Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 156
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1885 razy
Data wydarzenia: 25.08.2013
Witam Wszystkich
Kategoria: inne
Jak zawsze na urlopie dużo uwagi poświęcam swojemu autku, tak też było i tym razem, może lepiej i zwięźlej będzie jak po prostu wypunktuję co zrobiłem

1. Regeneracja Turbiny, którą postanowiłem wreszcie wymontować i sprawdzić co u niej. Nie miała luzów, natomiast część tłocząca powietrze do dolotu była bardzo mocno zalana olejem, to też zabrałem ją do zakładu regenerującego te zabawki. Najbliżej bo ok. 30 kilometrów mam do Mielca, jeśli chodzi o tego typu usługi. Miasto to nazwał bym swoistym "zagłębiem regeneracyjnym". Co rusz jakaś firma która się tym zajmuje, ale trzeba uważać na partaczy bo jest ich tu co nie miara. Bo przewertowaniu wszystkich opcji, zasięgnięciu opinii, upewniłem się że tylko 2 firmy są godne zaufania. Postawiłem na "TurboReg" z Chrząstowa pod Mielcem.
Panowie profesjonalnie i rzeczowo prześwietlili turbo, stwierdzając że mechanicznie jest ok, do wymiany natomiast uszczelniacze. Był to już ostatni dzwonek do lada chwila mogło puścić cały olej w dolot a to już nie było by tak miło.
Turbo jak nowe, koszt 550 zł. Do tego 100 zł olej oraz 200 zł wymontowania i zamontowanie turbo, razem 850 zł
2. Drugą rzeczą nie cierpiącą zwłoki była chłodnica płynu. W zbiorniczku systematycznie ubywało cieczy, a pod autem pojawiały się mokre plamy, dzięki plamom łatwo było znaleźć wyciek, oczywiście ze starej i zmęczonej już chłodnicy. Kupiłem nową na AleDrogo


Koszt chłodnicy to 180zł
3. W maju 2012 przy 212 000 tys. przebiegu wymieniałem wahacze górne z przodu, ich czas właśnie się skończył dokładnie przy przebiegu 228 000. Wytrzymały 15 tys. okropnie skrzypiały, ale po wyjęciu ich zobaczyłem że mają prawo, luzy na tulejach były większe niż mogłem przypuszczać. Ale za 90 zł nie można chcieć nie wiadomo czego, więcej Qap nie zakupię, badziew jakich mało, TRW pomyślałem... Ale trochę drogo wychodzą, postanowiłem przetestować wahacze Delphi, ponoć ok.
Koszt 300 zł za komplet.
4. Wreszcie mam nowe logo Alfy Romeo na masce




Koszt 70 zł
5. Końcówki drążków oraz same drążki, drążki TRW, końcówki Febi, Wymieniona tylko lewa strona z uwagi na luz na drążku, prawa następnym razem, Wiem, lepiej obie od razu bo trzeba będzie zbieżność robić po raz drugi ale tak wyszło.
Koszt 250 zł drążki, 100 zł końcówki, 50 zł zbieżność, razem 400 zł
6. końcówki stabilizatora przód, oba TRW, półtora roku wymieniane na tanie zmienniki które przestały dawać rade, ale jak nie ma miedzi to się na d.... siedzi, cóż, wcześniej trzeba było oszczędzać jak się dało, a teraz trzeba to nadrabiać.
Koszt 110 zł
7. Klimatyzacja nabita i odgrzybiona w kwietniu, pod koniec maja przestała działać, czynnik wyparował. Facet w warsztacie sprawdził na szybko ale nie znalazł wycieku, mówił że trzeba grzebać głębiej, nie maiłem czasu. Szczęśliwie przy wymianie chłodnicy sam znalazłem wyciek. Jakiś czujnik puszczał czynnik przez gniazdo wtyczki w miejscu gdzie z plastiku wystają metalowe pręciki (piny?) , ponoć czujnik ciśnienia, czy jakoś tak. Trzeba było nabić znowu klimę i wymienić czujnik.
Koszt czujnika 120 zł, nabicie klimy 150, razem 270.
Nie wiem czy o czymś nie zapomniałem ale jeśli tak no to trudno, sporo tego było teraz.
Za około miesiąc zostawiam auto w Polsce w celu zrobienia porządnej konserwacji podłogi. Kumpel będzie robił, powiedział że jeśli chcę na Tip Top musi mieć ok 2 tygodnie, z czym się zgodzę bo nie chcę pod podłogą i w nadkolach ani grama rdzy, a widziałem jak to inni fachowcy robią to płakać się chce. Ledwo co wyczyszczą, rdzy zostaje masa i wszystko Barankiem zamalują, a po 2 latach wszystko odpada, zardzewiałe dwa razy bardziej.
Do tego kusi mnie, i chyba skusi na dobre, zakup kompletu amortyzatorów, sprężyn, odbojów i łożysk amortyzatorów, przednie powoli zaczną wołać o wymianę, tylko ok, ale obsady sprężyn są już bardzo zardzewiałe, jak i same sprężyny, zrobił bym to przy okazji konserwacji.
Reasumując, 2 tygodnie urlopu i auto praktycznie doprowadzone do stanu idealnego, Chciało by się móc powiedzieć "wreszcie" ale parę rzeczy jak zawsze nie udało się zrobić. Ale i tak jestem bardzo zadowolony. Koszty spore bo razem dało to 2180 zł. Ale było by więcej gdybym nie zrobił praktycznie sam wszystkiego. Czego się nie podejmowałem to grzebania przy turbo. Kosztów nie żałuję bo nie myślę się autka pozbywać kiedykolwiek w przyszłości, dlatego staram się robić dla niego tyle ile mogę.
Jeśli ktoś to wszystko przeczytał to bardzo dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie. Do następnego razu

Najnowsze blogi
Dodano: 15 godzin temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
3
komentarze
Dodano: 1 dzień temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
2
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

"TurboDumoPowsiGlobObiPodTurMan"
To już chyba wolę Waldek
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/600/2fbf.jpg" alt=""/>/
synonimy: globtroter, obieżyświat, podróżnik, podróżny, turysta!
Do Egontar:
I jeszcze jaki skromniacha
Do Egontar:
1. Po wsi - czyli lokalnie
2. Powsinoga - czyli globalnie
Koniecznie trzeba to doprecyzować. Jeżeli ma być wariant 1. to pisownię trzeba zmienić na: "TurboDymoPoWsiRozpylacz". Osobiście jestem przekonany, że jako światowiec wybierze jednak wariant globalny
PS. Też prawda. Ale kierowców TIR'ów nie licz, bo oni mają wiele "ssaków leśnych" chętnych w zastępstwie
Nie tylko marynarze wiedzą
Chodziło mi raczej, że będę je w pojedynkę wybierał, a jeśli chodzi o ilość, to mi nawet trzy by nie przeszkadzały, tylko jak to obrobić?
Nie sądzę, abym musiał pisać w liczbie mnogiej
Zobaczymy jaka się trafi
Do Egontar:
Zakopał, bo już nie mieli siły podnosić szkła, ale nie ma litości, jak teraz tam będę wyłoję go ze spikerką z TV
ZNOWU
Szkoda, ale nie - byłem trzeźwy jak świnia