Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Touran » Weź tu dbaj o auto :/







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Touran
  • przebieg 271 679 km
  • rocznik 2003
  • kupione używane w 2007
  • silnik 1.9 TDI
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1021 razy
Data wydarzenia: 09.03.2015
Weź tu dbaj o auto :/
Kategoria: inne
Korzystając z pięknej pogody, która ostatnio utrzymuje się nad Wrocławiem postanowiłem delikatnie dopieścić autko. Wieczorkiem zajechałem na myjnię bezdotykową i dokładnie, a jednocześnie nie śpiesząc się umyłem autko.

Po całym zabiegu dokładnie go wysuszyłem, i zabrałem się za szyby umyłem je na zewnątrz, jak i w środku, przednią i przednie boczne odtłuściłem i wylądował na nich RainX (którego próbkę dostałem od znajomego) później wysmarowałem calutkie nadwozie Quik Detailerem, po tym przeczyściłem orurowanie za pomocą APC i na koniec żel na opony.

Jak po każdym myciu byłem zadowolony i dumny z mojego autka że się tak ładnie prezentuje :D.

Po wszystkim pojechałem do sklepu, na dosłownie 5-minutowe zakupy, gdy wróciłem do auta, zobaczyłem całkiem pokaźną rysę na tylnym zderzaku... Aż się zagotowałem, a zdenerwowanie (bardzo delikatnie mówiąc) przekroczyło wszystkie możliwe normy. A najgorsze jest to że nie pchałem się na zatłoczoną część parkingu, tylko zostawiłem go tam gdzie było dużo wolnych miejsc.

Ogólnie zdaję sobie sprawę że jestem przewrażliwiony na punkcie mojego lakieru, ale wkońcu we wrześniu był malowany. No i niestety wiem że zrozumieją mnie tylko osoby które wiedzą ile wysiłku i finansów trzeba poświęcić, aby pomalować cały samochód i doprowadzić go do dawnego blasku i później go w tym blasku utrzymać.

No ale niestety takie mamy realia, większość społeczeństwa w naszym kraju nie potrafi zrozumieć tego że ktoś dba o swoje auto, poświęca mu wiele czasu żeby ładnie wyglądał. Widzę to bardzo często sam na sobie... Te dziwne spojrzenia i głupie komentarze kiedy stoję w pustym narożniku parkingu i pucuję swoje autko... Czyli robię to co lubię. (Każdy ma swoje Hobby)

Najbardziej wkurzają mnie ludzie, którzy tłuką swoimi drzwiami po okolicznych pojazdach (niektórzy to wręcz się zachowują jakby w pasie byli szersi jak wyżsi. Przy manewrach zarysują inne auto i nawet się tym nie zainteresują, albo wyjdą... Popatrzą... I pojadą sobie... Bo przecież dla nich to kolejna rysa do kolekcji, i nawet nie zdają sobie sprawy, jaki ból potrafi sprawić poszkodowanemu.

Oczywiście nie jestem zwolennikiem trzymania auta pod kocem, bo przecież stworzony jest po to żeby jeździć, ale czyż nie przyjemniej poruszać się czyściutkim zadbanym i zwracającym uwagę samochodem?
Dodano: 9 lat temu
Do deeptrip: No ma kolega rację że generalizuje.

Dla mnie te nacje to śmieciarze, brudasy Turasy, niechluje Włosi i Francuzi gdzie obijają auta zderzakami.
Taka mają mentalność.

Przecież nie każdy musi dbać i pastować co jakiś czas.
ale dziwne jest to że poobdzieranego i porysowanego matowego auta nikt jakoś kupić nie chce. i ten co dba przesadnie i ten co później doprowadzi go do takiego stanu jak napisałem tez nie.
Dziwne prawda ?


Ciekawe czy Ferrari warte setki tysięcy Euro w Rzymie tez tak traktują
Dlatego ja cenie nielubianych Niemców.
Jak z reklamy opla: "inni maja luźne podejście do życia i tak też konstruują samochody". Ci "inni" to wymienieni powyżej.

Ale każdy kraj ma tych lepszych i gorszych.
Dodano: 9 lat temu
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale w piętek doznałem tej samej "przyjemności". Dziś jadę do kuzyna na polerkę, by zobaczyć czy da się coś z tym zrobić. :(
P.S. U Ciebie na pewno by to pomogło. ;)
Dodano: 9 lat temu
W tym kraju to chyba parkując w miejscu publicznym trzeba wokół aut drut kolczasty rozwijać... Co do poszanowania cudzej własności- jakieś 1,5 roku temu kobieta cofając Seatem Alhambrą uderzyła hakiem w drzwi Poloneza którym jeżdżą teraz moi rodzice. Uderzyła- drzwi wgięte a ona jedynka i do przodu... Bez zatrzymania. Gdy dogonili ją to ona z tekstem- "Nie widziałam- przecież to tylko Polonez..."
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Lakiernikiem nie jestem więc do końca nie wiem.

Widuję często Passaty/Tourany/Golfy po polerce właśnie z takimi mocnymi swirlami na całej karoserii. Wydaję mi się że to może wina zbyt cienkiego lakieru spowodowanego częstym polerowaniem do tego nieudolnym...

Ja nigdy nie polerowałem auta bo po kilkuletnim regularnym woskowaniu oczyszczę i nabłyszczę lakier. Np. teraz T4 nie myłem od ponad 2 tygodni, jest cała biała a jak stanę w słońcu i przetrę na mokro mały kawałek to błyszczy jak po malowaniu.

Lakier w VW z tych jest niesamowity. Takiego że tak powiem "pancernego" lakieru jak w obecnej T4 jeszcze nie miałem.
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: nie pier.... że w polsce wszędzie tak jest. U makaroniarzy i żabojadów też zwalisz na 50 lat komuny??
jak mi takie pitolenie działa na nerwy aż się napić musze .
Dodano: 9 lat temu
Do grzesio70: Nie wiem co masz na myśli z nieudanym polerowaniem.
U mnie po zabiegu wszystko ok.
Podobno albo zły dobór środków które maskują rysy a nie usuwają lub złe mycie.

No a lakier raczej przepolerowany nie jest.

Robię to ręcznie
Vw ma lakier twardy to nie hnda gdzie w 3 latkach rysuje sie i odpada
Dodano: 9 lat temu
Do Barteo: Ja mam podobną zasadę, na parkingach wyszukuje miejsc koło aut o podobnej lub wyższej klasie, przynajmniej mam te 99% pewności, że może mnie nie obiją. I jak na razie nie zapeszając ta zasada działa.
Dodano: 9 lat temu
Do Barteo: Prostactwo w pełnym wydaniu. bogata młoda a życia nie zna i poszanowania dla ludzi i wartościowych przedmiotów
Dodano: 9 lat temu
Bardzo współczuję. Również zaliczam się do osób, które bardzo o auto dbają. Staję specjalnie w bardziej odległych miejscach parkingowych bo wiem, że do wejścia pchają się wszyscy. Staram się nie parkować obok starych, brudnych i zardzewiałych aut bo jestem świadom, że ich właściciele nie przejmują się swoimi pojazdami i bardzo często autami innych. Boli mnie i koszmarnie deneruje beztroskie otwieranie drzwi i obijanie innych aut. Mnie się to w głowie nie mieści. Gdy otwieram drzwi, zawsze kładę dłoń na rant żeby nawet nie dotknąć innego auta nie wspominając o uderzeniu. Niestety wiem, że innych nie mogę mierzyć swoją miarą i na pewne rzeczy człwiek wpływu nie ma. Nie tak dawno byłem świadkiem zdarzenia kiedy to młoda i sądząc po wyglądzie, dobrze sytuowana kobieta podeszła z zakupami do swojego nowego VW Passata. Otworzyła drzwi na oścież obijając nimi auto zaparkowane obok. Jakby tego było mało, pani wkładając zakupy do auta napierała swoją pupą na drzwi, które to zaczeły naciskać na drzwi auta stojącego obok. Stojacy obok człowiek podszedł do tej pani i zwrócił jej uwagę w kulturalny sposób. Pani potraktowała go jak powietrze dalej kontunuując pakowanie i szorowanie drzwiami o drzwi. Spojrzała tylko na niego jak na absolutnego kosmitę z bezgraniczną pogardą. Po chwili wsiadła do auta i odjechała jakby nic się nie stało nie powiedziawszy ani jednego słowa. Ręce opadają. Trzymam kciuki za jak najszybsze usunięcie zadrapania i życzę by taka sytuacja nie powtórzyła się już więcej. Pozdrawiam.
Dodano: 9 lat temu
Do MaArek77: Wg. mnie te swirle są uzależnione od jakości lakieru i ilości polerowań bądź nie udanych polerowań.

Dla porównania- w T4 gdzie lakier jest mega twardy nie ma znaku swirli a mikro ryski są wręcz nie zauważalne nawet z bliska. Astra maskę ma całą w swirlach 100Um po zmyciu wosku znów to widać pod słońcem. To samo miałem w crafterze który był też nieźle spolerowany.
Dodano: 9 lat temu
Współczuję Ci. Wiem jak to boli gdy dbamy o wygląd auta bo sam mam na tym punkcie fioła.
Dodano: 9 lat temu
Do matisenko: Niestety nie było

Do art73: Tak jak już wspomniałem nie jestem zwolennikiem trzymania auta pod kocem, a mój Touran jest w ciągłym użytku i nie podchodzę to tego że np dzisiaj pójdę pieszo bo umyłem auto i się zakurzy... Pobrudzi się to umyję go jeszcze raz, nie widzę w tym problemu. Zresztą też nie jestem z tych co mają wiecznie wypucowane auto na błysk, również można mnie zobaczyć na mieście w aucie usyfionym codzienną eksploatacją. A co do wielogodzinnego pucowania każdy ma swoje preferencje, ja tak robię, bo zwyczajnie to lubię, i sprawia mi to przyjemność. Jeżeli chodzi o naturalne zużywanie się lakieru, czy choćby odpryski (których mam już całą masę) to do nich nic nie mam, normalne zjawisko z którym trzeba żyć, ale zwyczajnie wkurza mnie uszkadzanie samochodów przez osoby trzecie i brak poszanowania dla cudzej własności.

Do speedi: niestety nie jest to ślad lakieru tylko ewidentne przerysowanie.

Do MaArek77: również mam te swirle i mikro ryski, one chyba powstają naturalnie i trzeba się do nich przyzwyczaić, jeszcze ich nie usuwałem. Czekam z tym do wakacji wtedy Touran przejdzie polerkę i dostanie powłokę kwarcową, i zobaczymy czy coś pomoże.
Dodano: 9 lat temu
Spytam jeszcze z ciekawości czym kolega usuwa tzw swirle czyli micro ryski z lakieru?
U mnie one wychodza po kilku myciach, nawet jak auto jest nawoskowane.
Nie wiem co żle robię, polerka ręczna usuwa je (Meguairs Ultimete Compound), zabezpieczam woskiem collinite i jakos nie jest to trwało.
Mamy taki sam kolor tourana i jest to wyzwanie
Dodano: 9 lat temu
Polska to kraj biedaków i chamów.
Ludzie którzy nic nie maja albo graty porysowane które przyszło im kupić za 2-3 wypłaty nie szanują tego.
A nie szanując swojego nie szanuje sie cudzego.

U nas 50 lat komuny powodowało że wszystko było niczyje i o nic sie nie dbało.
Mamy brak poszanowania cudzej własności i dlatego tak ludzie zachowują sie na parkingach.

Ja tez staje z boku i auto na co dzień mam tak utrzymane jak inni raz w zyciu przygotowując do sprzedaży. Lakier i silnik sa jak w dniu wyjazdu z salonu.

Sa tez tacy co uważają że to sie używa, znaczy używa to moze i powinno byc poobdzierane i zniszczone.
no bo to tylko auto ale że w Polsce aby odłożyć 20 tys. zł trzeba harować wiele lat to już inna kwestia...

Współczuję

Dodano: 9 lat temu
Czy próbowałeś usunąć sam ta rysę. Czasami są to ślady lakieru sprawcy i po zmyciu nic nie widać albo nie rzuca się już tak w oczy.
Dodano: 9 lat temu
Ja powiem tak - auto służy do jeżdżenia a nie patrzenia na nie...można o nie dbać i myć, ale bez przesadyzmu, takie wielogodzinne pucowania są naprawdę zbędne. Poza tym to tylko kupa blachy i nie może wyprowadzać nas z równowagi byle ryska czy odprysk. Jak auto miałoby być idealne to musiałoby cały czas stać w garażu, a nie do tego zostało stworzone !
Dodano: 9 lat temu
panie u nas to pikus jedz do Włoch czy Francji to przestaniesz narzekać na naszych kierowców;)
Dodano: 9 lat temu
Też ostatnio miałem zarysowane auto, a stanąłem tylko na 10 minut z żoną do lekarza i jak wróciłem to nic nie zauważyłem - dopiero po pewnym czasie zauważyłem wizytówkę za wycieraczką na której było napisane "chyba zarysowałam Panu auto..." i na odwrocie były namiary na sprawcę szkody. Wniosek taki, że nie wszyscy uciekąją od odpowiedzialności ;)
P.S Nie było monitoringu przy sklepie ?
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl