Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 1430 razy
Data wydarzenia: 24.11.2021
WiFi w "Kuwecie"
Kategoria: podróż
Zima za pasem więc żeby nie przedłużać rozwlekłym i nudnym wstępem, jak to zwykle bywa w moim wykonaniu, przejdę od razu do rzeczy aby nie odbierać Wam czasu w trakcie i tak krótkiego dnia na czytanie miernych motoblogów. Są ciekawsze zajęcia w niedzielę, np. finał UKC2021 snookera, czy przedostatni wyścig sezonu F1 w Arabii Saudyjskiej. Swoją drogą całkiem fajny i dość wąski tor uliczny. Miało być krótko, a ja znów swoja zaczynam... STOP!
Lecimy...
Zapewne zastanawia Was tytuł i głupie pierwsze zdjęcie ale ciekawość wytrwałych na pewno zostanie zaspokojona.
Postanowiłem sobie kupić kolegę i wybór padł na wiewiórę, a w zasadzie wiewióra, bo to samczyk. Dokładnie jest to (z Wiki, ach te lenistwo): Sosnowiórka czerwona (Tamiasciurus hudsonicus) – gatunek gryzonia z rodziny wiewiórkowatych występujący w niemal całej Ameryce Północnej – od Alaski, przez Kanadę (aż do wybrzeży Atlantyku w Quebecu oraz Nowej Fundlandii i Labradorze) po Arizonę i Nowy Meksyk na południu oraz Georgię na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych. Ma czerwono-brązowe futro z białym brzuchem, a średnie wymiary to generalnie takie jak naszych rodzimych:
Długość ciała 17–23 cm,
Długość ogona 9–16 cm,
Masa ciała 140–360 g.
Napisali, że żyje samotnie w lasach iglastych. Żywi się roślinami, nasionami a także jajami, małymi ptakami i ssakami. Ble... Ble... Ble... Dodali także: Prowadzi dzienny tryb życia i co? A GOOWNO!!! NIE WIERZCIE W TO!!! Fakt, że w nocy raczej nie biega i nie buszuje ale za to ma inne, nie mniej irytujące zajęcia: Coś gryzie, skrobie, drapie, puka, kręci się. Czasami tylko wyjdzie z budki coś sobie weźmie, łyknie wody itp. Ale świata ciekawa/ciekawy wtedy nie jest. W dzień początkowo w nowym miejscu też raczej bywa spokojnie ale powoli to się zmienia.
Dlaczego wiewióra? Ponieważ na psa jestem za leniwy, a po seterce Nesta (kolejne ruchliwe i rude cholerstwo), koty mnie irytują, a papugę kakadu żółtoczubą, która do tanich nie należy zeżarł pies lub kot sąsiada. Żaden się nie przyznał ale wg mnie to pies raczej, bo dla kota to ona za duża na przeciwnika. Swoją drogą to też ruchliwe, a do tego lekko walnięte ptaszysko. Naprawdę zdrowo szajbnięte zabawy potrafi sobie wymyślić.
Tyle, bo w końcu nie jestem Gucwiński, a to nie program "Z kamerą wśród zwierząt".
"Szczurka" znalazłem w Spychowie koło Giżycka i tam też się udałem. Bardzo fajni państwo prowadzący wioskę indiańską. Polecam ale raczej latem:
http://muzeumindian.pl/
Super obiekt z zewnątrz wygląda jak stare dobre gospodarstwo w Prusach wschodnich. Zabudowania gospodarskie dostosowane wewnątrz do mieszkalnych, a do tego ładnie i z pomysłem zaadoptowane i urządzone.
Tak więc z Piaseczna miałem do przejechania ok. 300km w jedną stronę czyli cała wycieczka ~600km. Niby niewiele ale w związku z tym, że "Kuweta" do tej pory jeździła tylko w Piasecznie i najbliższych okolicach + Warszawa (u poprzedniego właściciela również) to miałem pewne obawy pamiętając o jej wieku. Nieuzasadnione jak się jednak okazało. Pomyślałem sobie, że już nie jedno auto w życiu w rowie zostawiłem, nie jedno na drzewie, w lesie lub zawinięte na słupie to co mi tam. Stacja paliw, bankomat, do torby ciepła kurtka, kalesony, wygodne buty jakby z jakiegoś pola w ziąb i deszcz trzeba było wracać, rura i w długą... Trasy nie opisuję, jest na mapce z fotkami.
Jechało się dobrze i bez żadnych niespodzianek. Pierwsza trasa zaliczona więc wnioski:
- jazda powyżej 120km/h jest męcząca. To lekkie auto i jak to Renówa niezbyt dobrze wyciszona. To jedyny powód. Założyłem sobie jazdę 150km/h i więcej aby średnia wyszła ze 120km/h częściowo się udało ale nie polecam. Trzymałem się najczęściej 120km/h +/-10.
- spalanie wokół domu zazwyczaj na zimno w promieniu 5-10 km mam 10,5 LPG, a w trasie wyszło 7-7,5 LPG więc 3 litry różnicy. Czy to dobrze czy źle przy 1.4 z szalonymi 95KM i 1045kg wagi oceńcie sami.
- autko mam w bardzo dobrym stanie mechanicznym więc mechanik który mi je sprzedał nie kłamał, diagnosta też był zdziwiony i rzekł, że 5-latki gorsze widział. Jedyna mankamenty to kilka wizualnych no i elektronika Renault ale to niezależne od wieku.
- światła, do tej pory w nocy raczej nie jeździłem i nie miałem świadomości stanu ich odbłyśników. Są do wymiany. Mimo zrobionej polerki nic nie widać. Z zewnątrz wygląda normalnie ale z wewnątrz widoczność jest akceptowalna tylko gdy w okolicy nie ma innego auta. Gdy coś jedzie lub kropi albo pada to praktycznie nic nie widać. Sytuację trochę ratują halogeny i czasami sobie nimi pomagale ale przecież nie będę na nich jeździł, bo wiem jak to wkurza innych.
Od kiedy jeżdżę tylko na LPG to mam wrażenie, że auto zaczęło produkować Pb. Dosłownie. Wskazówka poziomu paliwa już przekręca się poza skalę i to w przeciwną stronę. Nawet parę razy zderzyła się z tą od obrotomierza. Jest na fotce. Dobrze, że środkowa lampka od rezerwy działa poprawnie
Test dystansowy zaliczony. Co dziwne w moim przypadku, zaczynam lubić tą Renię, jest naprawdę fajna. Jeszcze ciekawostka, zrobiłem wcześniej blog, co wożę w aucie na wszelki wypadek i przed trasą w obawie, że szkoda by było to stracić jeśli się zepsuje i trzeba będzie "z buta" wracać, wszystko wyciągnąłem
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/kuferek-rozpaczy,37829/
Czas chyba kończyć... Acha, tytuł jeszcze! Już wyjaśniam: WiFi to imię jakie dostał wiewiór. Nadał je w zasadzie znajomy, który stwierdził, że u informatyka to chyba nikogo nie zdziwi, a ja chciałem krótki i zwięzłe imię aby się nie gimnastykować. Tak więc żadna szczególna finezja. To że w "Kuwecie" wynikło z faktu, że w aucie uciekł mi z klatki i pod domem nie mogłem drzwi otworzyć. Pół godziny go łapałem, dramat, to zaiwania nawet po suficie jakby był podłogą. Otworzyłem schowek pasażera i gdy goniony tam wpadł, a ja zatrzasnąłem, poszedłem do domu po... Firankę, obłożyłem nią deskę i gdy schowek ponownie otworzyłem wyskoczył i zaplątał się w nią. Później dopiero pomyślałem, że gdyby ze schowka wlazł pod deskę jakąś szparą, a są, to bym miał po kablach.
Po powrocie zrobiłem mu klatkę i zostaliśmy kumplami. Jeszcze się boi i ciągle chowa ale kilka razy dał się już pogłaskać więc przyzwyczajamy się do siebie. Taka to historyjka mi wyszła. Miałem Wam czasu nie marnować ale wyszło chyba inaczej. Dzięki, że dotrwaliście aż do tego miejsca i że w ogóle zajrzeliście.
Jak ja nienawidzę czarnego koloru!!!
Za oknem zimno, mokro i szaro więc dla poprawy nastroju tradycyjnie jakieś moje filmowe klipy z przeszłości. Tym razem Azure Coast czyli Lazurowe Wybrzeże. Czym? No nie mogło być inaczej: FRANCĄ
PS. Wiewiórki jednak mają chyba chorobę lokomocyjną. Całe szczęście poszło do kartonika i na gumowy dywanik...
Do następnego!
EDIT:
Dodałem dwa filmiki, jeden z bójki wiewiórów i drugi z trasy po WiFi z "wyrafinowanym" wyprzedzaniem
Ostatnia aktualizacja: 11.12.2021 13:21:57
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Cytując Wikipedię: "Dzienny tryb życia, żyje samotnie w lasach iglastych. Żywi się roślinami, nasionami a także jajami, małymi ptakami i ssakami."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sosnowi%C3%B3rka_czerwona
Z tego co czytałem w różnych źródłach wynika, że to niezły, mały sukinsynek.
Prawdziwy squirrel
Wiewiórka ciekawostki
1. Istnieje kilka gatunków wiewiórek. Kontynent afrykański zamieszkuje odmiana osiągająca jedynie od 7 do 10 centymetrów długości i 10 gramów wagi. Największy osobnik z rodziny wiewiórkowatych potrafi osiągnąć nawet 73 centymetry i ważyć nawet 8 kilogramów.
2. Gryzonie te zdecydowanie nie przepadają za okresem wczesnowiosennym. W tym czasie będące w ziemi orzechy zaczynają rosnąć, zaś inne źródła pożywienia są niedostępne. Najatrakcyjniejszym pokarmem w tym okresie są pąki drzew.
3. Wydawało Ci się, że wiewiórki potrafią jedynie zgrabnie wspinać się na drzewa? Byłeś w błędzie! 10 grudnia 1987 roku jeden mały gryzoń całkowicie wyłączył amerykańską giełdę NASDAQ na około półtorej godziny. Mała wiewiórka przegryzła wówczas przewody, przez co odcięła prąd w siedzibie i uniemożliwiła na przeprowadzenie 20 milionów transakcji.
4. Wiewiórki nadrzewne są z reguły samotnikami. Zdecydowanie inny tryb życia prowadzą wiewiórki naziemne. Nie stronią one od towarzystwa i żyją w koloniach.
5. Samica wydaje na świat raz lub dwa razy w roku. W jednym miocie rodzi od 3 do 7 młodych. W zależności od gatunku ciąża trwa od trzech do sześciu tygodni.
6. Wydane na świat młode są nagie, ślepe i bezzębne. Zajmuje się nimi głównie samica przez maksymalnie 10 tygodni.
Ciekawostki o wiewiórkach - ich główne pożywienie stanowią orzechy. Te gryzonie są roślinożerne.
7. Wiewiórki należą do nielicznych ssaków potrafiących opuścić drzewo schodząc głową w dół.
8. Ich naturalnym wrogiem są kuny i ptaki.
9. Zęby tych gryzoni rosną przez całe życie.
10. Ogon tych zwierząt osiąga długość 17-20 cm.
11. Większość gatunków preferuje dzienny tryb życia. Noc spędzają w gniazdach lub norach. Wyjątkiem są tzw. wiewiórki latające, które uaktywniają się nocą.
12. Zwierzęta te nie zapadają w sen zimowy.
13. Gryzonie te mogą być nosicielami wścieklizny.
Wiewiórka
Weź całą wiewiórkę, opal jej sierść i dokładnie ją oskrob. Wypatrosz ją i opiecz nad ogniem, a następnie pokrój na mniejsze kawałki i duś w niewielkiej ilości wody do miękkości
😂
masakra...