Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Renault Laguna Concorde
»
Wkładać kasę w samochód, czy zmienić auto na inne?
Wpis w blogu auta
Renault Laguna
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1092 razy
Data wydarzenia: 05.11.2014
Wkładać kasę w samochód, czy zmienić auto na inne?
Kategoria: inne
Każdemu, kto musi wydać kwotę równą połowy wartości swojego auta na naprawy, takie pytanie z pewnością przychodzi do głowy.
Jakoś tak się stało, że nie przywiązuję się specjalnie do samochodu, ale się przywiązałem.
Chodzi o moją Lagunę.
1. Duża i wygodna.
2. Mało pali.
3. Niska awaryjność.
4. Sprawdzony przebieg.
Cena rynkowa przy dobrych wiatrach - ok. 5000 - 5500 zł.
Tyle bym chciał za nią otrzymać przed naprawami.
Czy "włożyć" 2000 zł, czy te 2000 zł "dołożyć"?
Zrobiłem pełen przegląd ofert internetowych, komisów, mobile.de
Straciłem 2 tygodnie na przeszukanie internetu. Kryteria:
5 drzwi, raczej nie sedan, benzyna (do zagazowania), LPG, diesel, klima, raczej nie Fiat, raczej nie Laguna
Cena do 5000, potem do 6000, potem do 7000 zł.
Zaczęły pojawiać się ładne egzemplarze (Seat Toledo 1.6, Ford Mondeo 1.8), w cenie 7000 +, ale trzeba doliczyć rejestrację, opłaty, montaż LPG, koła zimowe, rozrząd...
W tym samym czasie kolega kupował z bratem samochód w podobnej cenie. Oj, mało brakowało i doszłoby do rękoczynów, a policzek należał się oferentom.
Oferty zgrubsza wyglądają tak: bezwypadkowy egzemplarz wszystko sprawne, nic nie stuka ni nie puka - wsiadać i jechać. Realia - nie działa klima, nie działa wspomaganie, nie działa centralny zamek, wstawiona ćwiartka, malowane pół samochodu. Ciężko znaleźć coś w dobrym stanie przy tej cenie.
Auta z Niemiec są dość dobre, ale często przyjeżdżają po awarii uszczelki pod głowicą, po pęknięciu paska rozrządu.
Bardzo trudno jest zweryfikować, czy była taka naprawa i w jakim stopniu było wykonana dobrze i przy użyciu dobrych części..
No dobra - nie da się tego ustalić wcale.
Wybrałem opcję doinwestowania obecnego samochodu.
Nie jestem w stanie kupić nić lepszego, przy takim budżecie.
Mogę sobie tylko zrobić krzywdę w portfelu licząc, że gdy dołożę 2000 zł, to będzie koniec wydatków. Przeciwnie...
Laguna jest sprawdzona - 2000 rok, klimatronik, prawie 250.000 przebiegu, Wymieniałem rozrząd na 216 000, później delikatnie rozszczelniła się głowica, więc był remont, szlif, nowy pasek...
Ostatnio wymieniłem sprężyny, amortyzatory, drążki stabilizatora, termostat, dzisiaj wymieniam sprzęgło i wszystko inne, co od strony sprzęgła będzie podlegać wymianie.
W weekend zmieniam koła na zimowe i witaj zimo - nie jesteś mi straszna!
Uważam, że pomimo wieku auta mam zadbany i bezpieczny samochód.
Szkoda, że w tym beznadziejnym kraju musimy mieć takie dylematy....
Powinno być tak, że proszę Was, czytelnicy, o poradę w wyborze nowego samochodu, o opinie.
Nie powinno być eseju to rozterce Polaka, jak zjeść ciastko i mieć ciastko. Stare, twarde, niesmaczne ciastko.
Ostatnia aktualizacja: 05.11.2014 10:50:09
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Może se kiedyś kupię
Po chwili znowu:
- "Pierd***ny Matiz, tfu! Kelner daj jeszcze setkę".
Kelner na to:
- Panie powiedz no pan wreszcie o co chodzi.
- No widzi pan, jadę sobie TIRem, załadowanym na maxa - 40 ton, rozumie pan - i nagle patrze gówniarze na drodze. To co miałem zrobić, zacząłem hamować i wpadłem do rowu. Nagle patrze, podjeżdża jakiś koleś nowiutkim, błękitnym Matizem prosto z salonu, uchyla okno i mówi:
- Może panu pomóc, może pana wyciągnąć?
No to ja mu na to:
- Jak mi tego TIRa tym Matizem z rowu wyciągniesz to ci loda zrobię!
Pierd***ny Matiz, tfu!
Najzabawniejsze jest to, że gdy ją kupowałem od kolegi - powiedziałem mu: miałem 1.9 D w Clio, nie miał turbiny i nie był oszczędny. Kłamiesz, że pali poniżej 6 litrów.
I w ogóle Laguna I nigdy mi się nie podobała.
No i mam.
Laguna stała się numerem 1 w rankingu posiadanych przeze mnie aut:
1. Najbardziej oszczędna
2. Największa
3. Najbardziej komfortowa
4. Najbardziej dynamiczna
5. Najbardziej bezpieczna
6. Chronologia powyższych punktów nie jest ułożona wg "wagi" każdego z nich
Tak samo psioczyłem na Ople - krzyczałem nigdy OPLA!
I mam drugiego - i jestem zadowolony.
Aż boję się pomyśleć, że jestem przeciwny Matizom !
Wczoraj jechałem żonki Corsą, bo Laguna zmienia sprzęgło.
Kurczę, może i 97 rok, ale 94 000 przebiegu. Fotel twardy, zawieszenie takie wytłumione, kierownica aż kłuje w palce swoimi niestartymi wypustkami....
Fajnie mieć taki niezjeżdżony samochód. Laguna nie jest zamęczona, ale Corsa w takim aspekcie zużycia ogólnego wypada lepiej...
O zmarnowanym czasie, paliwie i nerwach już nawet nie wspominam...
Inna sprawa, że kombinacja używanych opon i zmęczonego zawieszenia wpływa na stabilność w stopniu wysokim tak bardzo, że bałem się szybszej jazdy po niezbyt równym asfalcie, czując pływające amortyzatory. Wiem, że doinwestowanie popłaca, ale to decyzje rodziny. Póki co, mechanik mówi o dopuszczalnej tolerancji na zużycie, więc...
Jeżeli nie zamierzasz kupić samochodu nowszej generacji i mieć na to budżet ok. 20 000 PLN to zawsze lepiej dołożyć do swojego i wiedzieć co się ma.
Jeśli masz do dyspozycji na auto 2000, to włóż je w Lagunę, albo nic nie rób i dalej odkładaj kasę. Sprzedając Lagunę i dokładając 2000, to nic lepszego sobie nie kupisz.
No cóz Polska to taki chory kraj w którym normalny człowiek nie może zarobić kilku tysięcy euro i wydać na przyzwoite auto.
Laguna ma plusy - auto znane koledze i jego stan, diesle, climatronic.
Zapewne każde nowo zakupione bedzie wymagało wkładu, nie wiadomo czy 2 czy 4 tysiące złotych. To okaże sie po roku eksploatacji.
Zazwyczaj w takich cenach 98% oferowanych auto to złom.
O ile laguna nie rdzewieje to nie sprzedawać.
Za to oprócz wszelkich napraw i wymian wymaganych proponuje zakonserwować podwozie i profile zamknięte.
Powodzenia
"Nowe jest zawsze lepsze" - tak twierdzą niektórzy.
Może było w tym troche racji.
W latach 90'.
Przy kupnie Mercedesa W124.
Masz w Lagunie klimę, komplet poduszek i wiesz już na czym stoisz.
Kupisz "nowego" Passata, Mondeo czy choćby inna Lagunę, a i tak włożysz do nich kasę, bo nikt nie sprzedaje aut po serwisie.
Do tego Twoja Laguna to jedno z tych Renault, które jeżdżą i jeżdżą i się specjalnie nie psują - na złość hejterom.