Wpis w blogu auta
Hyundai Elantra
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 883 razy
Data wydarzenia: 17.03.2014
Wspomnienia wakacyjne - cz. 4
Kategoria: inne
Kolejny dzień, w stosunku do tego, co zdążyłem wcześniej napisać, to podróż z Vens w dolinie Aosty do San Stefano koło San Remo (rys.1).
Ponieważ odcinek całkiem spory, a pod wieczór chcieliśmy jeszcze podjechać zobaczyć Monte Carlo, to wybraliśmy dorgę autostradą. I to był wybór bardzo głupi! Oczywiście na plus to, że jechaliśmy szybko i przyjemnie - aż się zdziwiłem, co tu taki mały ruch. Ale jak doszło do płacenia, to zrozumiałem, czemu takie pustki - 22,50 euro za niecałe 120 km drogi. Nie muszę chyba dodawać, że to ostatni raz, kiedy wjechałem na autostradębez uprzedniego sprawdzenia, ile mnie to będzie kosztowało.
Sam przejazd jak zwykle piękny. No może poza płaskim otoczeniem Turynu. Autostrada choć droga piekielnie, to robi jednak kolosalne wrażenie - co chwila jak nie tunel to wiadukt, widać, że ją po prostu wyciosali w stokach gór. Później łądnie też jest, gdy przejżdża się góry blisko wybrzeża. Miejscowości, o których nigdy w życiu nie słyszałem, a każda z nich ładniej umiejscowione niż nasze Zakopane. Mają farta Italiańcy do ładnych widoczków.
Samo Lazurowe wybrzeże to wąski pas ziemi pomiędzy Morzem Liguryjskim a Alpami. Płaskiego niewiele, a upchać tam trzeba autostradę, kolej, drogi lokalne, ścieśki rowerowe, domy, sklepy, drogie butiki, eksluzywne hotele, salony masażu, kasyna i takie tam. Miejsca na parking niewiele, dlatego wybierając hotel wybraliśmy taki, który zapewniał parking. Sam się dziwiłem jak to będzie wyglądać, bo na googlowej mapie w tym hotelu nie widziałem, gdzie jest parking. Okazało się, że mają niezły patent. Po prostu samochód stawia się tam niejako na patio. Tuż pod drzwiami. Dodatkowy plus taki, że zero problemów z przenoszeniem bagaży (rys. 2, 3).
Co do Monte Carlo, to liczyłem, że uda mi się na miejscu jakąs odłączyć na chwilę od żony i już na miejscu nawiązać romans z jakąś hollywoodzką gwiazdą. Obstawiałem Jessicę Biel, ale i Scarlett Johansson bym nie pogardził. Niestety nie mieliśmy za dużo czasu, no i zaparkować nie było gdzie, tak więc z romansu nici.
Co do samochodów, to nawet całkiem niezłe tam widać na ulicach, ale w takim przepychu bogactwa w sumie najlepiej wyglądała nasza Elantra. Różnych kabrioletów był aż nadmiar, a nasza ELantra nie dość, że ładniejsza to dodatkowo jeszcze bardziej oryginalna. W sumie przez te kilka ładnych tysięcy kilometró drugiej Elantry nie widzieliśmy. Co do samochodu - w końcu to motoryzacyjny portal - to nic ciekawego napisać nie mogę. On (a może ona, to kobieta w końcu) dalej się sprawuje bezproblemowo. Czy pod górę, czy w dół jeździ tak samo zgrabnie i żwawo. Miałem opisać też pozostałe dni, ale znowu brak czasu - miło było powspominać, czas się brać do pracy. Pozdrawiam i jak czasu starczy postaram się dokończyć tę relacje zanim nadejdą wakacje i wyjedziemy w kolejną podróż!
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2014 08:19:44
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Mógł cholera po c h wstawić.
A z tym parkingiem pod drzwiami to świetny pomysł!
Gdybyś chciał poczytać moje wspomnienia, zapraszam tu: http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/giernal/eurotrip-7034/