Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1679 razy
Data wydarzenia: 30.08.2012
Wspolczesny design - prowokacja.
Kategoria: inne
Po czesci jest to wina tego, ze obecnie samochody zamiast designerow projektuja inzynierowie wespol z ksiegowymi.
Odtworczosc ta, nie jest jedynie przypadloscia dalekowschodnich (glownie chinskich) producentow.
Jak sie przyjrzec, to podobne praktyki te stosuja nawet francuzcy (trojaczki z Kolina) czy niemieccy producenci (autokopie VAG).
Oczywiscie nie wszyscy producenci ida ta droga, ale zaprezentowane tu "fotoszopki" pokazuja, ze nawet najwiekszym jest to nieobce.
Zabawne jak bardzo, prosta zmiana logo i grilla potrafi zdezorientowac obserwujacego.
"Milego" ogladania.
Ostatnia aktualizacja: 30.08.2012 11:01:48
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Niestety wiele firm wypracowało własny rozpoznawalny design ale wiele również każdy model ma podobny do siebie
Jesli zabierzemy sie za ocene standardowych przedwojennych samochodow, to szybko dojdziemy do wniosku, ze wiekszosc wygladala jak dawne cigniki ursus z obnizonym zawieszeniem.
Zas wraz z poznymi latami piecdziesiatymi (szczegolnie w USA) zaczelo sie cos dziac w designie, momentami do przesady.
Owszem po kryzysie paliwowym w latach 70' zebralismy zniwo w postaci nudnych i zunifikowanych modeli lat 80' (tym razem negatywnie; znow glownie USA).
Aby poprzec moja teze posluze sie faktem niesamowitej popularnosci japonskich youngtimerow w dniu dzisiejszym.
Odkad pamietam cale lata 90' i poczatki XX wieku motoentuzjasci z calego swiata narzekali jakie to Toyoty, Nissany itp. sa nudne, choc niezawodne.
Pamietam nawet wypowiedz przedstawicieli Forda na temat przedwczesnego liftingu Mondeo MKI -tlumaczyli iz zarzucano im obranie japonskiej szkoly designu (w negatywnym sensie).
Czy to oznacza, ze "nudne" japonczyki z sprzed 20-25 lat blyszcza wsrod wspolczesnych modeli?
Raczej nie, ale napewno roznia sie miedzy soba. I to nie tylko designem, ale rowniez technika ( choc w tym temacie to nieistotne).
Nie porownywalbym zas motoryzacji do telekomunikacji.
Wyglad telefonow komorkowych z samego zalozenia jest podporzadkowany ergonomii, co w samochodzie moze sie tyczyc glownie wnetrza.
A co do czerpania z dobrych wzorcow w designie, to chyba troche zbyt daleko zaszlo.
Wszyscy chyba pamietaja Jaguara XF przed liftingiem, ktorego designer zdecydowanie zbyt mocno zapatrzyl sie na Hyundaia Tiburon/Coupe (I gen. po liftingu) czy tez Infiniti LE o ktorym mozna poczytac na autocentrum, a podejrzanie zbliza sie stylistyka do I40.
Dziwi to tym bardziej, ze akurat marki premium wzoruja sie na mainstreamowych masowkach.
Niestety nic nie wskazuje na zmiene kursu w tej dekadzie.
Cala nadzieja we wloskich i amerykanskich producentach.
Sam z tęsknotą patrzę na wzornictwo pojazdów z poprzednich epok, ale zauważam również, że w tychże czasach auta różnych marek też były do siebie podobne.
Unifikacja zresztą dotyczy każdej dziedziny życia. Kiedyś wszystkie komórki wyglądały jak produkty Nokii a teraz każdy smartfon wygląda jak kopia iPhone. Za jakiś czas kto wypuści coś innego i jeśli rynek to zaakceptuje to inni będą podążać tym samym torem.
Czy to dobre? Pod pewnymi względami owszem, bo design to nie tylko to jak dany produkt wygląda ale jak działa, więc wartościowe rozwiązania warto wykorzystywać a jeszcze lepiej ulepszać. Ale generalnie kopiowanie "bez wartości dodanej" zabija wg mnie innowacyjność i powinno być karalne
Nie mniej istotny od plagiaryzmu jest wg mnie paradoks wyboru. Więcej wcale nie znaczy lepiej. No i ciężko jest zachować unikalność gdy rozmienia się na drobne...
Pewnie, sa marki, ktore sie staraja. Ale niestety wiekszosc przede wszystkim liczy na zysk ze sprzedazy niezbyt orginalnych, lecz nikogo nie zrazajacych do siebie samochodow.
Taaaa historia bardzo długa i przewrotna
Jakoś tak nie bardzo...
" alt=""/>