Wpis w blogu użytkownika
Tejlor
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 714 razy
Data wydarzenia: 02.09.2020
Wakacje 2020 - cz III
Kategoria: podróż
Pora na ostatnią część zdjęć z wakacji.
Tym razem Wisła i Szczyrk oraz okoliczne góry. Zawsze wydawało mi się, że te tereny są dosyć daleko ode mnie i wolałem wypady w bliższe Sudety, ale po usprawnieniu systemu dróg, okazało się, że mam tam nieco ponad 2.5h drogi. Na początku planowałem zdobyć Baranią Górę, jednakże po przeczytaniu kilku blogów, stwierdziłem, że jest tam więcej o wiele ciekawszych miejsc.
Wisła przywitała mnie niemiłą niespodzianką. Wiedziałem, że jest rozkopana, dlatego specjalnie dzień wcześniej patrzyłem na natężenie ruchu o tej porze i było w miarę ok. Jednakże na drugi dzień już nie. Wjazd do miasta lekko zatłoczony, jadę za autobusem, po chwili zatrzymuje się. Światła myślę. Ale stoimy tak 5 min i nic. Przed nami korek, na mapach korek. Zawróciłbym ale innego wjazdu do Wisły z tej strony nie ma. Niektórzy poszli się kłócić z robotnikami, którzy sterowali ruchem, ale oni twardo przy swoim, że nie puszczają bo dalej jest kolejny korek i się nie posuwa. Znów patrzę na mapy. Są jakieś wąskie dróżki, pewnie polne, ale ... zauważyłem że działa na nich Street View. Skoro Google tamtędy pojechał to widać się da. Będzie zakaz ruchu, trudno, skoro miasto ma nas turystów w d...., to my Was też! (Dla potomności jest to: ulica Polańska, osiedle Tokarnia i Bukowa obok dawnego domu Małysza)
W tym zmaterializowanym mieście, w którym pełno rozkopanych dróg, płatnych parkingów z niemiłą obsługą i niezrozumiale drogich pamiątek (patrz drewniany ptak za 120 zł), udało mi się zaparkować za darmo pod kościołem (na początku centrum po prawej). Po za tym miasteczko jest naprawdę ładne i zadbane. Nie wiem czy było to spowodowane pandemią, dniami powszednimi czy tam po prostu tak jest, ale turystów było mało. Zresztą straganów też. Niby było, ale bez tłoku.
Droga na zalew i szlaki na Baranią Górę rozkopane też - jakby inaczej (patrz zdjęcie).
Na szczęście Szczyrk był już w porządku. Odległość małą, a to zupełnie inne miasteczko. Niesamowicie dużo barów i restauracji, masa ludzi, pandemia nie istnieje (a co z testem rękawiczki?).
Trasa górska, jaką obrałem okazała się nieco dłuższa i bardziej wymagająca niż się spodziewałem. Przebiegała przez Malinów, Zielony Kopiec, Malinowską Skałę, Małe Skrzyczne i stoki w Szczyrku. Miało to swoją zaletę. Pod wieczór widoki ze szczytów stawały się wspaniałe. Zdjęcia nigdy tego nie oddadzą.
Koniec
c.d.n.n
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
https://bit.ly/3jxTA8X
Nie pitol - dmuchaj
Tym razem nie to miałem na myśli - tylko to
tak dmuchnąć baranowi pod ogon żeby mu się rogi wyprostowały.
O to pewnie jest szczyt dmuchu
Przecież za Tobą to i Ty nie zdążysz
Oj pitolisz coś na temat loda za 120 zeta (wiem nie chodziło Ci o loda), a teraz dobudowujesz ideologię.
Może?
Loda za 120 zeta? to chyba jakaś wirtuozka gry na flecie?
Wisła wiecznie jest zatłoczona... jeżdżę często, przyzwyczaiłem się. Szczyrk lepszy. Salmopol perełka, tylko jeśli nie jedzie przed nami kilku maruderów...