Wpis w blogu auta
Rover 200
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1358 razy
Data wydarzenia: 05.11.2011
Wdech, wydech i zdechł...
Kategoria: awaria
Od jakiegoś czasu w autku zaczęło się robić coraz głośniej, tzn. coraz gorzej słyszałem radio. Myślę sobię - głuchnę. Przyślepy jestem to jeszcze przygłuchy Niestety nie była to dobra diagnoza. Okazało się, że oprócz skorodowanej plecionki należy wymienić tłumik środkowy. A pal to licho, końcowy jest nowy to cała reszt też może być. Zawsze to troszkę spokoju. Oddaję autko do naprawy i po terminie telefon, że nie mogą go odpalić. Prawdopodobnie immobilizer. Jadę z drugimi kluczykami i instrukcją i próbujemy go awaryjnie odpalić. Niestety angole się nie popisali i sposób jest pierońsko skomplikowany - kręcenie kluczykiem w zamku od strony kierowcy raz w jedną stronę, później w drugą i znowu, i znowu... Po kilku próbach i otrzymaniu autka zastępczego jestem w domu, a chłopaki się męczą. Dzisiaj telefon - auto działa. Immobilizer zdjęty. Niestety, z tego co dowiedziałem się na forach Roverowych, problem immobilizera i orginalnego - roverowskiego - alarmu jest nagminny i pozostaje jedynie usunięcie go z systemu. Z alarmem też były zabawy więc się cieszę, że go nie ma.
Wymiana tłumika i połączenia elastycznego - 290 zł
Zlikwidowanie immobilizera - 100 zł
Słuchanie mechanika jak klnie - bezcenne
Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Przypadek to czy może nie odłączyli akumulatora przy spawaniu i coś się spie...paliło ?
Haha :D skad ja to znam
Pamietam, ze w moim 420 srodkowy klasyfikowal sie do wymiany. Nie wymienialem. Kawalek, ktory zdechl zostal dospawany :D
A ile się można nauczyć... :D
Licho nie śpi!