Wpis w blogu użytkownika
Egontar
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1107 razy
Data wydarzenia: 19.09.2015
W tych góralskich lasach….
Kategoria: spotkanie
Choć początek spotu datuje się na piątek 18.09 kiedy to Karol (kstilger) zjechał z Pragi do Tylicza. Droga to i długa i kręta, tym bardziej że wiodła przez Kraków! A jednak był pierwszy. Niestety nie jestem w stanie opisać pierwszego wieczora bo sam dotarłem dopiero o godz.13 w sobotę. Piątek okazał się łaskawy, pogodowo.
Oczywiście nie napisałem o Waldku, który z przygodami dojechał na swoje rancho o ile pamiętam w czwartek? Jak nie to niech mnie poprawi. Nie ukrywam, że oczekiwaliśmy jeszcze 4-5 riderów, ale z różnych przyczyn nie dane było im się do nas dotoczyć! My wiemy o kogo chodzi i niech tak zostanie. Z każdym z nich oczywiście mieliśmy kontakt on line (mobile) i znamy przyczyny ich absencji! Są wytłumaczeni.
Ta się zastanawiam co napisać dalej, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Dodam tylko, że jak zawsze było świetnie i zabawnie! Było coś dla ciała i dla ducha! Byli też nie zapomniani „sąsiedzi” Janek & Janek ze swoim przepisem na „wiśniówkę” Był też rewelacyjny Tato Waldka i jego prze kapitalna Żona. Ale w sobotę i niedzielę niestety lało!
Resztę postaram opisać w podpisach do zdjęć, do oglądania których Was serdecznie zapraszam . Foty zrobione w przerwach opadów!
Ostatnia aktualizacja: 21.09.2015 20:52:32
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Koleś: Mój penis jest jak doberman!
Kolega: Jak to? Dlaczego?
Koleś: Żony nie ruszy, a sąsiadki mało nie rozszarpie...
Nie wiem czy się nie powtarzam...
A tam - szczęśliwie udało mi się .
Do MarcinGP: znowu Ci wena opadła?
Gdybyś tak napisał, to więcej telefonu od Ciebie nie odebrałbym .
Ma czym prać to fakt, ale najważniejsze, że udało mi się załatwić transport w ten sam dzień (a nie za dwa tygodnie w związku z moimi wyjazdami ) i podłączyć wszystko samemu bez przecieków - brawo ja .
Do MarcinGP: Odnośnie usprawiedliwienia. Przecież głupio by wyglądało, gdybym napisał, że Wam się nie chciało!
Ale dobrze, że nas usprawiedliwili .