Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 865 razy
Data wydarzenia: 29.07.2018
Wybór auta – rozsądek czy serce?
Kategoria: obserwacja
-gdy używane to młodsze od posiadanego poprzednio i z mniejszym przebiegiem
- gdy nowe to lepiej wyposażone, na pewno nie z gorszym, słabszym silnikiem (chociaż potrzeby się zmieniają – może ktoś mniej jeździ, i przestał używać auta na dalekie trasy)
- powinno dawać jeszcze więcej radości związanej czy to z wyglądem, czy z komfortem, sportem bądź osiągami
- wiele osób kieruje się ekonomią, ceną zakupu, następne auto powinno mieć rozsądne koszty utrzymania (koszty paliwa, serwisu, opon itp.)
- no i praktyczność, lepiej żeby nie było 3 drzwiowe, aby bagażnik był pojemny, może nieco wyższe dla wygody
Bo zazwyczaj każde następne auto jest droższe niż poprzednie. Są tez osoby których podejście jest obojętne, byle dowiozło na miejsce, kolor nie jeździ, byle jakaś klima była i żeby się nie psuło. Najlepiej w gazie aby było najtaniej. Takie założenia pomijamy to prostackie i pozbawione pasji oraz rozsądku.
No ale zapomniałem dodać jeszcze jedno – auto kupujemy oczami. Nie każde się nam podoba a podobać się powinno, nie każdy kolor pasuje do danego modelu, do bryły nadwozia.
Wielu mężczyzn a kobiet również widząc na ulicy sportowego merca cabrio, audi z mocnym silnikiem na dużych alufelgach czy mustanga w odjazdowym rzucającym się w oczy kolorze, wzdycha z zachwytu i myśli taki chciałbym mieć, takim mógłbym jeździć.
Można więc założyć ze wybór auta to spółka: rozsądku oraz głosu serca, gustu, czy porywu chwili.
Tylko czego powinno być więcej?
Czy zawsze lepiej wybrać rozsądnie? Czy skoro nie jeżdżę szybko i z rodzina wystarczy 1.2 o mocy 85 koni? Czy skoro jeżdżę sam to muszę mieć kombi? No a po co SUV mojej ukochanej – dla szpanu chyba. No i to co uwielbiam najbardziej, durny argument: po co Ci takie auto? Po co takie drogie? Przecież dojedziesz tym co masz tez a się nie psuje.
Obecnie śledzę jak rozwija się rynek kompaktowych SUV-ów. Ten segment interesuje mnie najbardziej. Dlaczego już wyjaśniałem. Skupiam się na markach premium bo cenię sobie jakość wykonania i nie uznaję czegoś co ginie w tłumie podobnych tylko ze słabszym silnikiem i kosztujących połowę takiej wersji jak ja chce mieć.
Obecnie mój jedyny faworyt to Jaguar E-Pace, odrzucam BMW X1 bo już niedługo przejdzie lifting poza tym chociaż zawsze chciałem mieć beemkę to jakoś nie przemawia do mnie to jak się w niej siedzi i jak się ja obsługuje (pokrętło i-drive i ekran nie dotykowy)
Mercedes z modelem GLA ośmiesza się a Volvo XC40 jest zimne i tak urodziwe jak szafa z Ikei, ale 2 dni temu pojawiło się auto które nie daje mi spać…
Nowe Audi Q3
Zatem właśnie nasuwa się pytanie: rozsądek czy serce?
Rozsądkiem będzie Audi Q3:
- tańsze niż Jaguar jako nowe (liczę że interesująca mnie wersja 2.0 TDI 190 koni, quattro, pakiet S–line i tak będzie z 50-70 tys. zł tańsze niż Jaguar E-Peace 240 koni diesel z dodatkami).
Analogicznie wśród używanych aut do 2 lat większy wybór będzie wśród Audi, Jaguarów z 240 konnym dieslem obecnie jest kilka sztuk na sprzedaż
- niższe ceny części, lepsza dostępność napraw (mam mechanika specjalizującego się w koncernie vw), łatwiejsza odsprzedaż za jakiś czas
- Audi ma nieco większy bagażnik (podobno 530 litrów a Jaguar 577) ale w Audi podają z tym co pod podłogą a w Jaguarze do dachu więc „kotek” ma jakieś 420 tak realnie jak mierzyłem a Audi może mieć ok 450 litrów od podłogi do półki.
- no zawsze chciałem zostać w koncernie vw, nowy model Q3 ma 8,8 cala ekran sterowany dotykowo a nie jakaś gałka i wystający tablet, do tego zachowano pokrętło głośności a klimatyzacje obsługuje się tradycyjnymi pokrętłami a nie jak w A6 dotykowo
A serce mówi Jaguar E-Pace
- bryła nadwozia jest piękna, chyba ładniejsza niż audi. Krojona niczym przez Włoskiego krawca. A nowe Audi Q3 jest takie jak Q5 tylko ma lepsze proporcje, jest mniej pancerne, bardziej młodzieżowe. Zresztą opinie wydam jak zobaczę na żywo a to nie nastąpi wcześniej niż w październiku tego roku jak pojawi się w salonach
Wyborem bardziej serca będzie Jaguar E-Pace
- Jaguar na pewno będzie cięższy, (dokładne dane techniczne Audi Q3 nie są znane) bo on ma nadwagę, dlatego jeździłem już wersją 180 konna i jest za słaba, musi być 240 a ta z kolei kosztuje aż 24 tys. zł drożej – nonsens. No i Jaguar pali nie mało, zapewne więcej niż Audi chociaż przy dieslu czy jest to 7 czy 8 litrów ropy to i tak świetny wynik. Do 9 będę zadowolony.
- jeździłem Jaguarem – człowiek w nim czuje się świetnie, jaki komfort, jak wybiera nierówności, czuje się taki prestiż, może nie jest się tak odizolowanym od świata zewnętrznego jak w Volvo XC60, czuję się to auto, czuje się że obcujesz z hot-hatchem a nie ciężką sunąca limuzyną (no hot-hatch to tylko w wersji 240 diesel lub benzyna 250)
- Jaguar będzie może poręczniejszy bo jest 9 cm krótszy, no i z kolei ma gorsza widoczność przez ukształtowanie tyłu nadwozia, do tego obsługa i wszelkie ustawienia (zegarów cyfrowych, multimediów itp.) na pewno będzie prostsza i lepiej dopracowana w Audi
No i chociaż auto kupie pewnie za 2-3 lata to cały czas zastanawiam się co wygra: serce czy rozum?
Na co postawić? I nie chodzi o to że Audi jest takie jak zawsze, że jest nudne, że takie czy owakie, ja kocham niemieckie auta, ich prostotę i elegancje, ich linie. A Audi to klasa, przemyślane jak Golf, perfekcyjne i trzyma wartość. A Jaguar to indywidualizm, znacznie większy prestiż i nutka brytyjskiej elegancji. Auta podobne klasą a jakże różne i skierowane może do innych odbiorców.
Nie mogę doczekać się pierwszego kontaktu z tym autem, jazdy próbnej dlatego jesień będzie gorąca !
Ostatnia aktualizacja: 29.07.2018 11:47:03
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Kto ma dosc to ma a ja wymiotuje na bezgustowne dziwadla jak nowy peugeot 508 czy 3008 lub citroen cactus czy C6
A wsrod kupowanych i sprowadzanych uzywanych audi i vw kroluja.
Niemieckie to niemieckie
Kto ma dosc to ma a ja wymiotuje na bezgustowne dziwadla jak nowy peugeot 508 czy 3008 lub citroen cactus czy C6
A wsrod kupowanych i sprowadzanych uzywanych audi i vw kroluja.
Niemieckie to niemieckie
A dla mnie wydawał się ciekawy.
Mie znam nikogo kgo placi 1500-2000 zl miesiecznie jako osoba fizyczna.
A za mniej to splacalby auto za 80 tys chyba 20 lat
Olejmy to. Miało byc o autach a nie o kasie, biedzie i złodziejskim oprocentowaniu
I w Polsce rata na poziomie 1000-1500 zł niezbyt jest do przejścia dla zwykłego "Kowalskiego" a to tylko 250-350 Euro.
W Niemczech można wpłacić 20% i zabrać raty na 5 lat oprocentowane od 0% do 2,99 % i do tego kwota miesięczna która nie powoduje że płacący chce popełnić samobójstwo.
Obciążenie budżetu 300-500 Euro miesięcznie nie powoduje że trzeba z czegoś zrezygnować lub pożyczać kredytówkami
Pozniej szpanuja płacac tylko raty leasingowe.
Rozumiem opłacalnosc takich działan ale tego nie nazywajmy zakupem.
Moze jest w tym jakas zlosc ze ich stac na to a osoby fizyczne nie.
Na szczescie w Niemczech kredyty dla osób fizycznych sa atrakcyjne i korzysta z nich 3/4 kupujacych.
Sam mysle czy drobny krecycik na 2 latka nie bylby ciekawa opcja. Liczac ile mamy kosztow to zart ☺
Do tego bardzo na materiały i obsługe multimediów i interfejsu auta.
A mnie zupełnie przypadkowo udało się kupić z rozsądku i głosem serca jednocześnie
Na przykladzie Audi i Jaguara.
Przyklady moga byc inne, argumenty tez
Nie ms sie co sprzeczac bo takie czasy. Poza tym wyswietlacze robia wrazenie sa komforyowe i czytelne
Ale skoro jeszcze nie ma w sprzedazy a gdy bedzie to na nowy sobie nie pozwole.
Marzyc i planowac trzeba. Wiele osob mowi kupie kiedys model X marki Y jak bedzie mnie stac.
A wielu ma na mysli 5-10 latka.
Takze planowanie zmiany auta za 3 lata to az takie szalenstwo nie jest.
Zycie pokaze
Zabronic powinniuzywania pokretel na konsoli. Wtedy patrzy sie miedzy fotele o kliknac a nie na ekran przed szyba.
Poza tym w czazie jazdy wykonuje sie tylko podstawowe funkcje 2-3 kliknieciami