepisową prędkością. To daje jednak trochę fory przy błędach własnych i innych użytkowników drogi i przesądza czasem o życiu.

Problemem to są tylko te słupy od sygnalizacji świetlnej, które powinny ulec zerwaniu/złamaniu w momencie zderzenia, a nie rozcinać auto.

ale przeciez chyba europejskie auta tez sa testowane w USA moze trzeba by porównać wyniki