Wpis w blogu auta
Ford Mondeo
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1057 razy
Data wydarzenia: 07.08.2013
Wyjazd na Woodstock
Kategoria: podróż

Po południu dnia 26 lipca postanowiłem wyruszyć w trasę na długo oczekiwany przeze mnie Przystanek Woodstock. Jak dla mnie był to już trzeci wyjazd, taka już coroczna tradycja

Wyjazd z Warszawy nastąpił około godziny 17. Kierując się pierw na Sochaczew (po pasażera), następnie w stronę Konina, by w Poznaniu wskoczyć na drogę A2. Zjazd niemal przy granicy niemieckiej i już nie długo, 23:30 byliśmy w Kostrzynie. Długość trasy ok 500 km.
Jako, że byłem pierwszy z naszej grupy, zająłem miejsce na polu i spędziłem noc w Fordzie nawet nie przygotowując go do noclegu.
Następnego dnia zaczęli się zjeżdżać znajomi, pora było urządzić sobie w aucie 5-gwiazdkowy hotel


Na temat samej imprezy nie zamierzam się tutaj szczególnie rozpisywać, gdyż nie jest to od tego forum. Dobrze wszyscy się bawiliśmy przez ponad tydzień. W Fordzie mieszkało się zupełnie lepiej niż w namiotach, było zdecydowanie chłodniej, jednak ciężko było czasem znaleźć sobie wygodną pozycję do snu.
W niedzielę (4.08) przyszła pora się zbierać. Od rana na polu przy radiowozie ustawiały się kolejki, gdzie można było sprawdzić swój stan trzeźwości. Oczywiście obowiązkowo się udałem. Niezbyt mi się spodobało to, że wiele osób przychodziło sobie tam dla zabawy, widać było po nich że idą na pociąg, a kierowcy przez takich musieli czekać i się niecierpliwić.
Miałem wracać podobną trasą na Warszawę, jednak zostałem poproszony przez przyjaciół o podwózkę ich pod Wrocław, do Oleśnicy. A że miałem kilka dni wolnego jeszcze, to co tam - pojechaliśmy

Trasa Zielona Góra - Lubin - Legnica - Wrocław. Po drodze wiele przygód, tak jakby chociażby w korku w Lubinie, kiedy moi pasażerowie podawali sobie przez okna wraz z innymi woodstockowiczami browary czy papierosy. Czy też oblewanie autostopowiczów piwem. Zaje***** jazdy, ale trzeba tam być by to zrozumieć.
Nastał także dzień powrotu do Warszawy. Prosta trasa, początkowo S8, potem cały czas droga nr 8.
Ford zrobił przez ten czas sporo kilometrów bez żadnych problemów

A teraz kwestie techniczne, które wyszły na trasie:
- awaria zamka tylnej klapy, aby ją otworzyć trzeba wbić się do środka i podważyć zamek śrubokrętem,
- zacinający się licznik przebiegu, setki km stracone, dlatego niestety nie będzie wpisów paliwowych i obliczonego spalania na trasie :/
- jeden z wtryskiwaczy cieknący ropą
- powyżej prędkości 140 km/h mocne drgania, przyczyn może być wiele
- również przy dość dużej prędkości objawiające się luzy na kierownicy
- zawieszenie wymaga przejrzenia i utworzenia listy części do wymiany.
Poza tym jest ok.
Jak wspomniałem, licznik przebiegu się zaciął i za wiele nie pochodził, nie wiem ile dokładnie zrobiłem km. Wg obliczeń tras jest tego nieco ponad 1100. Spalanie na trasie wyszło w przedziale 6,3-6,7l. Dodam, że nie żałowałem gazu i sporą część trasy pędziłem z prędkością maksymalną.
Teraz czeka mnie jeszcze sporo sprzątania auta, piachu tam jest tyle, że mogę go sprzedać na budowę

Niestety, siłą rzeczy auto dostało kilka nowych rys. Oczywiście to była sprawa wiadoma i nie dało się tego uniknąć.
Poniżej kilka zdjęć.
Z góry informuję, że wszelkie obraźliwe komentarze oraz dyskusje nie wnoszące nic do tematu będą usuwane.
Najnowsze blogi
Dodano: 14 godzin temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
5
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez niki129
Szukałem i szukałem , taniego dostawczaka w przyzwoitym stanie z klimatyzacją.
Nie jest to łatwe coś takiego znaleźć.
Znalazła się Dacia, bardzo fajny stan i mega dobrej cenie, nie ma co ...
16
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Skubaniec hahah :D
Bullet nawet ja się na fotach załapałem :D No a dziennik ładny. Myślę na tę chwilę, że za rok do obozu dotrwa jeszcze jeden blaszak
Co do Tarpana... koło 500km nim zrobiłem, prawie połowę trasy :D No i on jest dalej w Polsce, nie wiemy jeszcze kiedy i z iloma km na karku właściciel wróci do domu
Ale bawiłem się zacnie, za każdym rokiem coraz lepiej
Do ANNA83: Sporo było tam takich aut. Jedne pomalowane super, inne ohydnie. Gdybym miał szykować sobie auto w podobny sposób to na pewno nie tego Forda, jest zbyt plastikowy. Trzeba by było jakieś bardziej klimatyczne auto.