Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Crafter Crafter » Wyjazd na Węgry







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Crafter
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1659 razy
Data wydarzenia: 05.07.2013
Wyjazd na Węgry
Kategoria: inne
Witam[up]

W miniony poniedziałek przyszedł czas na kurs służbowy crafterem na Węgry. Ostatnim razem byliśmy lata temu poprzednim LT-kiem no i jak to przystało na LT wyjazd był bez nie przyjemnych przygód.
Przed tym wyjazdem miałem trochę obaw co do tego auta bo jeszcze nie zyskał u mnie zaufania wręcz przeciwnie...
Od zakupu czyt. 14tys.km miałem w nim już mały pożar w komorze silnika do tego ciągle świeci mi się CHECK i raz na jakiś czas auto przełącza się w tryb awaryjny chwil kilka przed przepalaniem DPF-u.
Wielokrotnie byłem u magików i na VAG-u i nic niepokojącego nie wykryli na szczęście;)

Ale wróćmy do tematu wpisu czyli wyjazdy;)

W niedzielę wiczorem tankowanie pod korek weszło 72
l czyli było tylko 3l:) W poniedziałek wyjazd 4:00 i kierunek granica ze Słowacją w Chyżne. Kierowaliśmy się na Kielce (centrum okropnie rozkopane) później Kraków i tam sprawne przebicie się i później Rabka i mały przystanek i zakupy w Chyżne.

Z Chyżne jak dobrze pamiętam wyjechaliśmy około 11 szybka kawa w przygranicznym Statoilu i kierujemy się na Dolny Kubin gdzie stajemy coś zjeść jak i kilka fotek pięknego zamku który pamiętam z poprzedniego wyjazdu tylko nie wiedziałem dokładnie gdzie on jest.
Później Rużemberok małe miasteczko również sprawnie nam poszło i dalej do Bańskiej Bystrzycy duże piękne miasto z przepięknym rynkiem i architekturą.
Dotarliśmy tam na około 14:00 przejeżdżając od Chyżne 220km.
Jako że Bystrzycę musieliśmy zwiedzać a pod Węgrami mieliśmy być następnego dnia na 8:00 więc szybciutko znaleźliśmy jakiś nocleg i udaliśmy się na zwiedzanie.
Miasto bardzo ładne po fotkach portalowych kolegów śmiem twierdzić że ładniejsze miasto od Bardejova w którym na pewno będę w tym roku.
Po kawce i kilku innych małych przyjemnościach około 21 udaliśmy się na małe zakupy do pobliskiego Tesco i do noclegu na zasłużonego Bażanta[food].

Następnego dnia przed nami 150km więc pobudka o 4:00 i spokojnie sobie jedziemy.

Na miejscu byliśmy w Lpes'kim Sokolcu 0,5km przed granicą Węgierską zrzuciliśmy ładunek który targaliśmy (600kg) i jesteśmy wolni gdzieś do 15:00.

Czekając na załadunek wiele nie myśląc pojechaliśmy do Levic oddalonych 75km od Lpes'kiego również ładny ryneczek i ogólnie fajne miasteczko. Tam zjedliśmy obiad pospacerowaliśmy po mieście i wybiła 13 więc czas się zbierać. Na miejscu byliśmy tuż przed czasem trochę się sprawy przedłużyły więc załadunek był dopiero o 16.

Wszystko załatwione na garbie 1,8 T auto tego tak nie odczuło jak LT-ek choć Crafti na sobie na codziennie koło 2.2 T więc nie było to nic specjalnego.
Z sokolca wyjazd i cel aby jak najwięcej podciągnąć pod Polskę. Między Bystrzycą a Rużemberokiem jazda na sporych wzniesieniach 1405m.n.p.
Powrót bez przygód do granicy dojechaliśmy kilka minut po 19 oczywiście kontrol celna na granicy 2 lata temu również.
Pojechaliśmy do znanego już noclegu i spacerek po Jabłonce.

Następnego dnia wyjazd o 5:00 już nie przez Kraków a kierujemy się na Limanową,Nowy Sącz,Tarnów. Stan dróg jak to u nas miejscami ładny ale przeważnie beznadziejny w porównaniu do Słowaków. Osobiście lubię jeździć po górach.

Teraz czas na małe podsumowanie:

Podróż bez nie miłych przygód 2 razy przepalał się nieszczęsny DPF. Crafter spalił 145 litry ropy u nas średnio po 5,75 na Słowacji tylko na Shellu po 6,29 bałem się mu wlać innej ze względu na jego delikatność przeklętą...

Przejechaliśmy 1387km w 3 dni co daje ponad 460km dziennie.
Średnie spalanie wyniosło 10,45l/100km wiem sporo ale była to jazda dość dynamiczna z ładunkiem i na niezłych wzniesieniach. Niestety...
Na tym odcinku crafti pochłonął około 850zł na jedzonko;)

Zamieszczam kilka fotek z wyjazdu.

Jak zwykle będą poprzestawiane nic na to nie poradzę chory kraj to i aWc musi debilować coraz bardziej...

Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 05.07.2013 22:11:41
Dodano: 11 lat temu
Fajny wypadzik służbowy:) W tamte strony to w poprzedniej pracy na Czechy jeździłem a dokładniej Vsetin-Jasienice:) Jak od Cieszyna leciałem to na Frydek-Mystek całkiem fajne 4 pasmówa była:) Teraz to tylko wokół komina jeżdżę:(
Dodano: 11 lat temu
Do grzesio70: dokładnie, dopiero w Austrii było fajowo:)
Dodano: 11 lat temu
Do panda05: W Czechach drogi są beznadziejne swego czasu jeździłem często do Ostravy i nie miło to wspominam...
Dodano: 11 lat temu
Do grzesio70: nie, tak pytam z ciekowości, jechałem ostatnimi czasy dwa razy do Wiednia więc przez Czechy i kawałeczek Słowacją i chciałem usłyszeć Twoją opinie;) W Czechach niby co nie co autostrad było, ale stare i w fatalnym stanie;) Fajna autostrada jest z Monachium na Prage tylko[jezyk]
Dodano: 11 lat temu
Do panda05: Nie było mnie trochę więc odpisuję z opóźnieniem:)
Byłem przez ostatni tydzień na Słowacji i utwierdziłem się że drogi u nich są sporo lepszej jakości jak u nas. Możliwe że przez to że ruch mniejszy ale na prawdę pomimo ciężkich warunków zimą itp. drogi utrzymują się w fajnym stanie;)
Autostrad na Słowacji dużo nie spotkasz ale trochę jest;)
Na Węgrzech dużo nie byłem bo jakieś 150km w głąb no i drogi również porównywalne ze Słowacją a autostrad podobnie...

Wybierasz się?;)
Dodano: 11 lat temu
jak z autostradami na Słowacji i Węgrzech?? są jakieś?[jezyk]
Dodano: 11 lat temu
Do Qchar: Wszystko załatwione pomyślnie i to najważniejsze:)
I przy okazji coś zobaczyliśmy. Chętnie bym tam wrócił:)
Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Witam :) jak mówiłeś tak widzę zrobiłeś a przy okazji sprawy załatwiłeś :) Spoko fotki i jaki zameczek [kac]
Dodano: 11 lat temu
Do brzozzhems: Warunki jazdy nie proste więc 10l można uznać za optymalny wynik.
Dodano: 11 lat temu
Do seba1985: [up] Na Słowację jeżdżę od jakiś 15 lat więc języka się już dość nauczyłem.
U Madziarów pokręciłem się chwilę przy granicy (czasu już brakowało) więc nawet z auta nie wychodziłem.
I dobrze ich nawet jednego słowa bym nie zrozumiał...
Dodano: 11 lat temu
Do BENEK1270: Ja właśnie głównie po trasach jeżdżę na mieście jeżdżę zatankować i takie podstawowe sprawy. jakieś max. 30km miesięcznie to miasto.
Z opinii użytkowników tych wiem tyle że im również DPF dość często się czyści i nie polecają go usuwać itp.

No cóż muszę go znosić najważniejsze że w niczym nie przeszkadza no może to że czasami na światłach podczas przepalania nie widzę aut z tyłu jedynie kłęby niebieskiego dymu;)
Dodano: 11 lat temu
Fajna fotorelacja [up]
Na Węgrzech nie byłem mnóstwo czasu - hmmm... będzie ze dwadzieścia lat. Jako dzieciak spędzałem tam mnóstwo czasu.
Kiedyś chciałbym tam jeszcze pojechać i pokazać swoim dzieciakom. No, ale młody musi do tego jeszcze podrosnąć.
Dodano: 11 lat temu
Wegry uwielbiam. To wino, jedzenie i kobiety.

Calkiem niezle spalanie, jak na te warunki drogowe.

Zdjecia rowniez ekstra.
Dodano: 11 lat temu
Taki wypad służbowy to ja rozumiem, niezłe foty. Ale mam jedno pytanko, jak Ty się z nimi dogadałeś?
Dodano: 11 lat temu
Coś z tym DPF'em nie tak... U siebie mam FAP, czyli poprzednik DPF, a nie mam z nim problemów mimo, że w większości jeżdżę po mieście. Może raz w miesiącu odbywam wyjazd za miasto i wszystko jest w porządku.
Dodano: 11 lat temu
Fajna wyprawa [tuning] Znajome miejsca [up] Jak sobie pomyślę jak dawno już tam nie byłem to mam ochotę te minione wycieczki powtórzyć [food]

Byłeś blisko Estergom i Sturovo. Trzeba było zapytać to powiedziałbym Ci co warto zobaczyć. Wejdź na:

http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/marcingp/wegry-bazylika-w-esztergom-6598/

http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/marcingp/wegry-esztergom-6597/

U mnie w motoblogu znajdziesz jeszcze ze cztery czy pięć wpisów o Madziarach ;-)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl