13o kucy musi wymiatać

170 koni z 1.6? jakos tego nie widze

Do barti_tdi: U mnie minimum przy dystrybutorze to 6l ze stałym 90km/h.

ACV jak na 102km jest na prawdę dynamiczna, ja mixtem jechałem właśnie te 175 ale powyżej 160 an 15" auto robi się mało stabilne.

AXG 151km równe 200.

T4 TDI praktycznie jest stworzone do lawet i targania aut.

Dzięki, póki co nie żałuję że zostałem przy T4.

Do grzesio70: to prawda a jaki jest to wiemy, ten 150 koni ma zmienną geometrię turbosprężarki, 102 konny nie miał, wiem bo zastanawialiśmy się przed zakupem a kupowany był nowy.

Chipa założyliśmy przy przebiegu ok 50 tys. Rekord spalania przy prędkości do 80 km/h jednostajną jazdą to 6,6 litra mierzony do pełna. To dobry samochód ostatni tak trwały z rodziny T VW.

Rzeczywiście miał skrzynię krótką i vmax to 175, ale z przyczepami radził sobie świetnie. 2 ośki nawet do 3,5 T pomimo że miał mniej na haku to sobie radził,do niego ładowaliśmy ok tony choć jak dostał 1600 kg to też dał rade ale trzeba było chlapacze ponaciągać do góry, samochodzik jest miękki i wynosi go na zakrętach ale jest wygodny.

Powodzenia w eksploatacji.

Do barti_tdi: 102km. Zrobiliście diagnostykę silnika przez wgraniem nowego oproramowania? ile on miał przejechane?.

102km/151km seryjne to identycznie te same silniki na tym samym osprzęcie tylko skrzynia biegów inna i fabryczny soft na większa moc. 102km jeżeli się zrobi na 130 i więcej zawsze będzie żwawsza od ori 151km bo ma skrzynie krótką.

Ja jestem przeciwny takim "chipom" no chyba że silnik jest meega zadbany i ma ori 180tys.km. Wiele osób mnie namawia na niby bezpieczne 180km i niecałe 400Nm ale ja wolę być spokojny a mocy nie brakuje.

Bolid to nigdy nie będzie...

Do grzesio70: Mieliśmy w rodzinie Transportera T4 po lifcie z silnikiem 2,5 tdi 105 KM, zczipowaliśmy go na 140 i efekt był taki: Samochód przy normalnej zrównoważonej jeździe palił od pół do litra mniej, był dynamiczniejszy, lepiej radził sobie z przyczepą, zbierał się zdecydowanie lepiej, na drugim biegu zrywał przyczepność, ale jak się kręciło go porządnie to dymił jak z komina, byliśmy zadowoleni. Kiedy go sprzedaliśmy pracownicy firmy którzy nim jeździli szybko udowodnili że trzeba zdjąć czipa. Jeśli jeździ się z głową i się myśli to dobry wariant, a jak wyjdzie w praniu majcher836 sam się przekona i pewnie za rok czy dwa napisze.

a ja mam forda z dpf-em i nie zauważamam żadnych problemów

Będziesz zadowolony. Kilka miesięcy temu zrobiłem chipsa u siebie zupełnie inna jazda.

Witaj. Obserwuję Twoją polo od początku jak ją masz. Przebiegi podobne ja mam w swojej 75 tys, nie miałem nigdy problemu z dpf, ale co jakiś czas czy to na zimno czy po miejskiej jeździe silnik chodzi nerwowo przy ruszaniu wyrywa, ma podwyższone obroty, kiedy była możliwość jechałem na drogę krajową czy obwodnicę i "przeganiałem" samochodzik.

Kolega jeździ tym samym polo ale z silnikiem 1,6 tdi 75 KM, a dokładniej jego mama, mówi że regularnie mu się zapala lampka dpf, bo jeździ wolno i w mieście ale bierze on albo tata polo na obwodnicę i trzyma na co najmniej 3 tys obrotów i zawsze gaśnie, po prostu trzeba przepalić. Rozumiem Twoją decyzję z chipowaniem bo sam myślałem o lekkim podniesieniu mocy swojej, ale pytanie czy chcesz ten samochód eksploatować przez co najmniej kilka lat, czy krócej i sprzedać, w Polsce jak na razie nie sprawdza się czy samochód który powinien mieć Euro 5 ma dpf czy fap ale nie wiadomo jak z tym będzie na przestrzeni kilku lat do przodu, skoro nakłada się na mleczarzy milionowe kary za to że produkują więcej mleka niż sz.p. Unia sobie tego życzy to kto wie czy się nie wezmą za ekologię i podatek ekologiczny.

Na pewno pełnowartościowe auto z euro 5 lepiej będzie sprzedać i bezpieczniej po niemczech jeździć , ale jeśli chcesz nim pojeździć parę lat to jak najbardziej, silnik i turbo odetchnie.

Pytanie drugie. Skąd padł wybór na firmę z Warszawy. Czy sugerowałeś się opiniami z sieci ?? we Wrocławiu jest niesamowicie doświadczona firma w czipowaniu Jetronic, który podkręcał tdiki jak inni dopiero raczkowali, w Żernikach Wrocławskich jest też dobra firma, wielu moich znajomych tam usuwało DPF. Dziwi mnie wybór wawy bo jak przypuszczam kierowałeś się opinią z sieci ?? a po drugie wyobraź sobie że musisz pojawić się (odpukać) na reklamację, ile masz do wrocka a ile do wawy.

Decyzja należy oczywiście do Ciebie i 3mam kciuki za to żeby była słuszna, oczywiście czekamy na relacje z operacji i na efekty po.

Powodzenia.

jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci to w ogóle z virusem nic nie mieli wspólnego no chyba że virusem grypy.

Do MaArek77: to moze dlatego w Paryzu chca wprowadzić zakaz wjazdu dla disli ;D

Do Askaron: Kolega ma juz auto które ma 7 lat. Tak jak moje ale ja nie mam filtra.

Nie kupie juz bez DPF-u bo takich nie ma a ja chce auto z roku 2012-2013.

W Niemczech od 2005/2006 raczej filtr jest montowany w każdym aucie a w Polsce tak porobiło sie ok 2009 roku.

Do wildpolish: Zgodzę sie z tym to banda...
Ale trzeba zauważyć że filtry sa juz od okoo 10 lat, na pewno sa ulepszane.

Przecież diesle kupują też ludzie którzy jeżdżą po mieście a nie tylko 30 czy 50 tys km rocznie w trasach.

Dieslami ludzie stoją w korkach w Londynie czy Paryżu.
I zapewne setki tysięcy właścicieli miało problemy i wyrażało niezadowolenie z powodu DPF-u.

Dlatego koncerny pomimo stosowania tego ustrojstwa pracują aby można było tymi autami jeździć normalnie.

Bo nikt nie użytkuje auta codziennie 30 km i tylko z prędkością autostradową (chyba że pracuje w ten sposób jako kurier czy cos w tym rodzaju)

Do majcher836: wiesz skutki tego nie sa na drugi dzien tylko w dalszej perspektywnie uzytkowania

Do majcher836: Miałeś testowany filtr przez kompa? Tam jest dokładny poziom zanieczyszczeń podawany. Ja miałem kiedyś w prawie 90% zapchany (przy 35tyś km), ale dało go radę przepalić i teraz mam prawie 80 i nie mam z nim większych kłopotów(przynajmniej ja ich nie znajduje) a co do spalania to samo usunięcie filtra odciąży nico silnik i z tego co słyszałem poprawia się nieco charakterystyka na niskich obrotach.

Do MaArek77: Same 30km nic ci nie da. W moim przypadku jest tak, że komputer robi przepalanie raz na jakieś 1000-1500km, pomimo faktu, że jakieś 50% trasy robię jeżdżąc autostradami.

BTW jeśli kupisz diesla który nie miał tego w standardzie (mój przypadek) to nie wyśledzą tego na stacji diagnostycznej.

Do MaArek77: jeśli nad czymś pracują to tylko po to by zostawić im więcej kasy w aso

Ciekaw jestem zawsze jednej rzeczy:

- czy wycięcie DPF-u sa wstanie sprawdzić podczas przeglądu znaczy okresowego badania technicznego? (komputerem bądz fizycznie w kanale)

- czy podłączając analizator spalin będzie
wynik zgodny z norma? Podobno tak ale to robią w Niemczech, w Polsce jeszcze nie.

Ja tez chce kupić diesla bo nie wyobrażam sobie mieć benzynę (tym bardziej TSIa kupie cos ze stajni vw/skoda/audi).
O filtr sie boje bo nie jeżdżę tras ale raz w tygodniu autostrada 30 km powinna załatwić temat.

Poza tym naczytałem sie że najnowsze modele aut od jakichś 2 lat maja zmiany w wypalaniu filtra, sa one pojemniejsze i komputer nie czeka do ostatniej chwili aby wypalić sadze.

Pracują nad tym aby było to mniej kłopotliwe

Słyszałem o problemach elektroniki w DPF. Problem dot. Silnika 2,0 TDI 140KM z passata B7 ? Ale po gwarancji wymienili za free w ramach gestu dobrej woli trzeba było zapłacić tylko kilka stow za robotę. Raz się zapalalo i wchodził w tryb serwis a za moment chodził jakby nigdy nic!

Do majcher836: jeśli będą z tobą gadać to znaczy że sami piszą mapy pod auto. Jeśli nie to bym znalazł inną firmę. Gotowego chipa bym nie wsadzal.

Do wildpolish: ano znasz spalanie w tym aucie i tak jest niskie ale zawsze moze byc jeszcze nizsze i tak bede z nimi gadal

Ja jestem tego samego zdania co wildpolish,damian88max. To jest nowoczesny diesel więc te 30-40km wg. mnie to mało mądre rozwiązanie. Pozostałbym przy właśnie 110-115km i fajnym dość stałym momencie.

Sklonilbym się do ok 115 km , dobrej krzywej momentu , która obniży spalanie ale co ja się tam znam. :-P

Do damian88max: te silniki sie fajnie podkrecaja i jak widac po komentarzach uzytkownikow chwala sobie ta firme Zobaczymy jak to wyjdzie Wiadomo priorytet to bezpieczenstwo

30-40 kucykow to u ciebie prawie 50% wiecej mocy:D nie wiem czy to aby takie bezpieczne jak mowisz bo napewno niektóre czesci beda sie szybciej psuc przez wieksza moc a one dla tego auta sa obliczone na mniejsza;P

Do giernal: Tez jestem w szoku ze tak szybko sie odezwal ale co ja na to poradze. Ostatnio wrocilem z Chorwacji a tydzien temu z Wroclawia a tu taka lipa. Liczylem sie z tym ale nie wiedzialem ze tak szybko. Zreszta nic nowego czytajac rozne fora

Do MarcinGP: Robili juz to w tych silnikach. Na ich stronie jest tego mnostwo pokazane, oczywiscie najbardziej liczy sie bezpieczenstwo motoru

Do wildpolish: Racja, pytanie tylko czy już to zrobili.

Nie bliżej Tobie do Soft Tunning Kłodzko?

Trochę duży przyrost mocy , mówią że do ok 20,25% jest bezpiecznie ty mówisz o min 40? Ryzykowne