Aby ludowej tradycji stało się zadość, złożyłem wizytę u mechanizatora celem wymiany płynów ustrojowych i sandałów z zimowych na letnie. Niejako przy okazji po drobnej prośbie sprawdzono stan paska rozrządu ( w/g książki wymieniano go przy 120 000) oraz podłączono do komputera.
Pasek ok. Z komputera wylazły 2 błędy: czujnika temperatury zewnętrznej (o czym widziałem przy zakupie) i zamka centralnego (???). Zamek działa bez problemów, cicho i sprawnie, więc mechanik nie dłubał w nim tylko "wykasował" błąd. Jeśli się nie powtórzy do następnej wizyty, będzie ok.
Spód samochodu zabezpieczony jeszcze "przez Niemca", więc nic nie ruszali, prawie nie widać rdzy.
Koszta wizyty u lekarza:
- płyny ustrojowe(5w50) - 150 zł
- filtr oleju- 32 zł
- filtr powietrza- 52 zł
- filtr paliwa- 57 zł
- opony z wymianą - 720 zł
- robocizna za wszystko - 50 zł
Razem 1000 zł.

Prawe tylne koło coś popiskuje- chyba...