Wpis w blogu auta
Hyundai Elantra
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1265 razy
Data wydarzenia: 02.04.2014
Wspomnienie wakacyjne - część 5
Kategoria: inne
Generalnie: nie wjeżdżaliśmy do większych miast, czy super zatłoczonych lokalnych atrakcji. Nastawiliśmy się na piękne pejzaże. Poza tym, że było cudnie, ach i och to moje spostrzeżenia:
1. Autostrady we Włoszech są kur...o drogie, ale jazda drogami lokalnymi bywa czasami bardzo męcząca. Odradzam w szczególności Via Aurelię. Droga piękna nad morzem, co zatoczka to kolejny kurort, ale jedzie się jak po Warszawie w godzinach szczytu. Poza tym, po zobaczeniu 5-6 przepięknej zatoczki człowiek się uodparnia na wszelakie piękno.
2. Włosi jeżdżą fatalnie. To tacy "autystyczni" kierowcy. Nie obchodzi ich nic poza nimi samymi. Jeśli akurat muszą z kimś na chodniku porozmawiać, wysłać sms-a, albo po prostu im się nie spieszy, to gotowi są zablokować na pół dnia cały kraj i zdziwi ich co najwyżej to, że komuś może się to nie podobać. Wiem, że uogólniam.
3. Pierwszy raz przeżyłem trzęsienie ziemi. Nawet całkiem spore, wzmiankowali potem wieczorem o tym w polskiej prasie. Żona mi opowiadała, że to wyjątkowo nieprzyjemne uczucie. Ja w tym czasie kąpałem się w morzu i choć zawsze byłem ciekawy tego uczucia, przegapiłem ten kataklizm.

4. Każdemu polecam wąską dróżkę wijącą się wokół półwyspu Argentario (zdjęcia na dole). Droga jest wąska, kręta, niebezpieczna i daje mnóstwo satysfakcji! Polecam też górskie okolice miasteczka Casteluccio (zdjęcie na dole). No i Półwysep Gargano - cudo(zdjęcia na dole)!
5. Ciężko się chodzi po górach w adidasach. Próbowaliśmy wejść na Corno Grande (2912 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Apeninów. Myślałem, że tak daleko na południe, śnieg się do czerwca roztopi. Zawiodłem się (zdjęcie na dole). Generalnie mało tam ludzi, ale wszyscy poza nami ubrani profesjonalnie. My koniec końców i w adidasach byśmy weszli, ale jak zaczął padać grad i zrobiło się nieprtzyjemnie odpuściliśmy.
Przy okazji, w hotelu poniżej Corno Grande zlot mieli niemieccy posiadacze Porsche Cayenne. Po drogach dojazdowych jeździły w zasadzie same Porsche.


6. Im dalej na południe, tym ładniejsze plaże. Najgorsza plaża jaką widziałem to Rimini. Długa na kilka kilometrów, szeroka na 200-300 metrów - niby fajnie - ale cała zastawiona leżakami i parasolami. Cena około 8 euro za leżak od osoby i brak miejsca by się rozłożyć na pisaku. Do tego miliony ludzi a woda śmierdziała jakby każdy odlewał się w morzu. Jak się szuka takich plaż jak na zdjięciu poniżej trzeba jechać na południe.
7. Najgorsi kierowcy to Holendrzy. Nie wiem skąd im się to bierze, ale jeżdżą znacznie poniżej limitu prędkości i tak uważnie, jakby każdy z nich wiózł rodzinę królewską. Nawet campery są żwawsze od Holendrów!

8. I choć wszystkie te Toskanie, Umbrie itp. są piękne, to Alpy i alpejskie drogi przebijają wszystko. Gdyby tylko benzyna nie kosztowała we Włoszech koło 8 złotych...
9. Wracając, pierwszy raz natknąłem się na korek na niemieckiej autostradzie. Traumatyczne przeżycie. Prysł cały mit o zorganizowanych, dobrych niemieckich kierowcach. Okazuje się, że oni dobrze jeżdżą tylko jak wszystko idzie zgodnie z planem i ma się trzy pasy ruchu w każdą stronę. W korku stają się o wiele bardziej chamscy i bezczelni niż Polacy.
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez niki129
Tak jak w temacie, postanowiłem trochę przewietrzyć garaż.
Audi A2 i Daihatsu Terios zostały wystawione na sprzedaż. Uwaga obydwa auta sprzedały się w ciągu 24 godzin od wystawienia. ...
2
komentarze
Dodano: 4 dni temu, przez FranzMaurer
Marzec garncował, kwiecień do tej pory przeplatał ;) Dość powiedzieć, że jeszcze w czwartek (10/04) wracałem z Krosna przy opadzie śniegu i -1. Dzień później na tym samym kierunku deszcz i ...
30
komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez Maniek1986
Jak w tytule. 11.04.2025r minęło 2 lata od zakupu przeze mnie Leona. Aktualny przebieg to 82.700 k, więc przez ostatnie 12 miesięcy autko przejechało 17.300 km. Złożyły się na to trasy 2 * ...
7
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

I jeszcze pytanka: Jak wygląda oznakowanie szlaków w Apeninach, solidne czy niechlujne? podają odległości w km czy w czasie przejścia? da się pogubić ? i ile oficjalnie idzie się na Corno Grande?