Do ANNA83:
Nic dziwnego, ja swojego też bym nie jadł

Do mucko1: A wiadomo gdzie on tam wcześniej latał... ja bardziej w sensie wynikającym z życzeń
WspomniałeŚ o tym pasztecie to mi się losy królika przypomniały, jak byłam mała to dostaliśmy od kuzyna malutkiego królika, no i z rodzeństwem dbaliśmy o niego, co dzień chodziliśmy z kilometr po mleczyk co lubi nawet, kroiliśmy warzywo, no i pewnego dnia na obiad mama nam zaserwowała pieczone mięso i mówi, że pyszny ten królik-ale była "orkiestra" w domu. Z rodzeństwem w płacz że naszego królika...Żadne nie jadło!

Do lila40:
To zając oswojony, nie dziki

Do mucko1: Nie lubię dziczyzny a pasztet to wolę z królika...

No dzięki! Właśnie urzeczywistniam, to co nam zostało

Do mucko1: zajączek z reklamy "czekolada Wedel"

Do ANNA83:
Zajączek na pasztet?

Dzięki lila40 i zającu, o baranie nie wspomnę oczywiście wzajemnie

Piękne życzenia lila40! Niech się także Tobie spełnią Najlepszego

Wesołych i mokrego jajka

Dziękuję i również Wesołych

Wesołych

I wzajemnie wesołego

i wesołego jajka;D

Wesołych Świąt
Zajączek nawet by się przydał.