Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo Brera [2010-2012]
»
Wreszcie nastąpił ten dzień
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo Brera
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1432 razy
Data wydarzenia: 10.03.2012
Wreszcie nastąpił ten dzień
Kategoria: inne
Kiedy z żoną wchodziliśmy na parking, podeszła do nas pani z parkingu z informacją, że jest kupiec na moją Brerę. Prosił ją, żeby mi przekazała jego wizytówkę. Myślałem, że jest to gość, który 2 miesiące temu podszedł do mnie na stacji benzynowej jak tankowałem Alfę, i dał mi swój numer w razie jakbym chciał ją sprzedawać. Okazało się, że to zupełnie kto inny. Nieźle. Czyli teoretycznie mam dwóch potencjalnych kupców na moje niesprzedawalne auto, hehe.
Za chwilę po raz pierwszy od długiego czasu otworzyłem drzwi mojej belli, której wnętrze było wyścielane gazetami. Gazety świetnie się spisały, w środku auta nie zauważyłem nawet najmniejszej kropelki wilgoci, a gazety tak idealnie suche nie były - tak więc znakomicie spełniły swoje zadanie.
Następnie szybka akcja podłączania akumulatora. Sprawdzenie poziomów płynów, a także ciśnienia w oponach. I wreszcie z szybszym biciem serca próba uruchomienia silnika. Pierwsze podejście idealne, i bez najmniejszego zająknięcia.
Pierwsza przejażdżka po zimowej przerwie była króciutka, i w całości miejska. Nawet załapałem się na spory korek. W sumie przejechałem 23 km z fascynującą średnią prędkością 20 km/h. Po powrocie na parking postanowiłem dokładnie pomierzyć i dopompować koła. W czasie tej miejskiej jazdy ciśnienie wzrosło o zaledwie 0,1 bara. Dopompowałem tak, że wszystkie mają teraz idealnie takie samo ciśnienie.
Pomierzyłem jeszcze głębokość bieżnika. Przednie opony mają po 6,1 mm, a tylne 6,7 i 6,8 mm.
Tak więc witaj wiosno, sezon rozpoczęty!
Ostatnia aktualizacja: 11.03.2012 11:01:08
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 27 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Pożyjemy, zobaczymy. Najpierw czy będzie potrzeba by znalazł się chętny, a ewentualnie dopiero potem się okaże czy ten chętny jest tak chętny, że rzeczywiście będzie chciał kupić.
Chyba jasno się wyraziłem
Alfa to gorąca Włoszka, więc nie było opcji by zamarzła
No niestety nie każdy ma garaż. Chyba nawet Ty nie masz
Tak by teraz na to wychodziło
Jesli chodzi o zależność pomiędzy rdzą a garażowaniem auta, to nie jest to takie oczywiste. Idealny dla auta jest garaż ogrzewany i wentylowany. Trzymanie auta pod chmurką to gorsze rozwiązanie. Ale lepsze niż garaż nieogrzewany i niewentylowany. Według blacharza z którym kiedyś rozmawiałem, w garażu nieogrzewanym i niewentylowanym, rdza rozwija się najszybciej.
Tak, między innymi z takiego powodu auto zimą nie jeździ.
Garaż? Marzenie ściętej głowy. W moim miejscu zamieszkania towar deficytowy. Pozostaje mi się cieszyć, że mam chociaż miejsce parkingowe. A zamiast kocyka jest pokrowiec
A gazety mają pochłaniać wilgoć która gromadzi się we wnętrzu auta.
Brerę kupowałem jako auto typowo weekendowe, i chciałbym zeby takim dla mnie pozostała.
Ale rozumiem, że nie każdy to rozumie
Ale wiem że czasem się nie da inaczej.
Jakby mój X1/9 stał w zimie na dworze to zapewne zamienił by się w jedną wielką rdzę
Ale dla mnie trzymanie takiego cuda bez garażu to grzech Powinno być nakryte kocem. No cóż nie każdy ma garaż albo dwa.
A gazety jaką miały spełnić rolę?
Wiosny życzę dla pięknej Alfy i jej szczęśliwego właściciela
Powiem szczerze, że podobnie jak huri_khanowi, Twoja postawa wydaje mi się dość tajemnicza... Ale kto bogatemu zabroni ?
Cieszę się, że tak mówisz - cała przyjemność po naszej stronie . A jak Aprox jedzie to już całkiem macie wypas .
Latem też jeżdżę komunikacją miejską, lub rowerem. Czasem jest to nawet wygodniejsze rozwiązanie niż jeżdżenie samochodem.
Przez 2 miesiące jeździłeś komunikacją miejską bo była zima na dworze ?
A jak nie to pozostaje PKP
Napewno warto -nawet stopem
Skoro do Gliwic jesteś skłonny wybrać się, jak podejrzewam, transportem publicznym, to równie dobrze możesz tak dojechać do Tarnowa i zabrać się z nami . Śliwek zresztą też, jak ma perturbacje z dojazdem .
Nie sądzę abym mógł wziąść firmowego kangura...
Może przyjadę cc?
W końcu to tylko 270 km w jedną stronę... plus coś tam na miejscu to daje razem około 600 km
Jeszcze pozostaje pytanie, za ile chcieliby kupić
To się dopiero okaże przy sprzedaży, bo ogólnie auto uchodzi za niesprzedawalne...
A jaki skuteczny - polecam
Niestety o garażu mogę pomarzyć...
A gadżecik fajny, no i co najważniejsze, wykonuje powtarzalne pomiary
Ćwiczę silną wolę