Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Seat Ibiza Ecomotive
»
Wakacyjnie - Chorwacja, Słowenia, Austria
Wpis w blogu auta
Seat Ibiza
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 865 razy
Data wydarzenia: 18.08.2016
Wakacyjnie - Chorwacja, Słowenia, Austria
Kategoria: podróż
Droga na Chorwację była szybka i wygodna ponieważ większość odbywała się po autostradach, od Żor na Ostrawę, Brno, później krótkim odcinkiem zwykłej drogi do Wiednia, następnie znowu autostradami na Graz, Lublanę. Jedynie ostatni odcinek 100km jechaliśmy zwykłymi drogami. Patrząc na całość dróg to szczerze Polska nie ma się czego wstydzić. Betonowe autostrady są znacząco niższego komfortu niż asfaltowe. Do tego pełno remontów na odcinku Ołomuniec - Brno i koło Wiednia. Największym plusem są jednak winiety, które znacznie przyspieszają podróż.
Tak więc będąc już w Moscenickiej Dradze po dłuższym krążeniu udało znaleźć się darmowy parking, ponieważ prawie cała miejscowość jest odgrodzona i wjazd kosztuje 10 Euro od dnia. Pomimo tej małej niedogodności miejscowość jest cudowna, ma swój klimat oraz piękną plażę, która jednak jest nieco zatłoczona.
Ale tutaj bardziej będę skupię się na podróżach, tak więc po tygodniu w Moscenickied Dradze wybraliśmy się dalej w podróż na wyspę Cres. Przepłynęliśmy na nią promem 25min (cena dla mnie zabójcza 150 kun za dwie osoby + auto osobowe) . Niestety, żeby dostać się na prom musieliśmy poczekać z godzinę, a następnie jechać w korku ponieważ 150 samochodów wypuszczonych na wąziutką drogę nie jest najlepszym pomysłem. Tutaj rozumie dlaczego Clarkson nienawidzi Camperów - cały czas blokowały drogę, nie były w stanie wyminąć się na wąskiej drodze, przejechanie do Malin Losin zajęło prawie 3h, a jest to tylko 80km, jednak cudowne widoki w pełni rekompensowały te utrudnienia.
W Malin Losin zostaliśmy na jedną noc, na super wyposażonym polu namiotowym, a kolejnego dnia ruszyliśmy w drogę powrotną przez Osor do Punta Kriza. Tamta droga po raz kolejny powodowała, że pasażerka nie była zbyt rozmowna (zobaczcie filmik). Po odwiedzeniu tamtejszej zatoki wróciliśmy do Osor - wg mnie najładniejsza miejscowość na wyspie gdzie zostaliśmy na noc na polu namiotowym.
Kolejnego dnia udaliśmy się w dłuższą podróż na Słowenię. Powrotna droga przez wyspę na prom była już dużo sprawniejsza przez brak Camperów i mniejszy ruch. Po przepłynięciu promem wracaliśmy dalej przez Moscenicką Dragę (zobaczcie kolejny filmik z drogi wzdłuż wybrzeża). Jadąc przez Słowenię tym razem już nie autostradami, a zwykłymi drogami z powodu ograniczenia kosztów - na Słowenii winiety są najdroższe. Jadąc przez Słowenię odwiedziliśmy Lublanę, a następnie udaliśmy się do Medvode na nocleg, skąd mieliśmy bazę wypadową na kolejny dzień do miasteczka Bled - najpiękniejszą miejscowość w jakiej kiedykolwiek byłem. Bled jest to górska miejscowość nad cudownym turkusowym jeziorkiem, nad którym góruje zamek, a na środku znajduje się mała wysepka z kościółkiem.
Kolejnego dnia mieliśmy się udać z Medvode przez przełęcz Großglockner, jednak pogoda nieco pokrzyżowała plany - było pochmurno i deszczowo, więc zrezygnowaliśmy z tego punktu podróży. Udaliśmy się zamiast tego do Werfen, gdzie zwiedziliśmy kolejny zamek, a po obiedzie ruszyliśmy w drogę na kolejny nocleg do Zauchensee - kolejna urokliwa górka miejscowość. Tutaj zaskoczyła mnie nieco dodatkowa opłata za przejazd autostradą A10, która wynosiła 11,50 Euro
Ostatniego dnia ruszyliśmy w podróż do domu zahaczając jeszcze o ostatni punkt programu - Hallstatt. Miasteczko jest oblegane przez Azjatów z powodu tego, że zostało ono skopiowane w Chinach. Stamtąd była już tylko prosta droga do domu z małą przygodą po drodze. Jadąc autostradą w kierunku Wiednia natknęliśmy się na korek co spowodowało ostre hamowanie - nieco zaskoczyła mnie ta sytuacja. Po godzinie stania w korku nagle wszystko ruszyło, okazało się, że ten czas wystarczył służbom żeby wyciągnęły poszkodowanych z auta które dachowało (dowiedziałem się tego od innych kierowców) i całkowite posprzątanie miejsca wypadku.
Podsumowując Ibiza idealnie sprawdziła się jako środek transportu dla dwóch osób - niestety jest to auto miejskie i dla większej liczby pasażerów się nie nadaje. W dwa tygodnie pokonałem ok. 2600km, używając przez jakieś 30% czasu klimatyzacji i nie jadąc oszczędnie - na serpentynach się nie da, a autostrady pokonywałem z maksymalną dopuszczalną prędkością 135-140 licznikowe. Całość zamknęła się w spalaniu 5,1l / 100km co jak na to auto nie jest wynikiem zbyt dobrym, jednak biorąc pod uwagę na dynamikę jazdy oraz teren w jakich się to odbywało jest dla mnie jak najbardziej wynikiem akceptowalnym.
Wracając jeszcze kilkoma słowami do dróg. Miałem okazję jeździć wszelkiego typami dróg podczas tego wyjazdu i wydaje mi się, że te 80 KM w takim aucie jak najbardziej wystarczają do dynamicznej jazdy, mocy brakuje jedynie do wyprzedzania - trzeba dobrze przygotować się do manewru. Jeśli chodzi o prowadzenie nie mam najmniejszych zastrzeżeń do Ibizy. Bardzo dobrze sprawdzała się na serpentynach - najczęściej inne samochody mnie blokował. Cudownie jechało się też przez przełęcz na granicy Słoweńsko - Austriackiej - spad 17% . Do tego zaskoczył mnie brak ograniczeń na krętych drogach na Słowenii czy Austrii. Często pomimo braku ograniczenia czyli dopuszczalne 90-100km/h na prostych nie przekraczałem 80km/h, a zakręty pokonywałem maksymalnie 70km/h, Ibizą nie byłoby szans pokonać tych zakrętów z dopuszczalną prędkością.
Ostatnia aktualizacja: 22.08.2016 15:19:36
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
http://www.autowcentrum.pl/blog/post/urlop-wyprawa-na-poludnie,5225/
Może nie całkiem dokładnie ale jechałem tak (dla urozmaicenia różne drogi na dojazd i powrót):
https://goo.gl/maps/eukhFNmrMj62