Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Audi A4
»
Wiosna 2014, czyli porządki, wymiany, naprawy i mody ;)
Wpis w blogu auta
Audi A4
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 919 razy
Data wydarzenia: 22.03.2014
Wiosna 2014, czyli porządki, wymiany, naprawy i mody ;)
Kategoria: serwis
Wiele się działo i trochę zmieniło przez sezon zimowy w samochodzie. Do niedawna, był też poważny plan by ogłaszać się ze sprzedażą, ale przez poczynione w ostatnim czasie inwestycje, sprzedaż wydaje się być nonsensem.
Co zostało zrobione w samochodzie? Już Wam opisuję .
Zima 2013/'14 - Muszę przyznać, iż tegoroczna zima, nie była zbyt łaskawa dla Audi. Po kilku dniowych postojach w garażu, lub nocy spędzonej w temperaturze poniżej -17st. nawalał akumulator, więc trzeba było podpinać kable i podładowywać tak samochód niemal codziennie, co było niewiarygodnie uciążliwe i denerwujące, ponieważ w Styczniu miałem praktyki i auto było mi potrzebne na dojazdy do roboty. Wymieniony został akumulator na drugi, używany, ze szrotu od sąsiada, ale ten też był na nic, 3 dni auto stało nie ruszane w garażu, mimo niedużych mrozów i tak aku. padał (ma to swoje plusy, prawie niejeżdżony w zimie ). Został zakupiony nowy, niestety bezobsługowy, za 230zł z 2 letnią gwarancją. Obecnie auto odpala i działa bez problemów.
21.03 - Dokonałem małego moda na przywitanie wiosny , wymieniłem tylne ramię wycieraczki, na nowe, pochodzące z Golfa V. Prawdę mówiąc chciałem wycieraczkę z Audi B6/B7, ale za dużo roboty, a przy tym które mam, wystarczyło odkręcić stare, przykręcić nowe i gotowe. Co prawda, kwestia gustu, ale jak dla mnie wygląda i prezentuje się całkiem zacnie .
22.03 - Spędziłem niemal cały dzień w garażu. Wcześniej pojechałem dokonać wiosennych porządków: odkurzanie, mycie, zmiana dywaników z gumowych na welurowe. Wymieniłem koła z zimowych na letnie (które wcześniej zostały wymyte), przeglądnąłem klocki i osłony przegubów (oczywiście osłony do wymiany), wymieniłem filtr przeciwpyłkowy (Filtron K1004, 30zł), oraz zwalczyłem niepożądany wyciek z pochodzący z jednego z przewodów, ponieważ czas temu zauważyłem, że prawa strona na łączenia skrzyni z silnikiem jest cała mokra, z lewej strony natomiast było sucho. Zauważyłem że z jednego przewodu wycieka jakiś płyn, a na zacisku klarowała się nowa kropla tej cieczy.
W tym dniu (22.03) postanowiłem jakoś temu zaradzić, więc rozbebeszyłem wszystkie "ozdoby" silnika, lampka w dłoń i przyglądam się dokładniej temu felernemu wężykowi. Po dość wnikliwej obserwacji, stwierdziłem, że owy przewód wychodzi ze zbiornika wyrównawczego, a wyciekająca ciecz, to nic innego jak płyn chłodzący. Więc śrubokręt gwiazdkowy w garść, (ale nie standardowej długości, tylko krótki ) i odkręcam ten zacisk. Zaczęło sikać płynem, więc, "ciach, ciach" i prowizoryczny zbiornik z butelki po wodzie gotowy. Ustawiłem go pod przewodem żeby sobie kapało (a i tak kapało wszędzie byle nie do butelki -.-).
Po poluzowaniu i odsunięciu zacisku, podciąłem dookoła uszkodzony fragment, a następnie przekroiłem, by móc wyciągnąć. Po wyciągnięciu zaczęły się schody. Pozornie prosta czynność jaką jest dosuniecie a następnie zaciśnięcie zacisku, stały się dla mnie katorgą. Co do dosunięcia przewodu to problemu nie było, no ale żeby go zacisnąć to musiałem się nieźle nagimnastykować. Poleciało trochę "kur*amaciów" i innych podobnych temu wyrazów. Żeby uzyskać lepszy dostęp wymontowałem puchę filtra powietrza. Po kilku długich minutach udało się to docisnąć. Prysnąłem jeszcze preparatem odtłuszczającym, wytarłem, zamontowałem puchę, odpaliłem auto, pojechałem zatankować i wyrównać ciśnienie w kołach i jak na razie nie zaobserwowałem wycieku. Zapewne taka prowizorka nie pobędzie długo i trzeba będzie wymienić przewodzik, ale póki nie będzie ciekło, nie zawracam sobie tym głowy. Wyznam szczerze, że jak na laika w kwestii naprawy auta, to jestem z siebie zadowolony i operacji której sam dokonałem
Co dalej? - Niedługo czeka mnie koszmar każdego posiadacza auta - opłata OC, w moim przypadku to II rata.
Czeka mnie też wymiana lampek podświetlenia tablicy, bo zostały zamówione nowe i oczekuję przesyłki. Pewnie po niedzieli (24.03) udam się na wymianę osłon przegubów, ale o tym wspomnę w kolejnym dzienniku.
Niżej mini fotorelacja z 2-óch dni spędzonych przy samochodzie. Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 23.03.2014 13:04:45
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
To jeszcze stara dobra szkoła, silnik ma na pewno miedziany wirnik, a nie jak teraz cieniutki drucik aluminiowy i często niewymienialne szczotki.
Tak naprawdę to najlepiej by zaraz po gwarancji pójść i kupić nowy .
A części chyba na allegro kiedyś widziałem
Dwa rzędy dalej mam swojego starego brązowego predoma który już dobrze po 30-stce, jest zdecydowanie lepszy od tego, zasysa jak szalony, ale huku robi na całe osiedle trzeba go posklejać na nowo i przeglądnąć silnik, bo coś przegrzewać się zaczął.
Jeśli chodzi o ubezpieczenie, to ja znów "zaszaleję" i dokupię ochronę przed kradzieżą i pożarem. 130 zł żaden pieniądz, a sen spokojny.
P.S. odkurzacz widzę że mamy taki sam tyle że mój taki zielonkawy
Co do OC - ja mam rozłożone na 12 rat, mniej bolesne
Pozdrowienia i udanej jazdy sreberkiem!